środa, 4 czerwca 2025
poniedziałek, 2 czerwca 2025

Karol; człowiek, który został prezydentem
1 maja popełniłem tekst "Prezydentura Rafała Trzaskowskiego pod
znakiem zapytania" i kolejny raz wyszło na moje. Nie udzielała mi się ani euforia zamkniętych na bańce X fanatycznych wyznawców Donalda Tuska i PO jak i ostrożny optymizm nielicznych racjonalnie myślących i krytykujących poczynania rządu, premiera, ministrów i Rafała Trzaskowskiego.
Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego miało być w mej ocenie pyrrusowym zwycięstwem Donalda Tuska a nie doszło nawet i do tego. Porażka, rozczarowanie, szok dla dużej części wyborców. Zwycięzców się nie sądzi, wygrana ma wielu ojców ale do porażki nikt się nie przyzna. Przecież obóz "demokratycznej Polski" był najlepszy, uśmiechnięty debeściak! Co zatem nie poszło, kto zawinił? Odpowiedź jest bardzo prosta: zawinił sam kandydat na prezydenta i ten kto go wystawił. Zawinił Rafał Trzaskowski i jego sztab oraz premier Donald Tusk.
Radek Sikorski byłby lepszym kandydatem, słyszałem głosy nawet wczoraj. Co by było gdyby- nigdy mnie to nie interesowało, wróżeniem z fusów nigdy się nie zajmowałem bo szkoda mi na to czasu. Kandydatem był Rafał Trzaskowski; kto mu zbudował sztab wyborczy, kto postawił na panią Paprocką jako szefową- pojęcia nie mam. Jeśli była to jego samodzielna decyzja to nie potrafił dobrać sobie odpowiednich ludzi. Wyborcy trzeba CHCIEĆ wygrać, a pani Wioletta sprawiała wrażenie jakby wygrana im się należała.
Słucham bredni Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w "Zetce"; ona żyje z polityki, ja nie, ale to ona- nie ja- nie ma najmniejszego pojęcia dlaczego kandydat KO przegrał te wybory! Plecie jakieś farmazony jak to wszyscy są wyborami zmęczeni i przekonuje, że nic się nie zmieniło po wyborach. Przypomnę tylko: 5 lat temu w ostatniej chwili Donald Tusk wycofał jej kandydaturę w wyścigu prezydenckim. Jest pani zmęczona- to na górę, do garów! "To wina edukacji"- mamrocze Błońska. Fakt, na czele szefa MEN postawiliście na tak wybitnego fachowca, że klękajcie narody!
TVP ujawnia, że za Rafałem Trzaskowskim stali demokratyczni, liberalni wyborcy a za Karolem Nawrockim narodowi i konserwatywni. Gdybyście, pani Paprocka, nie cackali się z tymi "konserwatystami" z trzecią żoną i piątą kochanką/kochankiem na boku to mogłoby być inaczej. Tymczasem największymi krytykami Trzaskowskiego na X byli ze strony PiS ich posłowie: rozwodnicy, z przechodnią żoną, wrzucający zdjęcia z kochankami. A wy- nic! Ksiądz też człowiek?
Donald Tusk, Adam Bodnar, Tomasz Siemoniak powinni zebrać gratulacje ze strony sztabu Karola Nawrockiego za pomoc w zwycięstwie. Naiwni wierzyli w jakieś rozliczenia PiS, w jakieś zmiany w systemie sprawiedliwości, kraty dla winnych. Nie doczekali się, zatem Tusk nie doczekał się prezydenta. Słyszę ze strony ludzi Bodnara westchnienie ulgi: po zwycięstwie Trzaskowskiego miały ruszyć jakieś pozorne dochodzenia, tymczasem kumpel Zandberga zaciera ręce z radości bo wie, że nic nie będzie musiał robić, od czasu do czasu zwoła konferencję i sprzeda kilka kawałków.
Sugerowałem, że w następnych wyborach parlamentarnych KO zbierze max. 15% głosów. Wszystko wskazuje na to, że będą to przyśpieszone wybory: Przemysław Czarnek podczas wielu kampanijnych wystąpień na żywo wprost mówił, że po wyborach prezydenckich PiS nie będzie czekał tylko pójdzie po władzę. I zrobi to. Bo tacy jak Czarnek nie tracili dnia na wypisywaniu bredni na portalu X lecz pracowali między ludźmi w terenie i klecili koalicję. Tylko tyle i aż tyle.
Co ja na wynik wyborów prezydenckich? Jako były wyborca Grzegorza Napieralskiego mam swoje zdanie: Nawrocki wykręcił drugi najwyższy wynik w historii. Więcej Polaków głosowało jedynie na Lecha Wałęsę w 1990 roku, ale inne były to czasy, inny klimat.

