piątek, 29 czerwca 2012

Jedenaste: nie będziesz dokonywał zabiegów in vitro

Stanowisko biskupów jest jasne w kwestii In vitro: całkowity ZAKAZ. Projekt posłanki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako najbardziej liberalny był już w 2009 roku nie do przyjęcia przez kler. Miły ich sercu był projekt Bolesława Piechy z PiS który w ramach pokuty za swoją przeszłość na nieboszczki komuny(dokonywał zabiegów aborcji) dziś usiłuje wpływać na losy bezdzietnych, dla których In vitro jest jedyną szansą na posiadanie potomstwa. Jego projekt, napisany pod dyktando kleru, In vitro zakazuje. Mniej restrykcyjny był natomiast projekt Jarosława Gowina, dziś ministra sprawiedliwości.

Biskupi jasno dają do zrozumienia jakie jest ich stanowisko i czego sobie życzą. Skoro Bóg nie obdarza was potomstwem, to widocznie tak być musi-tak można skomentować postępowanie kleru. Zastanawiające że tej maksymy nie stosują gdy dopada ich choroba i podają się zabiegom, oddają w ręce troskliwej opieki w rządowej klinice… O zdanie starających się bezskutecznie o dzieci bezpłodnych par nikt pytać nie zamierza o In vitro. Tak dzieje się zresztą w Polsce zawsze gdy problem jest delikatnej lub drażliwej –dla Kościoła-natury. Zainteresowanych stawia się przed faktem dokonanym nie próbując nawet zrobić rozeznania, wywiadu środowiskowego. Dlatego w kwestiach światopoglądowych winno być zrobione referendum. Tymczasem źródłem prawa w kwestii In vitro, tak jak i w wielu innych dotyczących Polaków jest wola biskupów. To że w Polsce żyje, wg mało wiarygodnych źródeł Kościoła, ponad 90% katolików nic nie znaczy biorąc pod uwagę ze ponad połowa ich jest za antykoncepcją i to nie taką jaką dopuszcza Kościół. Jarosław Gowin kilka dni temu wyraził swe zdumienie, kiedy zapoznał się z rygorystycznym projektem In vitro autorstwa PiS, który całkowicie zakazuje przeprowadzania zabiegu, a za który można dostać do dwóch lat więzienia. Gowin oznajmił, że projekt PiS jest bardzo nierozsądny. – Uważam, że rozwiązania, które proponuje PiS, są bardzo drastyczne. Dodał, że katolik może poprzeć inne rozwiązania, ale "pewnych granic" nie można przekroczyć. O niekatolikach minister już zapomniał, o katolikach, którzy popierają sztuczne zapłodnienie- również. To nie są raczej wyborcy PiS i PO…

 In vitro to szansa dla bezdzietnych, gdy zawiodły naturalne sposoby na zapłodnienie. Tymczasem kler katolicki In vitro stawia na równi ze zbrodnią. Zadziwiające: stawiać znak równości między zniszczeniem zarodków a zasztyletowaniem czy zastrzeleniem człowieka? Ktoś tu manipuluje, przesadza i mówi nie do końca prawdę. Kościół tak dbający rzekomo o życie nienarodzone przestaje się nim interesować gdy przychodzi ono na świat. Do czego służyć mają wszystkie te adopcje duchowe „nienarodzonych dzieci” do których kościelna hierarchia gorąco namawia? Co z losem tych którzy już na świat zawitają, często w rodzinie wielodzietnej? Bóg tak chciał, dał dziecko, da i na dziecko? Jak wygląda Kościół który stoi na straży „życia nienarodzonego” mając jednocześnie swoich przedstawicieli w armii-kapelanów? Ci wyjeżdżają nieraz na misje „stabilizacyjne” gdzie trup ściele się gęsto jak ma to miejsce w Afganistanie czy Iraku.

Biskupi apelują co i rusz do wszystkich wierzących w Polsce „o gorliwą modlitwę, aby parlamentarzyści i politycy w sprawach dotyczących moralności podejmowali uchwały zgodne z sumieniem uformowanym w świetle Dekalogu”. Proszą, aby w czasie mszy i nabożeństw różańcowych wierni modlili się „o łaskę Ducha Świętego dla sumień wszystkich parlamentarzystów i o odwagę dla nich”. „Niech Duch Święty - Światło sumień - uwrażliwi parlamentarzystów na wartość każdego poczętego życia, także tego, które w procedurze in vitro jest niszczone i selekcjonowane w sposób zamierzony” - piszą biskupi. Zaznaczają, że prace parlamentarne nad projektami ustaw bioetycznych, dotyczące między innymi zapłodnienia pozaustrojowego in vitro, powinny prowadzić do przyjęcia „najlepszych, zgodnych z uniwersalnym prawem do życia rozwiązań prawnych, gwarantujących «godność osoby ludzkiej, wezwanej do realizacji powołania Bożego w darze miłości i w darze życia»”, na co wskazuje instrukcja watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary „Dignitas personae”. Może by tak oficjalnie już ogłosić, że Polska jest republiką Watykanu, skoro usiłuje się wmawiać, że obowiązują u nas instrukcje watykańskie?

