wtorek, 24 maja 2016

Polityczny pat z Kościołem w tle

Politycy z obecnego i poprzedniego rządu wyżej cenią dobro Kościoła katolickiego niż dobro Polski, dlatego też robią wszystko, by religijnej instytucji niczego nie zabrakło. Episkopat, nieformalny koalicjant kolejnych prawicowych rządów, nie musi nic robić, by sklerykalizowani politycy spełniali żądania biskupów.

Władysław Kosiniak- Kamysz twierdzi, że do sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego należy zaprosić w roli mediatora Kościół katolicki. Szef PSL tym samym pokazał, czym dla niego jest Kościół: nie są nim bynajmniej wierni, o nie… Plebsu pan Kosiniak do rozmów nie zaprosi, najwyżej kilku biskupów. Tym sposobem wyszła z butów polityka bezradność, brak pomysłu na politykę, że jest sklerykalizowany do szpiku kości i wychodzącej słomy z butów. Politycy nadzwyczaj chętnie opowiadając o wielkiej Polsce ich marzeń, o swoim sarmackim czy szlacheckim pochodzeniu, ale nikt z nich nie potrafi, nie umie (nie chce i się wstydzi?) przyznać się do tego, że te bajki o pochodzeniu można między bajki włożyć. Polską rządzą politycy mający swoich przodków wśród chłopów, stąd u nich tak wielka potrzeba niesamodzielności i podległości, to są te same geny jak u chłopa mającego nad sobą pana i plebana. Większość polityków bardzo źle się czuje, kiedy nie składa hołdów biskupom, tak samo źle czują się ich wyborcy, kiedy nie mają nad sobą władzy pana w Sejmie i plebana. I w taki sposób zachowuje się szef PSL.

Rozmowy między rządem a opozycją z biskupami w roli mediatorów? Przepraszam, dlaczego Polacy znowu mają płacić za układanie się sklerykalizowanych pajaców, dlaczego pan Kosiniak nie potrafi powiedzieć publicznie, że Kościół katolicki w Polsce jest jedną ze stron sporu jako sojusznik rządu? Komu jest potrzebna obecność takich mediatorów, skoro i politycy, i biskupi uważają, że kler obowiązuje wyłącznie prawo kanoniczne? Zresztą sam guru rządu Tadeusz Rydzyk raczył publicznie oznajmić, że jego prawo świeckie nie obwiązuje. Zatem, pani Kosiniak, więcej powagi i więcej przemyśleń zanim podzieli się pan swoimi idiotycznymi pomysłami! Dla przypomnienia: szef PSL jest rozwodnikiem, mimo młodego wieku (35 lat) zdążył rozdzielić to co Bóg złączył, a czego człowiek nie miał prawa rozdzielić. Tak na marginesie: kogo pan Kosiniak widziałby w roli mediatorów, pewnie jakąś trójcę świętą, może Rydzyka, Międlara i Oko?

Kim są biskupi, z kim trzymają i dlaczego zawsze z rządem, lokalnymi włodarzami samorządu nie trzeba przypominać, wystarczy przeanalizować ich „dokonania” historyczne. Ich i papiestwa. W Polsce działacze faszyzującego ONR zebrali się w kościele w Białymstoku, wczoraj zaś Stanisław Dziwisz przyjął na audiencji działaczy Młodzieży Wszechpolskiej. Dziwisz przez  przez lata kłamliwie nazywany był przedstawicielem Kościoła liberalnego.

Jaki Kościół, tacy liberałowie!

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz