
Jakiś czas temu jeden z blogerów wspominał stosunki polsko- radzieckie, które ktoś w kpiący sposób wyśmiał w kabarecie. Wyglądało to w ten sposób, że wielki, czerwony lud kroczył za małym, cherlawym i co chwilę wymierzał mu potężnego kopniaka. Cherlawy, miast protestować, odwracał...