piątek, 10 sierpnia 2012

Cenzorzy w sutannach


„ Nie ma tolerancji dla zła i szatana, zły duch istnieje, zły duch dręczy ludzi, rodziny i społeczeństwa” – mówił w Kielcach bp Kazimierz Ryczan do pielgrzymów XXXI Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej na Jasną Górę. Nie zastanawiałem się nigdy, dlaczego pielgrzymi wybierają się, w przeciwieństwie do biskupów katolickich, pieszo na takie imprezy. Tłuściutki biskup nawet nie wsiada za kierownika, od tego jest plebs, w postaci szofera. Tego by jeszcze brakowało, by purpurat zasuwał z buta, w upale, trudzie i znoju w pielgrzymce! Wygodne, klimatyzowane autko, a wy, pielgrzymi, niemal na kolanach, nosem się podpierając! Wasza wola, wasze nogi, wasze spacery. Byleby nie zakłócały spokoju innym, a z tym bywa różnie.

Woli ludziom chce zabronić pan biskup Ryczan. Nie, nie katolikom, to byłoby za proste. On, śmieszny w osądach z tymi swoim duchami, szatanami, dręczącymi ludzi, wie, co jest dla wszystkich najlepsze. Biskup powinien napisać scenariusz do „Dead Evil IV”, w którym to mógłby puścić wodze fantazji. Podejrzewam, że z wyobraźnią Ryczana o duchach byłby to hit kinowy! A klerowi chodzi przecież o pieniądze, ochronę swoich interesów i rządzenie owieczkami. Te zagraniczne mają gdzieś takich jak Ryczan, kumpli Teda Rydzyka traktowaliby z przymrużeniem oka, gdyby tylko ich znali. Nie zna go Madonna, o której słyszały już chyba i katolickie „dzieci nienarodzone”, ku bezsilnej złości pana biskupa.

Przed występem na Stadionie Narodowym radiomaryjni biskupi głosili swe bzdury, mając nadzieję, że prezydent Warszawy, którą duch święty prowadzi, odwoła koncert Madonny. Idiotyzmy, które wypowiadali hierarchowie, można by spisać na wołowej skórze, po czym podesłać Alovi Yankovicowi, na pewno wykorzystałby je do którejś komedii. Wszechpolskie bojówki założyły stronę internetową, na której triumfalnie im podobni obwieszczali, że na koncert Madonny nie idą. No cóż, nie każdego stać na bilet… Najwyższa pora uzmysłowić sobie, że Ciccone ma już ponad pięćdziesiąt wiosen na karku, zatem nie ma szans, by zgorszyła pruderyjną, polską publiczność „Eroticą”, „Justify My Love”, czy choćby „Like a Virgin”. Nie te czasy, nie te lata! Kościelni hierarchowie nie mają chyba pojęcia, że ta seksowna laleczka z powyższych clipów to już przeszłość. A może nie chcą, by panowie przyjrzeli się kobiecie, którą polski, radiomaryjny Kościół nieudolnie wyolbrzymia do monstrualnych rozmiarów, czyniąc zeń demona? Bo wolą sami popatrzeć? Jeniffer Lopez nie spotyka krytyka klechów, choć wywija d… na scenie i poza nią. Bo to pobożna katoliczka, która sowicie łoży na Kościół!

Ryczan skrytykował toczące się prasowe batalie o usunięcie ciąży na życzenie. Nie wiem, kto z kim walczy, bo w prasie antyklerykalnej nic takiego się nie dzieje, za to w prawicowej, klerykalnej, roi się od idiotyzmów na ten temat. Warzechy i Terlikowskie starają się udowodnić, że „Głupi i głupszy” to nie był tylko film, fikcja… Ryczan dał czadu, gromiąc gejów i lesbijki paradujących w blasku fleszy i polityków, dyskutujących nad powierzeniem im wychowania dzieci. Tia, celebryci gejowscy! Ogolić głowy, wdziać wory pokutne i zmykać do podziemia, niczym solidarnościowa opozycja za PRL, może styropiany jeszcze ciepłe! Nie przeszkadza Ryczanowi Juliusz Paetz, nie przeszkadzają mu księża pedofile, o których coraz częściej słychać w mediach, za to histerii dostaje, kiedy widzi w TiWi Michała Piróga, czy Jacka Poniedziałka. Tylko patrzeć, jak pan biskup zażąda zmiany w fotelu szefa TVP! Uśmiałem się, kiedy przeczytałem opinię znawcy o występie Madonny, o tych, którzy ją zaprosili i o niej samej. „ Madonnę sprowadzono na Stadion Narodowy, by bluźnierczymi piosenkami edukowała Polaków”. Jeśli taki poziom prezentować będzie wierchuszka polskiego Kościoła, przez przydupasów nazywana elitą, to spokojny jestem o przyszłość Polski. Świeckiej Polski! Nie dziwią mnie słowa ks. Bonieckiego, który ujawnił, że kiedy widzi księdza w telewizji, przełącza kanał. Przełącza, bo wie, co ten powie. Bo Kościół ma tendencję do wypowiadania się w błahych sprawach , polscy księża są ze wsi, ich kazania są nudne i oderwane od rzeczywistości albo skrajnie egzaltowane, a do seminarium przyjmowany jest każdy. Dlatego ks. Boniecki nie zrobił kariery w polskim Kościele…

Powiedzcie Jezusowi, że zły duch dręczy społeczeństwo, które zapomniało, co to jest dzień święty, apelował Ryczan, krytykując handlujących w niedziele sklepikarzy, szczególnie tych w małych wioskach oraz supermarketowe świętowanie z hamburgerem i coca–colą. Zauważył, że Polaków opanował duch zysku, zarobku, a potem konsumpcji, którego drażni Radio Maryja. Wyrazy współczucia dla Ciebie, Rafał (Maszkowski- przyp.P.K.), że od lat nagrywasz radiomaryjne audycje i słuchasz tamtejszych bredni. Czy medium Rydza Cię drażni?:) Zdaniem Ryczana, równie niebezpieczny jest duch alkoholizmu i narkomanii, który nie tylko odbiera sens i radość życia, ale rozkłada najpiękniejsze dzieła, równie groźny jest duch podziału. Zdaniem biskupa – nie chodzi o klasyczny podział na lewicę i prawicę, natomiast niepokoi duch podziałów, który rodzi wrogie emocje, m.in. laickości, europejskości. Ryczan zaapelował, aby wszystkie troski zanieść przed tron Maryi, która powtórzy Jezusowi: Synu, dręczy ich zły duch. Byczo! Czy udzieli rad ojczulek zakonnikowi Rydzykowi, by ten prośby swe kierował nie w Sejmie, do posłów i sejmowych komisji, lecz pod tron Maryi?

Kościelni pomagierzy, klakierzy, oraz najzwyklejsze podnóżki dowodzą, że katolicy to nie tylko wyborcy PiS i słuchacze Radia Maryja. Słuchając głupstw kościelnych hierarchów tylko umacniam się w przekonaniu, że wszyscy oni mówią głosem Teda Rydzyka. Kto nawinie wierzy w kościół toruński i łagiewnicki, niech sobie wierzy. Niech zakazuje Ryczan, Nycz, Dziwisz czy Głódź oglądania koncertów piosenkarzy, występu aktorów homoseksualnej orientacji, czy handlu w niedziele i święta, ale tylko swoim owieczkom, dla których ciągle święte jest słowo cudaka w sukience. Hierarchom marzy się katolicka telewizja publiczna, katolicka TV Rydzyka na multipleksie cyfrowym, katolickie programy, katolickie piosenki, katolickie obrzędy emitowane w mediach. To nic innego, jak kościelna cenzura, bez której Kościół nie ma siły, staje się nijaki, nie potrafi zapanować nad wiernymi. O wiele łatwiej jest klerowi manipulować dzieckiem, który słucha religijnych piosenek, ogląda bzdury w publicznej TiWi, niż dorosłym, świadomym swoich praw człowiekiem, który jest odporny na kościelne gusła, w nosie ma zakazy Nycza i nakazy Ryczana. Wolę posłuchać dobrej muzyki , niż przejmować się biadoleniem panów w sukienkach.

 

1 komentarz:

  1. Nazywanie Tedem, TADEUSZA Rydzyka, może być obraźliwe dla tych którzy noszą imię Edward. Mogą oni mieć kłopot ze zrozumieniem dlaczego Tedem nazywa się kogoś kto ma na imię Tadeusz, choć powszechnie wiadomo, że jest to zdrobnienie imienia Edward.

    OdpowiedzUsuń