piątek, 25 maja 2012

Prawicowi blogerzy, bracia i siostry!

Mój wczorajszy, poranny tekst "Katonarodowe skunksy" wywołał nieco emocji. Koledzy blogerzy usiłowali mi tłumaczyć, wyjaśniać, pouczać i radzić zapominając, że każdy bloger kieruje się swoimi prawami, swoim widzimisię, pisze to, co podpowiadają mu serce i rozum . Oczywiście bloger niezależny. Czy ja, podpisujący się imieniem i nazwiskiem, nie ukrywający swojej tożsamości, sympatii politycznych, utrzymujący znajomość z członkami zespołu redakcyjnego "Faktów i Mitów", piszący od czasu do czasu do łódzkiego, nieklerykalnego tygodnika mogę określać się mianem niezależnego? W opinii niektórych blogerów- nie! Może dlatego, że nie jestem taki jak oni, nie piszę peanów pochwalnych na cześć Jarosława Kaczyńskiego, nie wieszam psów na prezydencie Bronisławie Komorowskim, a o Januszu Palikocie i jego ugrupowaniu nie piszę "poseł z Biłgoraja" i "pewna partia"?

Rozbawiła mnie reakcja kilku blogerów, z których nie zamierzam drwić ani teraz, ani w przyszłości, bo nie tędy droga. Napisał jeden z nich :"Mnie zastanawia jedno-dlaczego Redakcja.pl zamieszcza taki wpis na pierwszej stronie? Chyba coś tu nie gra...to jakaś paranoja". Napisał ten bloger dalej :" Mnie się jednak wydaje, że wystawianie podobnego "manifestu" jest obrazą tych, którzy lądują na pierwszej stronie a piszą teksty o niebo lepsze i pracują, żeby swoje poglądy obiektywizować i starają się przy tym "normalnie wyrażać". Abstrahując od inwektywy (skunksy), która ma na celu obrazić kogokolwiek kto nie odpowiada poglądowo autorowi". Co ma na myśli autor "normalnego wyrażania"? Nie podoba mu się tytuł mego bloga, niepokorna postawa i niekoniecznie grzeczne teksty? Toż sam Jane Paweł II, guru katolików i autorytet moralny, rzekomo nie tylko wierzących, radził, by iść pod prąd! Ja nie idę pod prąd, bo to jest modne, bo tak ktoś mi nakazał. Rozumiem, mam zachowywać się tak, jak prawi i sprawiedliwi, katoliccy blogerzy, którzy z konkurencyjnego, niegdyś popularnego portalu zrobili internetową tubę propagandową PiS? No cóż, wolność w mediach (również elektronicznych), pluralizm i dyskryminacja to pojęcia, które odmienia się przez wszystkie przypadki. Oczywiście wtedy, kiedy rzecz idzie o rzekomą dyskryminację katolików i nadawców katolickich w mediach. Wtedy i tylko wtedy! A tymczasem taki Rafał Ziemkiewicz bredzi, że zagrożona jest niepodległość Polski, Tomasz TeTetka Terlikowski pisze list otwarty, niczym biskup katolicki, zapraszając Janusza Palikota do powrotu do Kościoła katolickiego. Nikt tym panom kagańca nie nałożył, piszą swoje żale, mając najwidoczniej za złe, że jeszcze nie powierzono im kierowania TVP.. Już widzę w TiVi miejsce dla takich, jak ja! Co piszą u Sakiewicza, czy "Gazecie Warszawskiej" nawet nie cytuję, bo doprawdy trzeba silić się na powagę, by nie parsknąć śmiechem czytając zawarte tam brednie. Zgoda, może ktoś i parska, czytając i mnie, nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia i mieć nie zamierzam. Czy zastanowili się ci śpieszący mi donieść, że pewne osoby z listy "Skunksów..." zbyły śmiechem mój wpis, jak i tytuł,jak są przyjmowani sygnatariusze listu w kraju, w którym premier Polski rży, kiedy poseł orientacji homoseksualnej używa zwrotu "Zagrywka poniżej pasa"? Mój wpis zbyli śmiechem, ich list natomiast wielu znajomych przyjęło stukaniem się w czoło!
Niegdyś polemizowałem ze Stanisławem Penksyskiem, który zastanawiał się, czy warto jeszcze stukać w klawisze. Warto, bo piszemy przede wszystkim dla siebie, a że ktoś jeszcze nas czyta, ma zbieżny punkt widzenia, lub pod wpływem naszych tekstów docierają do niego pewne sprawy, tym lepiej!

Katonarodowe skunksy; " ...w trzech wypadkach wzbudził on jednak pewien niesmak i w efekcie tegoż prośbę, o której przekazanie Panu zostałem poproszony, co niniejszym czynię.
.
Otóż co najmniej jedna z osób na tej liście jest wyznania ewangelickiego i (ta akurat osoba) absolutnie nie identyfikuje się ani z narodowcami, ani z katolikami. Stąd pierwsza część prośby - czy mógłby Pan dodać "kalwińskowynarodowione"?
.
Inna znów osoba jest praktykującym żydem (piszę w rodzaju męskim, ale to nie znaczy koniecznie, że chodzi o mężczyznę). Ta osoba stwierdziła, że też wprawdzie z narodowcami się nie identyfikuje, ale ta akurat cześć etykietki bardzo osobę tę cieszy, irytuje ją jednak wyraźny chrystianocentryzm tytułu. Stąd więc druga część prośby - czy mógłby Pan dodać także "judeoprzyszywane"?.
.
Wreszcie, ma Pan całkowitą rację, są tam nazwiska ludzi, którzy byli w PZPR. Nie wiem o wspomnianych przez Pana, ale jeden ze znajomych był. Ów zobowiązał mnie, bym poprosił o wprowadzenie "ateokomunistyczne".
.
Podsumowując: czy, gwoli ścisłości i by uniknąć popadania w - pozorne oczywiście - szowinizmy, byłby Pan uprzejmy zmienić tytuł na:Katonarodowe, kalwińskowynarodowione, judeoprzyszywane i ateokomunistyczne skunksy?"

