Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 kwietnia 2025

Europejskie Siły Zbrojne zamiast NATO

Amerykańskie dowództwo ogłosiło relokację wojska z Jesionki do innych miejsc w Polsce. Część trafi do 

Żagania a część nie wiadomo gdzie. Ma to rzekomo związek z remontem pasa startowego na lotnisku Rzeszów- Jasionka. Taka sama prawda jak ta, że pod nadzorem Macierewicza mieliśmy świetnie dozbrojoną i najmocniejszą armię w Europie.


Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Donald Trump i kolesie z jego administracji pod przewodnictwem DiJaya Vance'a usiłuje grać twardych biznesmenów. Ich biznes to prowadzenie polityki rabunkowej. Trump uważa, że za samo zasiadanie z nim do rozmów przywódcy Europy powinni mu zapłacić. Panie Trump, panie DiJay- tam są drzwi, do widzenia, wpadnijcie jak wyzdrowiejecie. 

Tajemnicą poliszynela jest, że Trump nie może przełknąć jednoczenia się Europy, projekt Tarczy Wschód doprowadził do wkurwu u Putina, Ławrowa i Pieskowa. Czy oni rękami Trumpa chcą prowadzić politykę w Europie? Możliwe; były radziecki szpieg Alnur Mussajew publicznie oznajmił, że Trump został zwerbowany przez KGB w 1987 roku. Zbędny trud w poszukiwaniu papierów na ten temat. Skoro z IPN wyparowały kwity dokumentujące przeszłość takiej Barbary Skrzypek i nikomu za to włos z głowy nie spadł to nie sądzę by Trump nie usunął z akt kompromitującej go przeszłości. 

Europa za dużo czasu traciła na oddanie pokoju w ręce NATO, de facto Amerykanom. Potrzebne są Europejskie Siły Zbrojne.  Czujecie się bezpiecznie kiedy PiS na linię frontu wysyła z biało-czerwonymi kosami na sztorc swoje pipki? Przecież to koorwa kabaret, o mało co nie wylałem wieczorem ze śmiechu kieliszka wina.


Nigdy nie byłem za likwidacją poboru, armia zawodowa zaś może i jest dobra, ale na czas zapewnionego pokoju i spokojnych sąsiadów i sojuszników wojskowych za granicą. My mamy na Wschodzie Rosję i Białoruś, wszystko wskazuje na to, że i Ukraina będzie niebawem zależna od Rosji. Dlatego Polska musi posiadać nie tylko silną armię. Wspólną silną armię musi też posiadać Europa. Po Trump i jego przydupasy nikogo nie zamierzają bronić. A jeśli już- to za gigantyczną kasę.

https://www.europarl.europa.eu/topics/pl/article/20190612STO54310/obronnosc-ue-czy-czeka-nas-europejska-armia

https://www.wojsko-polskie.pl/awl/u/12/ca/12ca9cec-a0c0-4c2d-82fd-d51572c1e2d7/9kamil_orlowski.pdf


By być gotowym na pokój- szykuj się do wojny. W piątek szaleję na strzelnicy, tym razem z pistoletem CZ P-10 C oraz karabinkiem izraelskim AR-15 IWI ZION. W międzyczasie, by nie zardzewieć, rzucam nożem. Miałem chyba z 16 lat kiedy łamałem noże kuchenne podczas nauki rzucania. Dziś od dobrej jakości sprzętu roi się na rynku. Rzucam takim oto niemieckim Magnum John Jay o 20 centymetrowej głowni. Nóż ma ok 35 cm długości. Dobrze leży w dłoni, nie jest wyważony, nie jest to nóż rtęciowy. By trafić nim w cel trzeba "złapać" rotację.
















Znajoma w pracy zaczęła głośno zastanawiać się co to będzie jakby ruscy nas napadli. Lubię rozmawiać z dziewczynami które z racji wieku mogłyby być moimi córkami:

-Martyna, już ci mówię co by było, gdyby. Lubisz jeść rosołek?

-No lubię

-A kurkę do rosołku przygotować potrafiłabyś? - tu objaśniłem jak przygotowuje się zwierzaka zanim trafi do talerza. Zbladła w stopniu znacznym. 



środa, 9 listopada 2016

Donald znokautował Hilary

Stało się to, co do wczoraj a Ameryce wydawało się niemożliwe: Donald Trump zwyciężył w wyborach prezydenckich. 45 prezydent Stanów Zjednoczonych pokonał Hilary Clinton, którą wiele środowisk widziało już w fotelu prezydenckim. Przeliczyli się, żona b. prezydenta Billa Clintona nie potrafiła ukryć rozczarowania, była tak rozżalona, że nie znalazła czasu, by po swej przegranej poświęcić Amerykanom paru chwil i przemówić. Tak była rozmowna podczas kampanii, a dziś zaniemówiła.

Co oznacza wygrana Donalda Trumpa? Wiele. Przeglądam portale społecznościowe, fora internetowe i czytam posty znajomych. Wielu z nich się boi, mówi o wojnie, o zacieśnieniu stosunków USA i Rosji, że po wyborach straciliśmy sojusznika. Jakbyśmy kiedykolwiek byli poważnie traktowani przez USA... Panuje przekonanie, że nieobliczalny Trump to zło wcielone, że nie tylko Polacy machnęli ręką na ciepłą wodę w kranie i zdecydowali się na kogoś, kto obiecał im coś innego.

Dla mnie wybór Donalda Trumpa jest wyborem Amerykanów. Ani mnie on ziębi ani też grzeje. Przeżyłem już kilka kadencji wielu „dobrych” prezydentów USA i nie zauważyłem, by Polska, by Polacy coś na ich kadencjach zyskali. Możliwość brania udziału w "misjach stabilizacyjnych", coraz to nowe spółki- córki amerykańskich korporacji otwierane w Polsce, zakupy amerykańskiego, niezbyt nowego uzbrojenia dla armii to za mało. Ciekawi mnie co by to było, gdyby Trump zlikwidował wizy dla Polaków i rodacy mogliby jeździć za Wielką Wodę na podstawie paszportu? Ależ by się działo!

 Kampania wyborcza Demokratów okazałą się porażką z kilku powodów, przede wszystkim dlatego, że Trump znakomicie zagospodarował internet. Wirtualną kampanię wygrał, ale nie zapomniał o spotkaniach na żywo. Strzelał gafy, to prawda, ale właśnie dzięki temu wydawał się wyborcom normalny, ludzki, po prostu swój chłop. Republikański, to fakt, ale jaką alternatywę zostawili Amerykanom Demokraci? Pozbyli się socjalisty Berniego Sandersa niepotrzebnie. Ameryka, tak jak wiele innych państw, zdławiła ruchy antyglobalistów, stłamsiła lewicę, wmówiła ludziom, że skoro są bogaci to muszą istnieć i biedni i ze nie ma na to rozwiązania. Skoro nie ma kandydatów z lewej strony, to do głosu muszą dojść ludzie tacy, jak Donald Trump. No i doszli.

Mam mocne podejrzenie, że gdyby doszło do starcia Trump- Sanders, to górą byłby ten drugi.

Trump rozłoży gospodarczo Amerykę, wygrana Trumpa oznacza kryzys gospodarczy w USA. Tymczasem z początkiem roku dług publiczny USA przekroczył 19 000 000 000 000 dolarów. Dziewiętnaście bilionów dolarów…

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

piątek, 4 września 2015

Uchodźca- persona non grata

Ewa Kopacz twierdzi, że Polskę nie stać na przyjęcie 6 tys. uchodźców. Beata Szydło nie zrozumiała chyba pytania związanego z problemem uchodźców, bo mamrotała coś o Polakach przebywających za granicą, a którzy chcieliby wrócić do Polski. Donald Tusk uważa, że Unia Europejska powinna przyjąć 100 tys. imigrantów. Elżbieta Witek pouczyła rząd, że ten powinien dbać przede wszystkim o Polakach na Wschodzie.