sobota, 24 maja 2025

Rafał Trzaskowski rozbił Nawrockiego
"Może zostać tylko jeden". Pamiętne słowa wypowiedziane przez Connora MacLeoda w "Nieśmiertelnym" jak ulał pasują do wczorajszej debaty między kandydatami na prezydenta Polski. Został jeden, Rafał Trzaskowski. Z drugiego została kupa nieszczęścia.
Prezydent Warszawy wygrał, co do tego nie ma wątpliwości. Nie zagłębiam się w pisowski matrix w którym wygrywa ich Batyr. Bo co niby Karol który został decyzją prezesa wygrał? Chyba tylko dupę Maryni podczas swego pobytu w Moskwie gdzie nawiązywał te mityczne "stosunki międzynarodowe".
Życzę wszystkim nam, wyborcom obozu demokratycznego, zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze. 1 czerwca nie zabraknie mnie przy urnie wyborczej. Patrząc wstecz to trochę mi szkoda, że nigdy nie doszło (i raczej nie dojdzie) do drugiej tury z udziałem Grzegorza Napieralskiego, kandydata SLD z 2010 roku. Był on, dziś są inni, taka jest polityka. Zachęcam więc wyborców uważających się za lewicowych do oddania głosu na Rafała Trzaskowskiego.

