
Donald Tusk, który za podszeptem milionerów Jacka Rostowskiego i Jana Krzysztofa Bieleckiego przeforsował reformę emerytalną nie musi martwić się o przyszłość. Jako premier zarobi przez dwie kadencje krocie, jako szeregowy poseł również nie narzekałby. Ile zainkasuje emerytury, kiedy jako starszy pan w wieku 67 lat dotrwa do emerytury? Ponad 4 tysiące złotych. Ile otrzyma prezydent Komorowski, który najprawdopodobniej podpisze reformę 67? Skromne- jak podkreśla były prezydent Aleksander Kwaśniewski- 4400 zł dożywotniej pensji. Europosłowie, którzy potakują, gdy ważniacy z UE, jak Merkel, Sarkozy i inni zachęcali, by przedłużać wiek emerytalny nawet powyżej 70 lat? Za każdy rok pracy w europarlamencie dostają na starość po około 1140 zł do i tak dużej emerytury!
Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski, niedoszli posłowie PiS, prokuratorzy w stanie spoczynku mają pyszne życie! Byli prokuratorzy czy dowódcy służb mundurowych mogą liczyć na uposażenie sięgające 17 tysięcy złotych miesięcznie! Marcin Libicki, klerykalny polityk, pobiera z ZUS emeryturę w wysokości 3 tys. złotych, plus 6 tys. złotych emerytury z Parlamentu Europejskiego. Złote życie, emerycie! Szefowie OFE, kiedy wydawali grube miliony na reklamówki w telewizjach prywatnych, jak i publicznej mogliby dodać, że starość pod palmami dotyczyć będzie jedynie polityków.
Nic dziwnego, że ważniacy z Wiejskiej jak i z Brukseli każą nam pracować dłużej. Ktoś musi zapracować na ich słodkie, luksusowe i wygodne życie, obecne i na emeryturze! Z pustego i Salomon nie naleje, ale unijny podatnik musi, choćby podpierał się nosem i skończył w kostnicy, zanim dożyje do 67 roku. Bo o to chodzi: pracować, harować, tyrać, by nie dożyć do świadczeń emerytalnych. Ile składek zapłaci Kowalski, jakie będą to sumy przez całe jego zawodowe życie? Ile łyknie państwo, jeśli emeryt krótko będzie pobierał należne mu świadczenia? Nie otrzyma ich w spadku jego żyjąca żona, potomstwo, czy instytucja charytatywna. W 1999 roku obiecano nam gruszki na wierzbie: "Przy przejściu na emeryturę w wieku 65 lat stopa zastąpienia, czyli relacja otrzymywanego świadczenia do dochodów otrzymywanych przed przejściem na emeryturę danej osoby, z obu filarów, osiągnie 76%, a więc wyraźnie przekroczy obecną stopę zastąpienia dla emerytur wynoszącą ok. 67%"; źródło: "Bezpieczeństwo dzięki różnorodności" (Biuro Pełnomocnika Rządu d/s Reformy Zabezpieczenia Społecznego; Warszawa, czerwiec 1997). Moje składki na moją emeryturę? A czyje składki na emeryturę tych, którzy tych składek nie płacą, jak prokuratorzy, sędziowie i księża? Kto zapłaci za uposażenia kleru katolickiego, zakonników, nierobów z Sejmu i Senatu? Krasnoludki?
Kiedy słyszę bzdury Donalda Tuska, niedobrze mi się robi. Bezpieczeństwo emerytalne? Świetny dowcip! Pamięta ktoś jeszcze spot wyborczy PO i donalda Tuska, bodaj z 2005 roku, kiedy to łkał w TV, że jego mama po latach otrzymała głodową emeryturę, a szef wielkiej firmy państwowej po kilkunastu dniach pracy skasował wielką odprawę? Przyglądając się tej tuskowej emeryturze jak na dłoni widać, że PO chodzi nie o oszczędności do budżetu, wielkość świadczeń na korzyść dla Kowalskiego, lecz ubóstwo, głód i nędzę dla ogromnej większości obywateli Polski! Gdzieś mi przepadła ona z sieci, ale znalazłem i inną, równie kpiącą z Polaków: spot Tuska
Jak żyć, panie premierze? Najlepiej trzymajcie od nas ręce z dala, politycy! Połączyć ZUS z KRUS, po przeforsowaniu emerytury 67 zlikwidować umowy śmieciowe, pilnować, by zawierano z pracownikiem umowy o pracę. Rozgonić zbędną, kosztowną i rozbuchaną administrację, która niczego nie generuje nawet złotówki zysków, a kosztuje nas krocie! Dlaczego nie spróbować tego zmienić? Swego czasu natknąłem się na pewne propozycje, którymi autorami są młodzi ludzie: propozycje
Kto to zrealizuje, dlaczego nikt z rządzących nie bierze się za rozwiązanie istotnych kwestii, lecz skupia się na idiotycznych, nieistotnych dyrdymałach, bądź na zaglądaniu do kieszeni Kowalskiego, by wyrwać z niej jak najwięcej, jak w przypadku nieszczęsnej reformy 67? Ile zyskam na tych pseudozmianach ja, ile pozostali blogerzy, a ile dajmy na to poseł? Dlaczego nie zaproszono na wczorajsze obrady ekspertów, nie tylko z ZUS, ale choćby studentów ekonomii i innych ekonomistów by wyliczyli, jak to wzrosną Polakom świadczenia emerytalne? Tak wygląda dialog wg Tuska i PO, które rozmawia z biskupami katolickimi o likwidacji Funduszu Kościelnego, lecz w taki sposób, by kler miał więcej pieniążków, niż do tej pory? Dajcie mi moje składki, które są przymusowo odprowadzane z pensji brutto, a sam zatroszczę się nie tylko o swoją emeryturę, ale i będę leczył się sam, bez pośrednictwa NFZ i ministerstwa zdrowia!
W latach 2000-2010 koszty wynagrodzeń w sektorze publicznym wyniosły 1 bln 151,9 mld zł... Ktoś ma wątpliwości, dlaczego kolejny już rząd ani myśli przeprowadzać reform finansów publicznych, skupiając się na kosmetyce, która uderza w szarego Kowalskiego?