Z nieskrywanym bólem serca zmuszony jestem odmówić prośbie innego blogera, który pośpieszył upomnieć mnie, że powinienem zrobić tak, jak on uważa, a nie tak, jak ja chcę. M.in. z tego powodu tego nie uczynię, bo zaprzeczyłbym sam sobie niczym ministra Mucha, przy okazji zawirowań z hotelem Bristol i reprezentacją Rosji w kopanej. Proponowałbym, by bloger sporządził notkę z prośbami sygnatariuszy listu, z którymi rozmawiał i z którymi się zna, by określili, jak chcieliby się nazywać, jakim mianem chcą być określani. Sądzę, że przyda się to i ułatwi pracę blogerom sympatyzującym z PiS i katoprawicą. A propos: i Mariusz Kamiński (ateista z krwi i kości), i Ludwik Dorn (przechrzta, lubiący wypić), i Ryszard Czarnecki (rozwodnik) robią wszystko, a nawet więcej, by uczynić z Polski katolicki skansen. Zawsze będę ich nazywał katoprawicowcami, choć niekoniecznie pasują do definicji narodowego katolika.

Pisałem niegdyś "Ludzie listy piszą" . Nadal pisać je będą. Mnie zawsze zastanawiało, jak to się dzieje, że wszyscy ci "patrioci" depczący Lecha Wałęsę, usiłują wmawiać, że było zupełnie inaczej, podważają jego wkład w obalanie komuny, chcąc przypisać to swoim "bohaterom", z których zamierzają zrobić herosów? Jak się czują ci wszyscy, którzy na plecach rzekomego agenta SB usiłują zaistnieć, choć ich czas dawno już minął, nie pomoże im ani Kaczyński, ani Ziobro, ani Gowin, ani Rydzyk? Dlaczego nie opluwają imienia papieża Jana Pawła II, który nie stronił od osoby Wałęsy, a którego wywiad (Watykan ma doskonały) musiał wiedzieć o Elektryku wszystko? Ilu z sygnatariuszy listu mieni się antykomunistami z krwi i kości, opluwa minioną epokę, zachowując jednocześnie tytuły, przywileje czy nieruchomości, jakie otrzymali od wrednej nieboszczki komuny? Może tak pora się ich zrzec? No i... skoro wielu z nich nie podoba się i dzisiejsza Polska, pod rządami PO, to co oni robią na państwowych posadach, bo takich jest wielu? Tak jak Kempy, Szydły i spółka: kondominium, zdrajców i brak wolnej Polski widzą, ale państwowe pieniądze kasują od lat. Nie udało się wrobić Aleksandra Kwaśniewskiego w machlojki CBA, nie udało się przypisać agenturalnej przeszłości Lechowi Wałęsie, ale jest jeszcze Bronisław Komorowski, któremu też już się oberwało. Po co ta krecia, żenująca robota? By wmówić maluczkim, że Lech Kaczyński wspaniałym, najlepszym i doskonałym prezydentem był? Ze jedynie za PiS mieliśmy wolną Polskę?

Szanowni państwo! Powtórzę: cieszy mnie, że arcykatolicy skaczą do oczu gorliwym katolikom. To utwierdza mnie w przekonaniu, że sami przyłożą rękę do obalenia państwa wyznaniowego. Nikt tak nie potrafi burzyć, jak oni.


6 komentarzy:

  1. Panie Pawle,
    prosze pisac, pisac, pisac i jeszcze raz pisac, to co Panu serce, dusza i rozum podpowie. Inaczej nie mialoby to najmniejszego sensu. A ze blogerzy szumia? I bardzo dobrze. Znaczy, ze czytaja, co i ja regularnie z przyjemnoscia czynie.

    Jolcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się w 100%
      i tak w temacie: http://www.youtube.com/watch?v=47kRj2b8SXw ;)

      Usuń
  2. Pojecie normalnosci nie jest adekwatne do polskiej rzeczywistosci.Zbyt wielu pojawilo sie na przestrzeni minionych 20-tu lat skunksow, popaprancow,dewiantow a aspiracjami do przejecia wladzy.
    Najwiekszym sukinsynstwem jest jednak robienie kapitalu politycznego na katastrofie smolenskiej.Propagowanie teorii jakiego malo znanego dupka z Akron st.Ohio.Sufitowe teorie zamachowe wpajane sa w oglupiony i ciemny narod z rozanami i kszyzykami w reku.Jakaz to perfidia, cynizm, chamstwo by nie nazwac tego najzwyklejszym skurwysynstwem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uzupełnij wykształcenie gościu i raczej przygryź język jak obrażasz.
      Marsz do szkoły.

      Usuń
    2. Jaśnie pana hrabiego prawda boli?:) Wybaczy chłopie, ale szkoły, przez małe s, serwowane przez katooszołomów, na szczęście nie ja muszę dziś kończyć, lecz m.in. Twoje, głupkowate potomstwo:) Do zobaczenia w wolnej, świeckiej Polsce!:)

      Usuń
  3. Inwektywami można obrzucać nas, czyli nie zarażonych katonarodowym wirusem. Zarażonych chorymi zaś nazywać nie można, nie można ich obrażać, po prostu nie wolno. Im wolno wszystko oczywiście. Jak to jest? Ja obr...tzn prawdę pisać będę dalej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń