czwartek, 19 maja 2016

Beatę Szydło czeka zesłanie w Watykanie?

Polska Margaret Thatcher nie ma zbyt mocnej pozycji u Jarosława Kaczyńskiego, ale nie można się temu dziwić: Beata Szydło jest taką żelazną damą, jak Andrzej Duda człowiekiem z żelaza. O rządzie Donalda Tuska drugiej kadencji mówiono, że jest to rząd zderzaków, o rządzie pani Szydło nawet tego nie da się powiedzieć.

Wspominałem ostatnio, że kiedy rozpoczną się pisowskie igrzyska to Szydło poleci ze stołka i najprawdopodobniej wtedy zastąpi ją car Jarosław Kaczyński. Igrzyska mogą nastąpić szybciej, niż się spodziewałem. Witold Waszczykowski, pod wpływem kaprysu Kaczyńskiego nominowany na ministra spraw zagranicznych w lutym odwiedził Watykan. Spotkał się tam m.in. z ambasadorem RP przy tzw. Stolicy Apostolskiej Piotrem Nowiną- Konopką i miał zakomunikować mu, by zaczął powoli pakować manatki. Znaczyło to ni mniej nie więcej, że PiS ma już upatrzonego kandydata na miejsce polityka związanego niegdyś z Unią Wolności. Kogo?

Od kilku dni krąży informacja, jakoby następcą Nowiny- Konopki miała zostać Beata Szydło. Przyznam, że jest to jeden niewielu pomysłów Jarosława Kaczyńskiego który w pełni popieram! Właściwa osoba na właściwym miejscu, zawsze powtarzałem i będę powtarzał, że politycy kurczowo uczepieni sutanny marnują się w Sejmie, w Senacie czy w samorządzie, że powinni skupić się na karierze kościelnej, najlepiej na zamiataniu plebanii, kościoła czy pucowaniu pałacu biskupiego. Mam jednak obawy, czy pani Beata poradzi sobie na tak wymagającym stołku? Kompromituje siebie na każdym kroku, przytakuje Kaczyńskiemu nawet wtedy gdy on milczy, jak sobie ta babina poradzi w Watykanie bez wskazówek z Nowogrodzkiej? Biskupi polscy są za kandydaturą Szydło, patrzą przychylnym okiem an radiomaryjną dewotę. Niby dlaczego mają być przeciw, skoro ambasada RP w Watykanie jest utrzymywana z budżetu państwa polskiego a nie watykańskiego?

Hanna Suchocka została przed laty ambasadorką za podpisanie haniebnego konkordatu czyniącego z Polski agendę Watykanu, rząd Beaty Szydło podarował kościołowi prezent w postaci ustawy o obrocie ziemią rolną, sfinansuje kosztowne Światowe Dni Młodzieży, nie zlikwiduje Funduszu Kościelnego, najprawdopodobniej zwolni Kościół z opłat za tzw. media narodowe. Do jesieni jest jeszcze szmat czasu, jakie jeszcze prezenty podaruje pani Szydło biskupom?

Mam marzenie: niech pani Szydło zabierze ze sobą psiapsiółki Kempę, Pawłowicz i Sobecką. Przed laty na siłę lansowano aniołki PiS, zdrowe i fajne babki, a sprzedano wyborcom podstarzałe matrony.

 Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz