środa, 15 sierpnia 2012

Afera, czyli wielki biznes po polsku


Kto jest winien, kto nie winien, kto zyskał, a kto stracił? Kto zbiedniał, kto się wzbogacił? Media trzęsą się nad Amber Gold i jej właścicielem, jakby chodziło o niepodległość Polski. Dziwi mnie, że jeszcze nie opublikowano kwitów, z których wynikałoby, że Pilch był TW nieboszczki Bezpieki. Nie przypisano mu jeszcze przynależności do Ruchu Palikota, pewien tabloid o spadającej sprzedaży uraczył swoich czytelników fotografią szefa Amber modlącego się w kościele. No cóż, widać wyraźnie, że mediom krwi potrzeba. A tu, jak na złość, żadnej komisji śledczej, sezon ogórkowy w pełni, brak ofiar, na które pismacy mogliby się rzucić, zdeptać i próbować zrobić miazgę. Śmieszą mnie takie zachowania. Odkryli Amerykę, udają, czy najzwyczajniej w świecie rżną głupa panowie redaktorzy z TiWi i prasy? Jeszcze nie zauważyli, że Polska, nie bardzo wiem, która to dziś RP-trzecia, trzecia i pół, piąta- została zbudowana w taki sposób, by dorobili się na niej cwaniacy, szemrani biznesmeni, nieuczciwi przedsiębiorcy i przestępcy, że o politykach nie wspomnę? Afera Rywina, noc teczek, afera „Olina”, afera starachowicka, afera gruntowa, taśmy Begerowej, taśmy Gudzowatego, afera alkoholowa, afera Art-B, afera Bezpiecznej Kasy Oszczędności, afera Coloseum, afera Dochnala, afera rublowa, afera osocza, afera tytoniowa, afera Orlenu-paliwowa, afera starachowicka, afera J&S, afera PZU, afera FOZZ, afera moskiewskiej pożyczki, afera uwłaszczenia nomenklatury, afera DT Centrum, afera prywatyzacji sektora bankowego, afera mostowa, afera elektroniczna, afera kantorowa, afera ratuszowa, afera PZPN, afera jednorękich bandytów, afera spółki „Telegraf”, afera RSW Prasa- Książka- Ruch… Ile afer nie ujrzało światłą dziennego, wiedzą tylko jej bohaterowie, którym się udało, a którzy po dziś dzień śmieją się z nieudolności organów ścigania, rządzących państwem polityków i szarego Kowalskiego, który żyje zgodnie z prawem, za nędzne grosze.

Kiedy przed laty Lech Grobelny powołał do życia Bezpieczną Kasę Oszczędności, z całej Polski walili do niego ludzie drzwiami i oknami, zwożąc oszczędności całego życia. Drobni ciułacze, cinkciarze, ludzie ze służb specjalnych, politycy. BKO oferowała oprocentowanie nawet 300% w skali roku! Dziś polityk PO, Stefan Niesiołowski, niemal śmieje się w nos Polakom, że dali się nabrać na oprocentowanie 14% w skali roku, jakie oferował Amber Gold. Jak czuje się Polak, którego problemy bagatelizuje prominentny polityk ekipy rządzącej krajem, dla którego oprocentowanie depozytów na poziomie powyżej 6% jest podejrzane, a lichwiarskie kredyty hipoteczne, oferowane przez banki, niczym podejrzanym nie są? Dariusz Rosati, kiedyś członek „lewicy”, której rzekomo leżą na sercu kłopoty najuboższych, wyznał, że państwo nie powinno płacić za Amber Gold . Rosati jest szefem sejmowej komisji finansów publicznych. Odniósł się ten polityk do zapowiedzi, że osoby, które straciły na "złotych lokatach" chcą pozwać państwo za zaniechania państwowych instytucji wobec spółki Marcina Plichty. Odpowiedzialność za lokowanie pieniędzy musi spoczywać na osobie, która te pieniądze ma, oznajmił pan Rosati. Mniemam, że Weronika Rosati z dobrodziejstw złotych lokat nie skorzystała… Oszukani klienci zostaną pozostawieni sami sobie, toć niewidzialna ręka rynku wszystkie problemy rozwiąże, zda się mówić pan Dareczek. Ciekaw jestem, kiedy któryś z polityków powie wreszcie, że oszukani zostali i inni oszuści, bo szary Kowalski nie ma tyle pieniędzy? Próbujący nadawać to po lewej stronie sceny politycznej, dinozaur Leszek Miller rozbawił mnie do łez, kiedy wymamrotał, że państwo nie może być bezradne w sytuacjach, jak ze spółką Amber Gold. O tak, musi działać, towarzyszu! Jak przy okazji Orlenu! W jaki sposób chce Miller wyrównać szanse między obywatelami a firmami, takimi jak Amber, już nie ujawnił. Premier Tusk, mający na karku media, który wyciągają na wierzch przeszłość jego syna, wyznał tylko, że nie ulega wątpliwości, że w każdym państwie oszuści wyprzedzają procedury. Pytanie, czy państwo działa na tyle szybko, żeby obywateli przed tym zabezpieczyć. Spokojnie, naiwni! Tusk niczego nie zabezpieczy! Chyba, że szemranych biznesmenów, takich jak Plichta.

 Polskie Eldorado, kraina mlekiem i miodem płynąca, zielona wyspa, druga Japonia, tygrys Europy! Kraj, w którym niezliczone, nierozliczone afery są na porządku dziennym, kraj, w którym politycy żądający od Polaków zaciskania pasa uchwalają swoim partiom dotacje budżetowe, kraj, w którym szwindle Komisji Majątkowej uszły bezkarnie, kraj, w którym umowa o pracę na czas nieokreślony to marzenie młodych ludzi, kraj, w którym gro przedsiębiorców płaci pracownikom najniższą krajową, kraj, w którym knebluje się usta takim, jak zmarły niedawno prof. Tadeusz Kowalik, a bezkrytycznie przyjmuje pierdnięcie takich asów jak Leszek Balcerowicz i jego uczniowie. Dopóki przy korycie siedzą politycy, których partie przyłożyły ręki do afer, toczących nasz kraj, nie ma najmniejszych nawet szans na zmiany w tym kraju. Oni wmawiać będą, ze niewidzialna ręka rynku rozwiąże wszystkie problemy.

6 komentarzy:

  1. "Afera Rywina, noc teczek, afera „Olina”, afera starachowicka, afera gruntowa, taśmy Begerowej, taśmy Gudzowatego, afera alkoholowa, afera Art-B, afera Bezpiecznej Kasy Oszczędności, afera Coloseum, afera Dochnala, afera rublowa, afera osocza, afera tytoniowa, afera Orlenu-paliwowa, afera starachowicka, afera J&S, afera PZU, afera FOZZ, afera moskiewskiej pożyczki, afera uwłaszczenia nomenklatury, afera DT Centrum, afera prywatyzacji sektora bankowego, afera mostowa, afera elektroniczna, afera kantorowa, afera ratuszowa, afera PZPN, afera jednorękich bandytów, afera spółki „Telegraf”, afera RSW Prasa- Książka- Ruch…"
    Respekt za wyliczankę! Zapiszę sobie w prywatnym notatniku, ale czy nie łatwiej byłoby wymienić tych kilka dziedzin gdzie afer nie było? Tylko gdzie, do cholery jasnej!
    Pozdro....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera, ciężko będzie, oczęta kierowałbym w stronę rzymskiego Kościoła, może tam jest jeszcze dziewicze poletko:P

      Usuń
  2. Paweł.
    Nie wyliczaj tyle.!Można się pochlastać.
    Pozdrowienia dla rządzących klęczników-HWWD
    Za oknem drze mordę wielebny,słychać bajarza-pomimo,że okna plastikowe i zamknięte.
    Dzwony i melodyjki,kilka razy dziennie na maxa.
    Na szczęście mało mi już zostało.Jakoś przetrzymam.
    Tylko odwalcie się od mojej kasy-złodzieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś w tym jest. Jestem ciekawy, co na to wyznawcy niewidzialnej ręki rynku. Kolejny bóg umiera.

    Tego typu przypadki jak Amber Gold jawnie pokazują, że ściślejsza kontrola państwa i interwencjonizm są potrzebne.

    Szczerze to temat mi się przejadł. Faktycznie media nie mają już o czym pisać. Człowiek dawno powinien mieć skonfiskowany majątek i polerować kraty w celi. Nasz wymiar sprawiedliwości obchodzi się z takimi kapitalistami, jak z jajkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Polsce wiele dużych biznesów robi się wbrew ustalonym zasadom, więc i afery pojawiają się co jakiś czas. Ludzie nie posiadają wiedzy z ekonomii, to dają się nabierać na oprocentowanie w podejrzanych instytucjach.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Polsce wielkie biznesy robią wielcy przekręciarze, a szary Kowalski pracuje u nich za pół darmo.

    OdpowiedzUsuń