Media mają kolejny temat do wałkowania, politycy PiS, z Antonim Macierewiczem na czele, swoje już wiedzą: chorąży Remigiusz M., wg nich kluczowy świadek w smoleńskim śledztwie, na pewno nie popełnił samobójstwa. Ktoś mu oczywiście pomógł. Tak jak gen. Petelickiemu, Andrzejowi Lepperowi, biskupowi Chrapkowi, ofiarom zamachu w smoleńsku również. A Elvis żyje i ma się dobrze!
Nie zdziwiła mnie reakcja prawej strony sceny politycznej, prawicowych komentatorów i blogerów maści katonarodowej. Oni wiedzą: chorążego M. zamordowano, to Putin, w porozumieniu z Tuskiem i Komorowskim dokonał zamachu! Tylko patrzeć, jak znajdą resztki helu, którego nie zakryła mgła. Śnieg w Warszawie, o tej porze... toż to wina ruskich! Antek Policmajster oznajmił, że ma wrażenie jakby zacieśniała się pętla nad wszystkimi osobami mogącymi zrelacjonować co się naprawdę wydarzyło w Smoleńsku. Niemożliwe jest, by żołnierz polski, podlegający zdewociałym dowódcom i biskupowi polowemu żegnał się ze światem w weekend. To zaplanowana akcja służb specjalnych, szefowie sławetnego kondominium wydali i wykonali wyrok na chorążym. Bo on za dużo wiedział. Macierewicz i spółka dowodzą, że chorąży M. tuż przed "zamachem" smoleńskim słyszał dwa wybuchy, których początkowo z niczym nie skojarzył. Po "zamachu" ich znaczenie podpowiedział mu Macierewicz i jego kampanija.
Nie wątpię, że Antek Policmajster ze swoimi przydupasami z wiadomej komisji nie raz i nie dwa nachodził chorążego, maglował, wałkował, wmawiał hipotezy, może i manipulował danymi. Efekt wiadomy: chorąży rozstał się ze światem. Jeśli ktoś mu pomógł w samobójstwie, to przyczynił się do tego Macierewicz właśnie. Ciekawi mnie, dlaczego zatem żyje jeszcze sam Macierewicz, dobrze ma się zespół jego "naukowców", wybiórczo traktujący smoleńskie dowody? Bo przechytrza służby wszelakie, ruskie i tuskie? Bo tego samego dnia i o tej samej porze był w dwóch miejscach jednocześnie, w Sejmie i w sądzie, cwaniak jeden? Politykom PiS męczenników się zachciewa!
Za kilka lat wybory do parlamentu. Wielu jest takich, który głos swój oddadzą na PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Chleba nie ma, więc chcą igrzysk. Kaczyński, Macierewicz, Błaszczak, Hofman, Kaczyńska- Dubieniecka i inni już dziś podkreślają swoją gotowość w tej materii. Rozkopywanie grobów, czekające w kolejce komisje sejmowe, ekshumacje, teorie spiskowe były, są i będą chlebem powszednim tej ferajny. Na Twój, podatniku, koszt!
Nie zdziwiła mnie reakcja prawej strony sceny politycznej, prawicowych komentatorów i blogerów maści katonarodowej. Oni wiedzą: chorążego M. zamordowano, to Putin, w porozumieniu z Tuskiem i Komorowskim dokonał zamachu! Tylko patrzeć, jak znajdą resztki helu, którego nie zakryła mgła. Śnieg w Warszawie, o tej porze... toż to wina ruskich! Antek Policmajster oznajmił, że ma wrażenie jakby zacieśniała się pętla nad wszystkimi osobami mogącymi zrelacjonować co się naprawdę wydarzyło w Smoleńsku. Niemożliwe jest, by żołnierz polski, podlegający zdewociałym dowódcom i biskupowi polowemu żegnał się ze światem w weekend. To zaplanowana akcja służb specjalnych, szefowie sławetnego kondominium wydali i wykonali wyrok na chorążym. Bo on za dużo wiedział. Macierewicz i spółka dowodzą, że chorąży M. tuż przed "zamachem" smoleńskim słyszał dwa wybuchy, których początkowo z niczym nie skojarzył. Po "zamachu" ich znaczenie podpowiedział mu Macierewicz i jego kampanija.
Nie wątpię, że Antek Policmajster ze swoimi przydupasami z wiadomej komisji nie raz i nie dwa nachodził chorążego, maglował, wałkował, wmawiał hipotezy, może i manipulował danymi. Efekt wiadomy: chorąży rozstał się ze światem. Jeśli ktoś mu pomógł w samobójstwie, to przyczynił się do tego Macierewicz właśnie. Ciekawi mnie, dlaczego zatem żyje jeszcze sam Macierewicz, dobrze ma się zespół jego "naukowców", wybiórczo traktujący smoleńskie dowody? Bo przechytrza służby wszelakie, ruskie i tuskie? Bo tego samego dnia i o tej samej porze był w dwóch miejscach jednocześnie, w Sejmie i w sądzie, cwaniak jeden? Politykom PiS męczenników się zachciewa!
Za kilka lat wybory do parlamentu. Wielu jest takich, który głos swój oddadzą na PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Chleba nie ma, więc chcą igrzysk. Kaczyński, Macierewicz, Błaszczak, Hofman, Kaczyńska- Dubieniecka i inni już dziś podkreślają swoją gotowość w tej materii. Rozkopywanie grobów, czekające w kolejce komisje sejmowe, ekshumacje, teorie spiskowe były, są i będą chlebem powszednim tej ferajny. Na Twój, podatniku, koszt!
0 komentarze:
Prześlij komentarz