Z wypowiedzi polskich polityków żyjących wygodnie na koszt podatnika nie dowiadujemy się niczego nowego: skoro niewidzialna ręką rynku rozwiążę bolączki gospodarki, to poradzi sobie ona również z uciekającymi z Syrii, Libii czy z Państwa Islamskiego żyjącymi jeszcze ofiarami wojen. Prawicowe towarzystwo zawsze posiada gotowe recepty na wszystko, przede wszystkim wtedy, kiedy nie jest u władzy i problemów nie ma, lub są one tylko teoretyczne. Kiedy trzeba stawić im czoła, jak ma to miejsce dziś, wszyscy okazują się dziwnie bezradni! Jak to jest, że wszyscy ci obrońcy „życia nienarodzonego”, strzegący zarodków i zygot niczym prawa kanonicznego odwracają się tyłkiem do żywych, dzieci, młodzieży i dorosłych? Polski, klerykalny zaścianek ma się doskonale!

Henryk Hoser wyszedł przed szereg i ogłosił, że kościół w Polsce zrobi dla uchodźców wszystko co w jego mocy. Jak miałby tego dokonać? Oczywiście za pośrednictwem Caritasu, dotowanego z budżetu państwa! Okazało się, że nie pytając nikogo o zgodę biskupi spotkali się w swoim zamkniętym gronie i zastanawiali się w jaki by jeszcze sposób wyrwać od państwa trochę dodatkowej kasy. Imigranci są ku temu doskonałym pretekstem. Nie usłyszałem z ust Hosera ani jednej deklaracji, że na pomoc uchodźcom kościół sprzedał trochę swoich ziem przywłaszczonych za pośrednictwem Komisji Majątkowej, by sypnął groszem ze swoich własnych zasobów. Wyciąganie ręki do państwa ma być niby pomocą kościoła dla imigrantów? Niech Hoser zwróci się o pomoc finansową do papieża lub zaproponuje, by odwołać Światowe Dni Młodzieży w Polsce a środki zaoszczędzone w ten sposób przeznaczyć dla przybyszów szukających azylu i spokoju. Podobno biskupi pokroju Juliusza Paetza chętnie zaopiekują się młodymi przybyszami…

Premier twierdzi, że nie stać Polski na przyjęcie 6 tys. imigrantów. Przedni dowcip! Stać nas natomiast na wyrzucanie w błoto miliardów, bo tak nazywam niesłuszne dotowanie kościoła katolickiego w Polsce. Stać nas na utrzymanie armii kapelanów, katechetów, sakralnych obiektów, misjonarzy… Na to zawsze są pieniądze!

Zadziwia mnie bezradność polityków, nie tylko polskich: dlaczego tak niewielu z nich nie nazwie rzeczy po imieniu i nie powie głośno i wyraźnie, skąd wzięła się ta fala imigrantów, dlaczego uciekają ze swoich ojczyzn, kto i co stoi za ich desperackim krokiem? Zwolennikom głupich twierdzeń, jakoby Stany Zjednoczone Ameryki Północnej były żandarmem świata chciałbym przypomnieć, że w Iraku, Syrii czy Libii żyło się całkiem dobrze, póki amerykańscy politycy sponsorowani przez koncerny zbrojeniowe nie wpadli na pomysł, by zaprowadzić w kilku krajach „demokracji”. Efekt ich cynicznych działań widoczny jest gołym okiem: miliardy dla wielkich firm zbrojeniowych, koszmar dla cywilnej ludności. Który z polityków zaproponuje prezydentowi Obamie, by to USA wzięła na swe barki uchodźców z krajów, w których tak ochoczo wprowadzano demokrację?

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

piątek, 20 marca 2015

Nie wierzę sprzedajnym politykom

Dziś coś z innej beczki:

Zerkam za okno z nadzieją, że moherowe komanda uzbrojone we flagi, pochodnie i różańce ruszają na Ukrainę, by walczyć i ginąć w obronie naszych braci. Dość dawno temu, przed paroma laty, mieszkałem kilkanaście miesięcy pod jednym dachem z Ukrainką. Poznałem kilkoro jej znajomych i mogę powiedzieć jedno: zbyt wielkiego zdania o nas, Polakach, nie mają. Rządzący dziś Ukrainą również, ale o tym w mediach- cicho sza!

Styropianowe dinozaury panny „S” marzą o konflikcie zbrojnym z Rosją. Bujaki, Kozieje, Komorowskie, Lityńskie chcą rzucić Polaków przeciwko putinowskiej Rosji. Rząd polski pręży muskuły i wygraża niewidocznemu wrogowi. PiS, ustami kandydata Andrzeja Dudy plecie bzdury trzy po trzy para piętnaście. Mam mocne podejrzenie, że w pierwszym tygodniu prezydentury kaczego Sancho Pansy polskie wojska zostałyby wysłane na Ukrainę. Romuald Szary Mietek robi rajd po mediach opowiadając bzdury i stawia żądania, by państwo dało mu fundusze na szkolenie „żołnierzy”. Idiotycznych pomysłów Korwina- Bzikke i jemu podobnych nie powstydziłby się dobrej klasy kabaret! Aż dziw mnie bierze, że na temat sytuacji na Wschodzie milczą biskupi!

Polecam czytelnikom analizę kroniki wojska polskiego z 1989 roku. Tam same kwiatki: rozformowano pułk samochodowy, rozformowano pułki czołgów, podjęto decyzję o rozformowaniu 5 brygad, pułku zmechanizowanego, kilkunastu batalionów, eskadr. Na żyletki poszły tony ciężkiego sprzętu, bynajmniej nie przestarzałego! Radosna twórczość podjęta przez Sejm Kontraktowy była kontynuowana przez rząd lewicowy i wszystkie następne. Po co i na co było likwidować zasadniczą służbę wojskową? Armia zawodowa jest tańsza? Przedni dowcip! Wojsko polskie? Nie ma wojska polskiego. Jesteśmy chłopcami na posyłki nawet nie NATO, lecz Amerykanów. I to bez znaczenia, czy w Białym Domu rządzi demokrata, czy republikanin. Polskie władze merdają ogonkiem nawet do nielubianego rzekomo Obamy.

Ilu mielimy prezydentów od 1989 roku, zwierzchników Sił Zbrojnych? Ilu było premierów, ministrów i wiceministrów Obrony Narodowej? Ilu z nich gotowych jest przyznać się do tego, że przyłożyli ręki do katastrofalnego dziś stanu polskiego wojska, żenującego stanu polskiej obronności, nieprzygotowanych na uderzenie wroga jednostek pilnowanych  przez pracowników ochrony, w dodatku kiepsko opłacanych przez firmy należące do byłych mundurowych? To nie wojsko, to nie armia, to kabaret! Komuś bardzo zależy, by napychać kieszenie pieniądzem z Polski amerykańskim firmom zbrojeniowym. Tym kimś są politycy obecnego rządu, ale również i poprzednich koalicji. Zniszczono polski przemysł zbrojeniowy nie bez powodu. Wyjazdy prezydentów Wałęsy i Kwaśniewskiego na wykłady w USA nie zastanawiają nikogo? Oni inkasują tysiące dolarów za to, że my płacimy miliardy za amerykański szmelc.

Nikt z dziennikarzy nie zadał jak dotąd pytania politykom, tak chętnych do wysyłania Polaków na Ukrainę, jakie widzą zadania dla siebie? Co zrobiliby oni, ich dorosłe dzieci i wnuki w przypadku konfliktu zbrojnego? Wyjazd do Londynu, czy do Watykanu tym razem? Polski chce bronić 1/3 jej obywateli. Elity są zszokowane. Ja zdziwiony nie jestem: bo i za co mieliby ginąć Polacy? Za pomniki papieża, kościoły, media Rydzyka i klerykalną prawicę? Bo wolności w tym kraju dawno już nie ma.

 Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

czwartek, 31 maja 2012

Koń trojański, czy osioł amerykański?

Jakiś czas temu jeden z blogerów wspominał stosunki polsko- radzieckie, które ktoś w kpiący sposób wyśmiał w kabarecie. Wyglądało to w ten sposób, że wielki, czerwony lud kroczył za małym, cherlawym i co chwilę wymierzał mu potężnego kopniaka. Cherlawy, miast protestować, odwracał się po kolejnym kopniaku mówiąc: przepraszam! Każdy, kto służył w zasadniczej służbie wojskowej spotkał się, w mniejszym lub mniejszym stopniu, z falą. Kadra w domu, kto rządzi na kompani? Fala! Jak traktuje się kociarstwo? Jedzie po nim, ile wlezie! Co robią mieszane z błotem koty? Ani pisną słówka! Ba, spróbowaliby! Musieli meldować o wykonaniu zadania, robić je do skutku. Oczywiście koty usiłowały przymilać się do dziadków, nie wiedząc, że im większy lizus, tym bardziej ma przechlapane. Kto tego nie wiedział, nie miał życia.

„Niesprawiedliwe i bolesne słowa o polskim obozie śmierci nie odzwierciedlają, w moim przekonaniu, ani zamysłów, ani poglądów naszego amerykańskiego przyjaciela” - powiedział prezydent Bronisław Komorowski…

PiS żąda natychmiastowej reakcji prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska na "niechlubną, nieprawdziwą wypowiedź" prezydenta USA Baracka Obamy. Według Jarosława Kaczyńskiego powinniśmy natychmiast zażądać sprostowania słów o "polskim obozie śmierci”…

Szef MSZ Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że USA odpowiedzą na apele polskich władz wystosowane w związku z użyciem przez prezydenta Obamę sformułowania "polski obóz śmierci”. „Nie podejrzewam nikogo o złą wolę” - zastrzega Sikorski. Minister przyznaje jednak, że jest "rozczarowany brakiem profesjonalizmu Białego Domu. – „Chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze”, usprawiedliwia USA Sikorski. Tylko patrzeć, jak zacznie przepraszać Amerykanów za obozy, które zbudowali naziści na terenie Polski!

„Obrażanie Polaków nie było intencją prezydenta USA” - ocenia były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Zdaniem Cimoszewicza ignorancją wykazali się współpracownicy Obamy, którzy przygotowali mu tekst…

PiS udziela rad, inni usiłują niemal tłumaczyć zachowanie Amerykanów. Gdzie w tym interes Polski i Polaków? Ze Stanów napłynęły informację, że było to przejęzyczenie Obamy, gafa, ale nie oznacza to, że politycy polscy winni bagatelizować słowa naszego rzekomego przyjaciela i sojusznika! Media donoszą, że nie ma co liczyć na przeprosiny ze strony Obamy, Biały Dom powtórzył oświadczenie z wczorajszego dnia. Wyrazy ubolewania… Przydałyby się dla Polaków, za to, że leżą plackiem przed takim Wielkim Bratem, który ma nas w…(cenzura)!