środa, 21 maja 2025

Prezydentura Trzaskowskiego pod znakiem zapytania
Pośpiech jest złym doradcą, źli doradcy są chwaleni przez twoją konkurencję. Patrzę na poczynania polityków KO, sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, w tym na panią Paprocką i zastanawiam się o jake Polske oni walczą?
Staram nie zajmować na co dzień polityką bo to gra dla naiwnych wyborców i całej reszty cwaniaczków i cwaniaków. Kiedyś bawiłem się intensywniej w blogerkę (dziś prym wiodą youtuberzy, blogosfera to już lamus- takie czasy) pstrykałem zdjęcia na potrzeby pewnego portalu i pisałem trochę tekstów dla pewnego tygodnika. Kiedy jednak poznałem co nieco środowiska to dałem sobie spokój. Zakłamanie, hipokryzja i poglądy zgodne z wiatrem zmian nie dla mnie. Pamiętam oczy w słup pewnej posłanki zachęcającej publicznie do apostazji kiedy zapytałem ją :"A pani to już po akcie"? "Ja, a po co"? - zapytała przerażona : ) Szczytem formy był ślub kościelny innego zucha kreującego się przez lata na antyklerykała/ateistę. Ich życie, ich wybory. Niezbyt szczęśliwe jak słyszę po latach
A propos wyborów... Wpadają mi czasem w oczy zrzuty ekranów ze stacji telewizyjnych (nie oglądam tiwi, są przyjemniejsze rzeczy na tym świecie) i audycji radiowych i powiem tak: KO walczy zawzięcie o zwiększenie poparcia dla Rafała Trzaskowskiego; jak tak dalej pójdzie to prezydent stolicy jest na dobrej drodze do wykręcenia w drugiej turze wyniku lepszego o 10%. Czyli procent 40. Skąd taki wniosek? Ano po występach polityków pokroju pani Nowackiej. "Chcemy, by pełnoletni uczniowie mogli współdecydować, kto zostanie dyrektorem szkoły, proponujemy, by mieli jeden głos". Proponuję zrobić to w spotkaniu face to face albo 69 z ciałem pedagogicznym w jakiejś przytulnej salce. Oby nie katechetycznej, za blisko krzyża!Rozmawiałem kilka dni temu z siostrą. Przypomniałem jej swoją rozmowę z bratem kiedy bawiłem na Mazurach i siedzieliśmy wieczorem przy czeskim piwku. "Braun otrzyma ok. 9% głosów, mówiłem. Mentzen coś z 17- zripostował mnie brat". I niewiele się pomyliliśmy.
Brak podejmowania decyzji jest gorszy od złych decyzji. A złe decyzje przebijają jedynie decyzje głupie. Politycy KO są zdziwieni, że Rafał Trzaskowski nie wygrał wyborów w pierwszej turze ale sądzą, że wygra w drugiej. Skąd u nich ta pewność- pojęcia nie mam. Towarzystwo wzajemnej adoracji siedzi na portalu X uważając, że tam mieści się centrum Wszechświata, narody niech przed nimi klękają- zwłaszcza jakaś biedna(?) i zacofana prowincja. Bo oni RZĄDZĄ i we wszystkim mają rację, na wszystkim się znają, są najmądrzejsi a wszyscy inni są głupkami. Przypomnę zatem: inteligencji i ludzi bardzo mądrych jest garstka, głupich mnóstwo, przeciętnych jeszcze więcej. Ale przy urnie jeden inteligent= jeden głupi, z matematyką nie wygrasz.
Bawiłem kilka dni na terenach wiejskich, popegeerowskich i rozbudowujących się na Mazurach: wypasione domy, na podjazdach po kilka aut pokolenia Z i starszego. Im warszawka i pierdolety premiera nie są do szczęścia potrzebne. A już wkurw ich bierze kiedy słyszą, że MUSZĄ zagłosować chociaż na mniejsze zło. Musi to człowiek umrzeć, wszystko inne to może.
Nie chcę znowu bawić się w przewidywanie, ale jeśli KO w następnych wyborach parlamentarnych otrzyma 15% to będę zdziwiony. Ekipa rządzi już 2 lata i nie robi NIC. Jedynie ministrowie Domański i Sikorski wiedzą na czym polega ich fach.
25 maja w Warszawie odbędą się 2 marsze. Będzie wesoło



https://x.com/OmzRi/status/1924478577321328866
Jacek Siewiera, były minister w kancelarii Andrzeja Dudy
pozytywnie odpowiedział na zaproszenie Rafała Trzaskowskiego do współpracy jako społeczny doradca. Panie Rafale! Głosowałem na pana i zagłosuję ponownie, ale kto panu doradza te ostanie decyzje? Ktoś opłacany przez PiS?

poniedziałek, 19 maja 2025

Zwyciężyć w drugiej turze
Nigdy nie lubiłem pracować z ludźmi nie mającymi własnego zdania. "Mi jest wszystko jedno, nie ma to dla mnie znaczenia, podejmij za mnie decyzję, to będzie twój wybór". Od lat działam w kategoriach zer-jedynkowych: albo białe, albo czarne, szarego nie ma. Alby my albo oni. Albo Polska i Europa albo Rosja.
Po podliczeniu głosów z 99% obwodów głosowania kandydat na prezydenta z ramienia KO Rafał Trzaskowski uzyskał 31,18% głosów, popierany przez PiS Karol Nawrocki-29, 7 %, Sławomir Mentzen- 14, 86%, Grzegorz Braun- 6, 37%, Szymon Hołownia- 4, 98%, Adrian Zandberg- 4, 84%, Magdaleja Biejat- 4,21%.
Wiadomo było, że nie obejdzie się bez drugiej tury. Wystarczył rzut oka na słupki poparcia partii politycznych, KO i PiS idą łeb w łeb. A propos sondaży: wszystkie te pierdolety sygnowane przez "poważne sondażownie" i lansowanych w mediach ich właścicieli (jeden z nich musiał zwijać żagle ze swoją firemką z Estonii) w większości mogą sobie między onuce włożyć. Nie ma wiarygodnych sondaży, są tylko psychologiczne gierki mające na celu wpłynąć na niezdecydowanych, wahających się i wątpiących.
KO i PiS idą łeb w łeb, ich kandydaci również. Pisałem przed laty o dążeniu liderów polskiej sceny politycznej na podział fruktów na wzór sceny amerykańskiej- z jednej strony Demokracji, z drugiej Republikanie. W Polsce zaczyna wyglądać to podobnie, z tym że zaczyna się gra polityczna za/przeciw Unii Europejskiej i Zachodowi oraz jesteście agentami Rosji/Brukseli i Niemiec. Wszystkie chwyty dozwolone, w takiej napierdalance Rafał Trzaskowski nie do końca się odnajduje. Ale Sikorski to by im dowalił, rozmarzyli się niektórzy... Może, ale startuje Rafał i trzeba mu pomóc w drugiej turze.
Co was zaskoczyło w pierwszej turze? Spodziewałem się, że podobnie jak w 2011 roku milczące przy Ruchu Poparcia Palikota media zakłamią poparcie jakie ma Grzegorz Braun i nie pomyliłem się. Natomiast nie liczyłem na wynik zbliżony do 10% lewicy. Zandberg out, Biejat zaś...zrozumie za kilka lat, że Grzegorz Napieralski- czarny koń wyborów prezydenckich w 2010 roku- nie bez powodu startuje z list KO. Klęska Szymona Hołowni da wiele do myślenia premierowi Tuskowi jak i liderom Trzeciej Drogi: albo marszałek Sejmu zostanie wezwany na dywanik i będzie grał na koalicję, jego ludzie nie będą bredzili w telewizycje Kaczyńśkiego i wezmą się w końcu do roboty. Mentzen powyżej normy; cieka jestem jak potoczy się walka o władzę w Konfederacji po jego wyniku?
Kto wygra? Śmiać mi się chciało kiedy politycy PiS wrzucali na X fotki z wyjazdów do Rumunii by poprzeć w wyborach proruskiego Simiona. Człowiek Putina przegrał doznając takiego szoku, że w pierwszej chwili ogłosił się prezydentem... Zatem jeśli ci politycy zaangażują się w kampanią Nawrockiego to można liczyć, że trochę mu punktów procentowych urwą. Nie Trzaskowskiemu, Nawrockiemu. Pewnych ludzi lepiej trzymać w szafie na czas wyborów.
Rafał Trzaskowski uzyskał wynik o 1% większy w porównaniu z 2020 rokiem. Oby w drugiej turze zyskał minimum 51%.

czwartek, 15 maja 2025

Dekalog VIII
W niedzielę pierwsza tura wyborów prezydenckich, do drugiej tury przejdą dwa kandydaci. Na pewno jednym z nich będzie proeuropejski Rafał Trzaskowski. Reszta mnie nie interesuje.
Obywatelski kandydat Nawrocki co i rusz łapany na kłamstwie przeszedł do catenaccio. Na rozmowę do zaprzyjaźnionego z PiS dziennikarza do Radia "Zet" wysłano Mariusza Błaszczaka. Bo Nawrocki jest zmęczony. Słyszycie? ZMĘCZONY! Jaszcze nie tak dawno pisowska sitwa szydziła z Trzaskowskiego- bo zmęczony, pobudzony itp. Mój ból jest lepszy niż twój, to samo zmęczenie. A propos: sam Kaczyński został delegowany do roli rzecznika prasowego obywatelskiego kandydata. Partyjny beton i wyznawcy smoleńscy przyjęli radośnie bełkot szefa PiS.
Nawrocki i stojący za nim ludzie pogubili się w kłamstwach z tą kawalerką wyłudzoną od pana Jerzego. Sami nie wiedzą co mówić. Na szczęście mogą polegać na swoim elektoracie który przełknie każdą bzdurę. Słyszałem wypowiedź jakiejś kumochy (złodziejki pewnie) machającej ręką na sprawę; 28 metrów na poddaszu, co to za mieszkanie? Komórkę mam większą, oznajmiła pogardliwie. Ale że jej kandydat i komórką nie pogardził- już nie skomentowała. Szczytem kłamstwa był fake opublikowany przez "Dziennik Gazetę Prawną" uratowaną- jak wynika z maili Dworczyka- publicznymi pieniędzmi. Otóż napisano tam, że kandydat na ambasadora USA w Polsce Thomas Rose bawił w Polsce, niejaki Rachoń Nikodem i Adam Bielan zorganizowali mu spotkanie z politykami opozycji. Amerykański polityk, wkurwiony do białości zmieścił na portalu X oświadczenie, że z nikim się nie spotykał i że w ogóle nie odwiedził kraju nad Wisłą. Kto kazał "Gazecie" napisać te brednie? O cipach..., pardon- czipach załatwionych przez Nawrockiego nawet nie wspominam
Nawrocki i stojący z nim ludzie nie udają jednego: kumania się z agenturą rosyjską i politykami prorosyjskimi. Orban, Fico, teraz Simion. Nie chcą wolnej Polski w silnej Europie, marzy im się Polska kierowana z Moskwy. Dlaczego więc startują ci ludzie do Polskiego Sejmu a nie do Dumy Państwowej?

niedziela, 11 maja 2025

Prezydent to nie mafioso
Tydzień pozostał do wyborów prezydenckich. Nie tracę czasu na zajmowanie się sondażami prawdziwymi czy fałszywymi, chciałbym by tak jak w 2000 mój kandydat na prezydenta zwyciężył już w pierwszej turze.
Wybory prezydenckie to nie wybór na szefa mafii. Kandydat Jarosława Kaczyńskiego nie powinien startować nie tylko na fotel prezydenta RP, nie powinien zostać nigdy szefem IPN, radnym itp. Takie osoby nie powinny piastować żadnych stanowisk w normalnym państwie, ale w Polsce- jak widać- wszystko jest możliwe. Afera z mieszkaniem wyłudzonym od bliźniego nie spowodowała katharsis w PiS, wszyscy stanęli w obronie Nawrockiego odwracając kota ogonem szukając winnych ujawnienia niewygodnej sprawy. Sam Kaczyński wyszedł na idiotę usiłując wciskać kit dziennikarce o sfałszowanych podpisach swojego Nawrockiego pod dokumentami z mieszkaniem. Bo niby co ma mówić on sam, kreujący się na konserwatystę Jarosław? Konserwatystę i prawicowca, nie mając nic wspólnego ani z jednym ani z drugim? Za to mającym dużo wspólnego z komuną z która tak niby walczył i tak jej nienawidził, że nie ma ani jednej osoby która by to poświadczyła. Bo fakty są takie, że to Jarosław Kaczyński uwłaszczył się na majątku PZPR zakupionym za pieniądze i dzięki hojności prezesa Janusza Quandta z Banku Przemysłowo Handlowego. Komuch z dwudziestoletnim stażem w PZPR, jeden z wybrańców- prezesów "dziewiątki" banków komercyjnych wydzielonych w 1988 roku z NBP. BPH zapłacił Kaczyńskiemu za wynajem nieruchomości za 12 lat z góry. Tak wyglądało porozumienie komuchów i rzekomych opozycjonistów. Jak wynika z kwitów- hojność spotkała Kaczyńskiego po spotkaniach z Anatolijem Wasinem. Nie był to sprzedawca ruskich matrioszek.
Nie dziwi mnie taki a nie inny kandydat Kaczyńskiego. Sam zbudował karierę na kłamstwie; kiedy ten człowiek powiedział po raz ostatni publicznie prawdę? On musi na prezydenta, premiera, na ministrów wystawiać swoich ludzi mających ciemną, skrywaną, zakłamaną i niejasną przeszłość. Udających konserwatystów, prawicę, katolików. Udających uczciwych czy żyjących w zgodzie z Dekalogiem, a de facto żyjących tak jak im Kaczyński nakaże.