 „ Zło związane z metodą in vitro nie wynika wyłącznie z faktu niszczenia w trakcie tej procedury ludzkich zarodków. Niezależnie od subiektywnie dobrych intencji bezpośrednio zainteresowanych osób metoda ta czyni człowieka przedmiotem manipulacji, gdyż traktuje go jako przedmiot „produkcji” w procesach określonej biotechnologii, a tęsknota małżonków za dzieckiem, jakkolwiek z perspektywy ich osobowej więzi i społecznych oczekiwań uprawniona, jest stawiana ponad jego niezbywalną godność. Niepokojące są sygnały o powikłaniach i niepożądanych efektach ubocznych praktyki zapłodnienia in vitro. W sposób znaczący rośnie ilość wad wrodzonych u dzieci poczętych tą metodą, nieznany jest dalszy jej wpływ metody na stan zdrowia potomstwa w późniejszym wieku i w następnych pokoleniach. Wykazano znaczny wzrost ryzyka chorób nowotworowych, np. raka piersi u kobiet poddawanych zabiegom zapłodnienia pozaustrojowego. Manipulacje dotyczące początku życia ludzkiego mogą spowodować nieprzewidywalne skutki biologiczne dla ludzkości.” Cytat z pewnego konserwatywno-katolickiego portalu jest czystą manipulacją i niczym innym. Gdy brak argumentów przeciwko wtedy pora na przywoływanie „dowodów” na wrodzone wady, ryzyko nowotworów i tym podobne brednie. Gdzie są te dowody i kto z kleru je przedstawi opinii publicznej?

 Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka uważa, że PO blokuje przygotowany przez Ruch Palikota projekt ustawy dotyczący in vitro, a sama nie zamierza składać projektu w tej sprawie. Wg niej PO zachowuje się w tej sprawie jak pies ogrodnika. Platforma od lat obiecywała, że wreszcie rozwiąże problem leczenia niepłodności, ale sama w tej sprawie (in vitro) nic nie robi. Projekt Platformy w sprawie in vitro, to projekt widmo, ciągle nie został złożony i zapewniam, że nigdy nie zostanie złożony - powiedziała Nowicka. Pani marszałek przypomina, że w Sejmie - od listopada 2011 - jest projekt dotyczący in vitro autorstwa Ruchu Palikota. "Nasz projekt wprowadza najlepsze, najbardziej nowoczesne standardy leczenia niepłodności metodą in vitro, na taką ustawę czekają Polacy i Polki" - przekonywała. Zgodnie z projektem RP - jak tłumaczyła - do metody in vitro dostęp będzie miała "każda osoba, która jest (tym) zainteresowana z powodów medycznych". "Ten projekt dopuszcza diagnostykę preimplantacyjną, mówimy o tworzeniu banku komórek i zarodków. Banki będą monitorowane i będą monitorowały same tworzone zarodki. To jest bardzo spójny, całościowy system" - mówiła Nowicka.

Człowiek poczęty sposobem In vitro ma wg Kościoła być wielką niewiadomą, nieznany jest wpływ poczęcia na dalsze losy człowieka. Odnoszę wrażenie że kler, katoliccy publicyści usiłują wmówić że nie ma na tym świecie zdrowych ludzi którzy trafili tu za pomocą In vitro. Oni są, żyją, istnieją. Często sąsiedzi bądź parter jest nieświadom, iż ma przed sobą kogoś kto nie został spłodzony przez rodziców w sposób tradycyjny. Dlatego tłumaczenie, że nie jest wiadomo jak zapłodnienie In vitro wpływa na osobę poczętą w ten sposób to mówienie nieprawdy. Poza tym czy wszyscy którzy przyszliśmy na świat że tak powiem” normalnie” jesteśmy zdrowi, nie mamy kłopotów zdrowotnych? Polkom zakazano już aborcji, o eutanazji nie ma mowy(chyba że przymusowa-a propos wysokości świadczeń ZUS-w przyszłości będą o wiele niższe), antykoncepcja to zło, teraz pora na in vitro. Co będzie następnym celem kleru? Wolne związki? Zakaz seksu partnerskiego dla par bez ślubu kościelnego? ? Dużo upłynie wody w Wiśle nim hierarchia katolicka wbije sobie do głów że istnieją inne niż katolickie systemy wartości dla których zarodek to człowiek. Kiedy dowiem się z ust kleru, że plemnik to też człowiek?

Na zdjęciu: Małgorzata Rozenek z mężem Jackiem, których dzieci zostały poczęte metodą in vitro. Z lewej Bolesław Piecha, który takich jak Małgosię i Jacka wsadzałby do więzień za "zbrodnię", jakiej dokonali.

 

3 komentarze:

  1. Zzarty alkoholem mozg Piechy "splodzil" KNOTA w formie projektu IDIOTYCZNEJ ! ustawy .

    OdpowiedzUsuń
  2. Społeczeństwo się starzeje, nie ma kto pracować na emerytury dla tych którzy już je pobierają, nie mówiąc na przyszłe a ci (niecenzuralne słowo) za in vitro chcą do pierdla wsadzać. I że niby oni dbają o państwo i społeczeństwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli katolski bożek nie obdarza nas potomstwem to mówimy mu pcałuj nas w d... i staramy sie o zapłodnienie pozaustrojowe.

    OdpowiedzUsuń