Przyglądając się polityce PRL, usłużnej wobec ZSRR, oraz analizując postępowanie kolejnych rządów Polski zastanawiam się, dlaczego my, Polacy, jesteśmy rządzeni przez dyletantów, którzy mają usta pełne frazesów o dyplomacji, a żaden z nich nie potrafi zająć twardego stanowiska wobec Stanów? Prezydent USA, Ronald Reagan, znalazł sojusznika w osobie papieża Jana Pawła II, który również nienawidził komunizmu ZSRR, ale i obywateli tych państw. Wystarczy przyjrzeć się, jaki los zaserwowali nam, Polakom, naszemu krajowi! I co się dzieje? Planuje się stawiać pomnik w Gdańsku, przedstawiający prezydenta USA i JP2, spacerujących razem po parku. Może by tak postawić przy nim inny pomnik, wyobrażający agentów SB: Bolka i Lilijkę?.. Ronald Reagan i Jan Paweł II obalili komunizm, głosi dzisiejsza propaganda PiS. Coraz bardziej zapomina się o roli Lecha Wałęsy. Ale on nie jest z bajki Kaczyńskiego., który do pięt nie dorośnie Elektrykowi! Wiadomo, że to CIA finansowało via Bank Watykański „Solidarność”, to Amerykanie mieli interes, by wprowadzić „demokrację” w Polsce na swoich, amerykańskich zasadach. Do czego są nam potrzebni Amerykanie, po co nam ten „przyjaciel”? Byśmy nie zawierali kontraktów zbrojeniowych z nikim innym, poza nimi? By wysyłać polskich żołnierzy na „misje stabilizacyjne”, poświęcając zdrowie i życie Polaków, w dodatku płacąc z budżetu za wszczynane przez Amerykanów awantury na świecie, bo obwołali się oni żandarmem świata? Ile jeszcze lat będziemy spłacali „dług wdzięczności” , za wyswobodzenie Polski z kajdan komizmu? USA była ziemią obiecaną, ale za komuny, kiedy w Polsce żyło się, jak żyło. Dziś to ruina, kolos na glinianych nogach. Dlaczego prawica szuka, wzorem szlachty, przyjaźni daleko, zamiast bratać się z sąsiadami? Bo nie będziemy mieli F-16, bo się Wuj Sam na nas obrazi? Może czas, byśmy to my, Polacy, oraz nasi politycy zaczęli głośno mówić to, co wielu Polaków myśli: że USA robią z nami to samo, co za komuny ZSRR. Ciągną z nas, ile wlezie, traktując jak… O wiele lepiej byłoby budować sojusze i przyjaźnie z państwami europejskimi. Tak, tylko wtedy USA nie rozmieści u nas w kraju elementów tarczy antyrakietowej, by postraszyć Białoruś, Ukrainę, a może i Rosję!

Ja nie zamierzam być wdzięczny do końca życia za to, że przy pomocy USA obalono komunizm. Ok, pomogliście nam, ale teraz do widzenia, dziś każdy rządzi się u siebie. Polityka uległości nie jest wskazana, co innego partnerstwo na tych samych zasadach. Ktoś pamięta o offsecie, przy okazji zakupu przez nas F-16 od Amerykanów?.. Kto lubi natręta, który płaszczy się niczym piesek? Rzuca się takiemu ochłap, a płaszczący odwzajemni się merdaniem ogonka! Tak dziś zachowuje się Polska Donalda Tuska, robi tak polska dyplomacja. Ba! Za PiS było jeszcze gorzej! Zresztą jak mają traktować nas Yankesi, skoro widzą, jak zachowuje się amerykańska polonia, którą karmi swoimi bzdurami Tadeusz Rydzyk? Jak wypadamy w oczach amerykańskich, kiedy Anna Fotyga i Antoni Macierewicz błagają na kolanach tamtejszych polityków pośledniego szczebla, by ci zajęli się „smoleńskim zamachem”? Toż to żenada!

Giermka się nie przeprasza, przed służbą się nie tłumaczy. Bo Polska jest służącym USA, zapracowali na to, za wielkie pieniądze podatnika, politycy polscy. Od lewa, do prawa, wspomagani przez prezydentów Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego, oraz samego JP2. My mamy jednego Rydzyka, w USA aż roi się od takich religijnych pajaców, których pełno w mediach. W pełni zgadzam się z opinią rzecznika Ruchu Palikota, Andrzeja Rozenka, który stwierdził, że polityka Polski wobec Ameryki była polityką robioną na kolanach. Niedokończony offset na F-16, niewywiązanie się Amerykanów ze zobowiązań związanych z wejściem naszym do Iraku, nasze zaangażowanie ponad miarę w wojnę w Afganistanie. Słusznie prawi też Janusz Palikot przypominając, że torturowaliśmy ludzi na zlecenie Amerykanom, umożliwiliśmy CIA utworzenie więzień na terenie Polski (czy będą to za jakiś czas polskie więzienia, w których torturowało się talibów?) udawaliśmy, że będę zniesione wizy do USA, że będą kontrakty na odbudowę Iraku.

Wuj Sam, podobnie jak ZSRR, mówi nam: podzielimy się po równo, dla mnie wszystko, dla was- g…!