
Kilka lat temu, odchodząc z pracy, daleko stąd, gdzie przemytnicy znali się doskonale z miejscowymi stróżami prawa, przyszło mi do głowy: co by było, gdybym nie rozliczył się z formą? „Zapomniał” coś zdać, coś bym przywłaszczył? Firma szukałaby mnie już tego samego dnia! Oczywiście...