piątek, 7 lutego 2014

Kościół pedofilski?

Watykan ze zadziwieniem przyjął przedstawione w środę w Genewie uwagi końcowe Komitetu Narodów Zjednoczonych ds. Praw Dziecka. Tyle wersja oficjalna, bo nieoficjalnie mówi się o furii zmieszanej z paniką. ONZ nie zwiodły słowa o heroicznej walce Benedykta XVI z 400 księżmi pedofilami, których ten rzekomo suspendował. Raport opiera się na faktach, faktach i jeszcze raz faktach, wstydliwych, niewygodnych dla hierarchów Kościoła i samego Watykanu.

Arcybiskup Silvano Tomasi jest stałym przedstawicielem Watykanu przy agendach ONZ w Genewie. Pytanie za sto punktów: kto wymieni świeckich przedstawicieli przy agendach watykańskich, kościelnych? Tomasi jest zaskoczony miażdżącym tzw. stolicę apostolską dokumentem. Sukienkowy bredzi coś o tym, że trudno znaleźć w świecie tak wielkie zaangażowanie w obronę dzieci i młodzieży przed wypaczeniami; oczywiście mowa o zaangażowaniu Watykanu, jakby ktoś się nie domyślał. Zastanawiające jest, dlaczego Tomasi nie wypowiedział się nawet słowem o tajnej instrukcji watykańskiej Crimen sollicitationis chroniącej po dziś dzień pedofilów w sutannach? Czy ujawnianie prawdy jest dla Watykanu wypaczeniem, obrazą „uczuć religijnych”, czy też „atakiem na Kościół”?

W Polsce zawyły kościelne kundelki, zazwyczaj merdające ochoczo ogonkami na widok sutanny. Dziś podkuliły pod siebie ogony i ujadają, skowyczą, wyją z rozpaczy! Senator Jaworski wzywa polskie władze, by te potępiły antykościelne poczynania ONZ. Dla tego dewoty fakty uderzające w Watykan są bolesne i nie do zniesienia, człowiek ten nie przyjmuje do wiadomości sugestii ONZ, by z Kościoła usunięto wszystkich winnych, jak i podejrzanych o molestowanie seksualne nieletnich. Panu Jaworskiemu nie w smak, jak widać, byłby Kościół czysty jak łza, bez zboczeńców w sutannach… A już idiotyczne wezwanie senatora, by Polska nie współfinansowała ONZ (składka wynosi ok. 20 milionów dolarów rocznie) wzbudza uśmiech politowania: 13 miliardów złotych wyrzucane w błoto (tyle mniej więcej potrzebuje polski Kościół na swą działalność i z polskiego budżetu te pieniądze otrzymuje) katooszołomskiemu senatorowi nie przeszkadza? Nie, bo pan polityk głosi kłamstwa, że Polska jest krajem katolickim, co jest wierutną bzdurą! Co się opłaca: prawda za 20 milionów dolarów, czy bajki, buta, pycha, arogancja i zarozumialstwo hierarchów za 13 miliardów złotych?

Tadeusz Pieronek nie przegapił okazji, by po raz wtóry się ośmieszyć. Niech ONZ najpierw usunie pedofilów ze swoich szeregów, wypalił dziadzio. Jak to rozumieć, że dopiero wtedy Watykan pozbędzie się seksualnych przestępców ze swoich szeregów? Nie słyszałem o doniesieniach, zarzutach pod adresem ludzi z ONZ, nie spotkałem się z oskarżeniami, jakoby uwodzili oni nieletnich, w przeciwieństwie do urzędników pana B. Normalni ludzie nie żyją według sprzecznych z naturą nakazów celibatu, toteż sperma nie uderza im na mózg i nie plotą bzdur jak panowie Oko, Michalik, Pieronek i im podobni panowie w sukienkach. Na ratunek ośmieszającym się klechom podąży na pewno rządząca Polską koalicja. Wśród polityków obu partii nie ma nikogo, kto w końcu pierdolnąłby pięścią w stół i zacząłby inaczej rozmawiać z przedstawicielami czarnej mafii, której pyskaci hierarchowie zaczynają wyrastać na przedstawicieli może nie pedofilskiego lobby, lecz lobby bez konsekwencji łamiącej celibat. Stefan Niesiołowski oznajmił, że im więcej religii, zwłaszcza dla małych dzieci, tym mniej potem lumpów, narkomanów, złodziei, bandytów i oszustów. Stary zetchaenowiec najadł się chyba mirabelek i zagryzł szczawiem, bo wypluć z siebie takich słów po niczym innym się chyba nie da.

Kościół nieuchronnie dryfuje w kierunku prawdy. Zderzenie z nią będzie bardzo bolesne dla Watykanu i dla polskich, zdewociałych polityków.




Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

4 komentarze:

  1. Bardzo słusznie zauważył Azrael, że zniechęcenie zamienia się w wściekłość, a później w jeszcze większe zniechęcenie. U mnie wystąpiło już większe zniechęcenie. Bo co ja mogę? Jak Herostrates podpalić jakiś kościół? Nic to nie zmieni, oni są potęgą. Gdyby 80% społeczeństwa zaprotestowałoby, wtedy byłyby szanse na zmiany. W obecnym stanie rzeczy pojedyncze odważne jednostki zostaną spacyfikowane i polegną.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cheroneo, niekoniecznie polegną nasze wysiłki, bo każdy jest ważny, jeśli jest to odważny wysiłek twórczy.Twój komentarz( i mój ) do bardzo wnikliwego i mądrego wpisu to już jest ENERGIA, która idzie w świat i staje się wieczna.Taka energia sporo może...No, a głupota znów to ona granic NIE ma i tak już będzie do końca świata.Tego świata, czyli sojuszu draństwa z głupością bez granic.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Dobrochno, zgodnie z zasadą, że kamyczek może ruszyć lawinę. Coś zaczyna się dziać i może wrócę do wściekłości zamiast zniechęcenia. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Kościół katolicki jest największą mafią świata i z dostępem do wielkich rządzących tym światem można się go pozbyć tylko lokalnie oni sa w stanie wywołać wojnę w danym regionie tylko po to aby to podbić

    OdpowiedzUsuń