niedziela, 7 kwietnia 2013

Konwencja Samorządowa Ruchu Palikota oraz Europy Plus

W sobotę, w Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyła się Konwencja Samorządowa Ruchu Palikota, oraz Europy Plus. Tej Europy, której boją się dinozaury z SLD i PO, nie do końca wiedząc czym inicjatywa Marka Siwca jest. Ksiądz z ambony jeszcze im nie powiedział, jak się okazuje.

Dobrze, że na miejsce wydarzeń, które odbywają się w stolicy, stawiam się przed czasem, by rozejrzeć się w terenie. Gdybym dotarł na umówioną godzinę, zabrakłoby dla mnie miejsca na sali. Ze swej strony chciałbym pogratulować rzetelności i prawdomówności w przekazie informacji przez pewne media, a dotyczących Ruchu Palikota: od roku czytam i słyszę, że Palikot się kończy, partia się sypie itp. bzdury. Rzut oka na wypełnioną po brzegi salę nie pozostawiał wątpliwości, kto się sypie! Nie, nie Ruch Palikota, lecz te media właśnie, które swą działalność mają zarejestrowaną na Cyprach, Kajmanach, lub są tak zarządzane, że w ub. roku zanotowały stratę w wysokości ponad 200 mln. złotych! Zaproszeni, którzy dotarli na spotkanie na styk, musieli zadowolić się miejscami stojącymi na sali, bądź przed nią.

Przed oficjalnym spotkaniem dziennikarze otoczyli Janusza Palikota, zasypując go gradem pytań, m.in. o Ryszarda Kalisza, którego dni w SLD wydają się chyba policzone. Dociekano, co znaczy obecność wśród uczestników spotkania Grzegorza Kurczuka (w przeszłości minister sprawiedliwości w rządzie SLD), Jacka Kasprzyka (w przeszłości posła SLD), oraz Izabelli Sierakowskiej (współtwórczyni SdRP). Szef RP kolejny raz zaprosił do Euopy Plus wszystkich, którzy z jakiegoś powodu odeszli z SLD, SdPL, czy Partii Demokratycznej, ale nie chcą wstąpić do RP. Bo Europa Plus nie jest stworzona tylko dla członków RP, ona skupia różnorakie środowiska i ludzi. I nie podkreśla, w odróżnieniu od nadętego Leszka Millera, że jest jedynym tworem lewicowym. Na marginesie: z SLD Millera taka lewica, jak zemnie ksiądz nawołujący do głosowania na PiS!

Krzysztof Makowski, przewodniczący Krajowego Zespołu Samorządowego Ruchu Palikota przedstawił projekt 4x4, który będzie programem samorządowym RP. O co chodzi z tym programem? Otóż Ruch Palikota będzie przedstawiał swoje pomysły na czterech poziomach samorządu : gminy, powiatu, województwa i kraju. Makowski wyjaśnił, że program będzie- już jest!- budowany oddolnie, w oparciu o konsultacje z mieszkańcami. Bo nie zawsze jest tak, że władza samorządowa zaspokaja potrzeby ogółu. Władza zazwyczaj pokazuje społeczeństwu, że wie lepiej. Słowo od siebie dorzucił Janusz Palikot. Przypomniał, jak w 2006 roku udało się wygrać wybory Platformie Obywatelskiej w jednym z większych miast, w którym faworytem był człowiek PiS: namówiono do startu wyrzuconego z partii Kaczyńskiego polityka, udzielono mu pomocy w kampanii wyborczej, podzielono elektorat.

Mi w pamięci utkwiło emocjonalne wystąpienie krajana z Ełku, posłał Tomasza Makowskiego, znającego samorząd od podszewki, kiedy przedstawił zarys projektów ustaw dotyczących samorządu. Co prawda projekty te zostały odrzucone, w pierwszym czytaniu, przez skamielinę pod nazwą rządząca koalicja, ale przyjdzie taki czas, że zmiany wprowadzą w życie przyjaźni wyborom politycy nie tylko z nazwy, ale z zachowania. Poseł oznajmił, że szlag go trafia, kiedy otrzymuje wezwanie do urzędu, bez słowa wyjaśnienia, po co. Czy rzeczywiście niezbędna jest obecność interesanta? Dlaczego urzędnik nie powiadomi mailem, nie zadzwoni? Poseł polecił zgromadzonym lekturę, „Narastające dysfunkcje, zasadnicze dylematy, konieczne działania. Raport o stanie samorządności terytorialnej w Polsce”, autorstwa dr Jarosława Bobera, prof. dr hab. Jerzego Hausnera, prof. dr hab. Huberta Izdebskiego, Wojciecha Lachiewicza, dr hab. Stanisława Mazura, dr Aleksandra Nelickiego, dr Bartłomieja Nowotarskiego, dr Włodzimierza Puzyna, prof. UEK dr hab. Krzysztofa Surówki, dr Igora Zachariasza, dr Marcina Zawickiego. Projekty ustaw samorządowych omówił również poseł Andrzej Lewandowski.

Przemawiał warszawski radny, Marcin Rzońca. O budżecie obywatelskim, cieszącym się dużym powodzeniem w cywilizowanych krajach, trzy grosze dorzucił Tomasz Czajkowski. Polityk znany jest z udziału w debatach dotyczących budżetu obywatelskiego Wrocławia, którym patronuje Fundacja Wrocław 2030. Przyznam, że to ciekawa koncepcja, ale… w obecnej Polsce nie do przyjęcia. Chyba, że zasadniczo zmieni się polityczna mapa samorządowa w Polsce i w odstawkę pójdą skamieliny.

