Papież to idiota, zaskamlał niejaki Ziemkiewicz Rafał. Które z moich dzieci jest nieoptymalne, niech wskaże je papież, ujada Terlikowski Tomasz, papież polskiego katooszołomswta i katoprawicy. Ateiści mają zdegradowane człowieczeństwo, łgał bez mrugnięcia okiem „ekspert” episkopatu od spraw wszelakich, ks. Oko. Dodać do tego łgarstwa zmieszane z niewiedzą głoszone przez pana księdza Klocha u Moniki Olejnik i trzeba mieć silną wolę by nie pęknąć ze śmiechu.. Nic dziwnego, że co jakiś czas kończy działalność któryś z kabaretów- konkurencja za silna!
Wymienieni przeze mnie osobnicy pokazują, czym jest dla nich wiara, katolicyzm, papież. Ich wyświechtane frazesy są bajką dla maluczkich, miodem na serce dla najgłupszego katoprawicowego elektoratu. Ziemkiewicz oznajmia, że papież podlega tej samej krytyce, co każdy. Co za nagła zmiana frontu! Do tej pory Ziemkiewicze histerycznie wrzeszczeli, że wara ateistom, „lewakom”, antyklerykałom, palikotowcom od krytyki kościoła, krytyki i kleru! Do sądu zawleczono Ewę Wójciak za to, że nie wahała się wyrazić swego zdania tuż po konklawe, dziwne jest dla mnie, dlaczego nie trafił tam spec od wykorzystywania kobiet pod wpływem? Narodowy Rafałek dał sobie prawo stać ponad wszystkimi? Z kolei Terlikowski mówi i pisze takie idiotyzmy, że szkoda gadać. Najwyższy czas pytać Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dlaczegóż to „portal poświęcony” dotowany jest z budżetu? „Nie dla idiotów” powinno być hasłem nie tylko pewnego marketu elektronicznego… Po debilnych wypowiedziach panów w sukienkach przez kilka dni toczą się dyskusje w sieci. Można by tego uniknąć. Trzeba spróbować, by katooszołomstwo i ich guru w sukienkach nie rzucali publicznie kłamstw i oszczerstw.
Przed laty wpisano do KK art. 196 dotyczący obrazy „uczuć religijnych”. Jakie są to uczucia, jak są wyrażane, wystarczy spojrzeć na uliczne manifestacje „patriotów” spod znaku klerykalnej, narodowej prawicy. Ciekawi mnie, dlaczego czujny zazwyczaj pan Nowak, szef marionetkowej organizacji broniącej katooszołomstwo przed „sektami”, nie złożył doniesienia na Ziemkiewicza i Terlikowskiego? Pierwszy obraził białego ojca, drugi nie tylko czuje się równorzędny Argentyńczykowi, nie podporządkowuje się decyzjom głowy kościoła i z nimi albo się nie zgadza, albo polemizuje. Frondowy Hans Kung!
Art. 194. KK: Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Wie pan o tym, panie Dariuszu Oko i wy, katooszołomi?
A o tym? Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
O tym też pewnie nie: § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Luksemburg poszedł po rozum po głowy i zdecydował się na rozdział państwa od kościoła, bo chcieli tego mieszkańcy kraju. Oznacza to, że niemały ciężar finansowania bajek religijnych spadnie na kościół, jeśli luksemburski parlament przegłosuje ustawę. To pokazuje, ile lat świetlnych jesteśmy za normalnym krajem. Tam wszyscy są wobec prawa równi, w Polsce bezkarnie można głosić kłamstwa i oszczerstwa pod adresem ateistów i antyklerykałów. Który odważny polityk zaproponuje prawną ich ochronę?
Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)
Wymienieni przeze mnie osobnicy pokazują, czym jest dla nich wiara, katolicyzm, papież. Ich wyświechtane frazesy są bajką dla maluczkich, miodem na serce dla najgłupszego katoprawicowego elektoratu. Ziemkiewicz oznajmia, że papież podlega tej samej krytyce, co każdy. Co za nagła zmiana frontu! Do tej pory Ziemkiewicze histerycznie wrzeszczeli, że wara ateistom, „lewakom”, antyklerykałom, palikotowcom od krytyki kościoła, krytyki i kleru! Do sądu zawleczono Ewę Wójciak za to, że nie wahała się wyrazić swego zdania tuż po konklawe, dziwne jest dla mnie, dlaczego nie trafił tam spec od wykorzystywania kobiet pod wpływem? Narodowy Rafałek dał sobie prawo stać ponad wszystkimi? Z kolei Terlikowski mówi i pisze takie idiotyzmy, że szkoda gadać. Najwyższy czas pytać Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dlaczegóż to „portal poświęcony” dotowany jest z budżetu? „Nie dla idiotów” powinno być hasłem nie tylko pewnego marketu elektronicznego… Po debilnych wypowiedziach panów w sukienkach przez kilka dni toczą się dyskusje w sieci. Można by tego uniknąć. Trzeba spróbować, by katooszołomstwo i ich guru w sukienkach nie rzucali publicznie kłamstw i oszczerstw.
Przed laty wpisano do KK art. 196 dotyczący obrazy „uczuć religijnych”. Jakie są to uczucia, jak są wyrażane, wystarczy spojrzeć na uliczne manifestacje „patriotów” spod znaku klerykalnej, narodowej prawicy. Ciekawi mnie, dlaczego czujny zazwyczaj pan Nowak, szef marionetkowej organizacji broniącej katooszołomstwo przed „sektami”, nie złożył doniesienia na Ziemkiewicza i Terlikowskiego? Pierwszy obraził białego ojca, drugi nie tylko czuje się równorzędny Argentyńczykowi, nie podporządkowuje się decyzjom głowy kościoła i z nimi albo się nie zgadza, albo polemizuje. Frondowy Hans Kung!
Art. 194. KK: Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Wie pan o tym, panie Dariuszu Oko i wy, katooszołomi?
A o tym? Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
O tym też pewnie nie: § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Luksemburg poszedł po rozum po głowy i zdecydował się na rozdział państwa od kościoła, bo chcieli tego mieszkańcy kraju. Oznacza to, że niemały ciężar finansowania bajek religijnych spadnie na kościół, jeśli luksemburski parlament przegłosuje ustawę. To pokazuje, ile lat świetlnych jesteśmy za normalnym krajem. Tam wszyscy są wobec prawa równi, w Polsce bezkarnie można głosić kłamstwa i oszczerstwa pod adresem ateistów i antyklerykałów. Który odważny polityk zaproponuje prawną ich ochronę?
Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)