Grzegorz Kurczuk podsumował występy polityków, udzielił przyszłym samorządowcom dużo cennych rad i wskazówek, by nie zapłacili frycowego. Uczulił, by nie dać się podejść politycznym wrogom, dziennikarzom pracującym na zlecenie dużych partii, które opanowały scenę polityczną, oraz by nie być ufnym i bezkrytycznym.

Nie zabrakło Marka Siwca, który podzielił się swoimi uwagami na temat spotkań w terenie w ramach Europy Plus, zakłócanych przez wszelkiej maści katooszołomów sympatyzujących z PiS, oraz przez działaczy SLD. Mnie zastanawia jedno: jest już sojusz PiS- SLD w terenie, PO- SLD w Sejmie, kiedy sojusz SLD z episkopatem? Bo z Terlikowskim już jest: św. Tomasz z Terlik dziwnym trafem nie bierze na celownik dinozaurów Leszka Millera… Marek Siwiec podkreślił, że praca, optymizm i zaufanie powinny być znakiem firmowym kampanii samorządowej, oraz Europy Plus. Siwiec przyznał, że wyczuwalny jest strach przed jego inicjatywą. Dlaczego? Bo ona może zburzyć dotychczasowy układ polityczny, czyli długoletni baraż Tusk- Kaczyński, wygodny m.in. dla SLD. Stąd taka nienawiść Leszka Millera do inicjatywy Marka Siwca i Janusza Palikota. A Siwiec i Palikot w ostatniej części spotkania odpowiadali na pytania zgromadzonych. Pytania wnikliwie, niewygodne, na które nie dało się dyplomatycznie odpowiedzieć. Treść pytań umocniła mnie w przekonaniu, że ludzie z Ruchu to nie jest szara, ciemna masa, lecz krytycznie myślący, mogący mieć inne zdanie w pewnych sprawach, niż lider partii. I chwała im za to!

Od siebie dodam, że Millerowi nie mieści się w głowie, że Aleksander Kwaśniewski może przyłączyć się do projektu Europa Plus. Millerowskie pieski usiłują wyciągać dawne sprawy z przeszłości, m.in. słynną, charkowską goleń prezydenta, ale milczą na temat zaniechać premiera Millera, jego nieudolności i układów z biskupami. Śmieszą mnie występy pewnego działacza SLD, który robił za wtyczkę w APP „RACJA”, a który dziś opluwa ta partię, jej wyborców, działaczy, oraz Ruch Palikota na popularnym portalu społecznościowym. Pan Krzysio prężąc pezetperowskie muskuły dowodzi, że nie interesuje go tramwajowy antyklerykalizm, tabloidyzacja tegoż, woli o niebo poważniejszy SLD. Bo media nie oszacowały potencjału Ruchu Palikota przed wyborami, za to przeszacowały go w tym roku. A media, dowodzi dziadzio Krzysio, zaczynają się naśmiewać z Palikota. Panie dziadziu Krzysiu, ma pan na myśli te media, które płacą podatki na Cyprze, czy może TVP, która ledwo zipie? Co, takim jak dziadzio, media jeszcze wmówią? Pana wola, skoro czerpie pan z nich- i tylko z nich!- swoją wiedzę, ja tego prawa nie odmawiam. Chce pan mieć obraz rzeczywistości, jaki panuje w Ruchu Palikota, to rusz pan swoje cztery litery i wstąp na jedną z konwencji partii. Czerpanie wiedzy z gównianych, nic nie wartych czytadeł, a la Warząchwia i innych „niepokornych”  daje efekty, co widać po pańskiej osobie. Skoro pan kłamie, że RP się kończy, że balansuje na granicy poparcia wyborczego, bo jego posłowie nie zdjęli krzyża w Sejmie, to proponuję zapoznać się z programem wyborczym pomarańczowej partii, w której mowa jest o wielu aspektach. Sądzę, że czytać pan umie?

Dinozaury, jak dziadzio Krzysio, zapraszają na jakiś kongres lewicy, mający odbyć się w czerwcu, a na który ma się stawić ok. 100 partii lewicowych. Poczekamy, zobaczymy, ilu członków te partie liczą, bo o jakość w nich nic nie wiadomo. SLD przy okazji przełożonego meczu Polska- Anglia krzyczał, że należy odwołać minister sportu Joannę Muchę i szefów Narodowego Centrum Sportu, zarządzającego Stadionem Narodowym. Ten sam SLD wynajmie Narodowy od szefów NCS na ten jakiś czerwcowy kongres. Czy to w ramach rekompensaty za ostre słowa pod adresem szefów NCS? Zadowoleni będą ministra Mucha i premier Donald. Może zaprosi Lesia do koalicji?

Jeśli masz ochotę i czas, kliknij i wypromuj. Dzięki!

2 komentarze:

  1. Bardzo to ważne o czym piszesz. Inaczej nie wiedziałabym o tylu dziejących się sprawach. Dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oddolne struktury
    bez chałtury.
    Solidne fundamenty,
    problem kabaretu zdjęty.
    To się jeszcze okaże,
    wśród wielu wydarzen,
    że Europa Plus +,
    a SLD z konotacją kk - schluss.
    To, co teraz się rodzi,
    prawdziwą lewicą przyszłość wynagrodzi.

    OdpowiedzUsuń