wtorek, 4 października 2011

PiS-owskie fantazje

Nie będę premierem gdy mój brat będzie prezydentem
Nie będzie koalicji z Samoobroną.
Nie zmienia się ordynacji wyborczej przed wyborami
Nie podniesiemy akcyzy na paliwo.
Trzy miliony mieszkań
Niższe podatki
Tanie państwo i redukcja administracji
Marcinkiewicz - premier na całą kadencję.
Afera bilboardowa.
Chcemy koalicji z PO.
PO jest w koalicji z SLD.
Nie bedzie TKMu.
"Moja teczka jest sfałszowana".
W rządzie nie będzie przestępców!
Byli szefowie dyplomacji byli na usługach KGB.
Wycofamy wojsko polskie z Iraku.
Kler nie ma wpływu na politykę PiS
Prowadzimy politykę zagraniczną dla dobra Polski.
Obniżymy ZUS.




Dwa lata rządów PiS 2005- 2007 nie wniosły do życia Polski jak i polityki nic czym moglibyśmy pochwalić się na arenie międzynarodowej. Próba budowy przez Jarosława Kaczyńskiego IV RP zakończyła się fiaskiem nie tylko z powodu jego podejrzliwości wobec koalicjantów których na celownik wzięły służby specjalne. Koalicja PiS- Samoobrona- LPR była pomysłem Sławoja Leszka Głódzia, niegodnego by nosić mundur Wojska Polskiego. Rozmodlone towarzystwo marzące by w Polsce zrobić katolicki skansen, z prawem kanonicznym miast Konstytucji krótko nacieszyło się władzą. Afera gruntowa w którą wrobiono Andrzeja Leppera przyśpieszyła wybory w których Polacy pokazali że dość mają rządów Jarosława Kaczyńskiego i PiS. On zaś rozstający się z fotelem premiera niemal łkał o froncie który odsunął go od władzy a na który on, jego współpracownicy i wyborcy okazali się za słabi.

Dziś, po 4 latach, Kaczyński próbuje wmawiać że jedynym liczącym się graczem jest on właśnie. Nikt inny poza nim i jego ugrupowaniem nie wydźwignie Polski z kryzysu. On i tylko on sprawi że Polska stanie się krajem mlekiem i miodem płynącym. Przysłuchuję się co plotą startujący z list PiS do parlamentu i co opowiada sam Kaczyński zastanawiając się czy pogramy tworzy bajkopisarz Ludwik Dorn czy też sami na nie wpadli? Bujać to my, ale nie nas winno być mottem kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Towarzystwo z Nowogrodzkiej usiłuje wykazać jak to fatalnie żyje się Polakom. Przędza, nędza i ubóstwo! Dlaczego zatem tak cieszą się startujący z list PiS do parlamentu i dlaczego odwiedzani przez Kaczyńskiego nie wyglądają na niezadowolonych? PiS stroi sobie żarty: Polacy zasługują na więcej głosi ich hasło. Na więcej prawdy. Dlaczego nie na całą prawdę nikt już nie dodaje. Ciekaw jestem co powiedziałby na ich mamienie wyborcy ks. Józef Tischner, czy machnąłby lekceważąco ręką oceniając to jako świętą prawdę, tysz prawdę czy raczej gówno prawdę? Mam mocne podejrzenie że byłaby to trzecia opcja.

Jarosław Kaczyński kilka dni bawił na polskiej wsi wzbudzając sporo wesołości swymi wystąpieniami. Wg niego tradycyjna polska wieś to jest polskie złoto, to jest jeden z bardzo ważnych elementów naszego życia i naszego rozwoju, naszej przyszłości. A jak wyglądać ma tradycyjna polska wieś? Z chłopami pańszczyźnianymi, terenami popegeerowskimi, chłopkami pracującymi za marne grosze u obszarnika czy też dziecioroba na zdychającej roli który ledwo zipie bo nie ma głowy do gospodarki lecz inne rzeczy go zajmują? Z całą pewnością polska wieś musi być katolicka. Byłoby zabawnie gdyby zgodnie z obietnicą Kaczyński zwrócił się do ETS w Strasburgu w sprawie dopłat dla rolników. Słowa o tym by nie zwiększać dopłat ale w ogóle ich zaprzestać. Tego jednak pseudosocjaliści pisowscy nie zrobią. Bo w sondażach zyska PSL. W ogóle zaroiło się chyba od kawalarzy na Nowogrodzkiej. Czyżby to powiew świeżości, aniołki PiS wzięły sprawy w swoje ręce? Nowoczesna Polska, innym razem tradycyjna, znów nowoczesna…. Jak sobie wyobrażają Polskę w najbliższym czasie fachowcy z PiS? Otóż miałby to być kraj cieszący się szybkim i zrównoważonym rozwojem gospodarczym, który pozwoli nam osiągnąć poziom życia zbliżony do dobrobytu w tzw. starej Unii Europejskiej; kraj ludzi odnoszących sukcesy dzięki umiejętności efektywnego korzystania z wiedzy, w tym z najnowszych narzędzi teleinformatycznych. Rydzykowi z telefonią nie wypaliło ale nic to, dofinansuje się jego geotermię z publicznych, Toruń zaś będzie bulił za jego gorącą wodę… W jaki jednak sposób Kaczyński zamierza osiągnąć ów szybki wzrost gospodarczy w programie słowa nie ma. Zabierze komuchom i sprzeda z zyskiem? Zlicytuje dobra Kościoła katolickiego? Zlikwiduje dotacje dla partii politycznych? Przeprowadzi reformę finansów publicznych? Nic podobnego! Same obietnice wyborcze Kaczyńskiego szacuje się jako dodatkowe obciążenia dla budżetu na poziomie ponad 20 miliardów złotych! Skąd to wziąć? Przydałby się Chrystus król który sprawiłby cud… Kaczyński na pewno wie gdzie znaleźć 2 mld. złotych. Kto wie, może Alik wykopał w ogródku? A potrzeby są wysokie: gabinety profilaktyczne w każdej szkole - 3 mld zł, darmowe 10 godzin w przedszkolach - 2 mld zł, kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych na poziomie minimalnego wynagrodzenia - 4-6 mld zł, umożliwienie samorządom odpisu VAT za zrealizowane inwestycje - 7,9 mld zł, zwiększenie budżetu wojska do 2 proc. PKB - 760 mln zł, wprowadzenie dodatku dla emerytów i rencistów - 4 mld… itd., itp. Chyba na Nowogrodzkiej liczą że eksploatacja gazu łupkowego pokryje wszelkie koszta i spowoduje zyski, zasypanie dziury budżetowej i zasilanie kasy ciągle biednego Kościoła katolickiego. Bo Polska ma być solidarna. Solidarna 2010 najlepiej. To taki kraj w którym z owoców rozwoju gospodarczego korzystają także mniej zamożni obywatele i słabsze ekonomicznie regiony; kraj, w którym założenie rodziny i wychowanie dzieci spotyka się z należytym uznaniem i wsparciem ze strony państwa, w którym obywatele mają zagwarantowane godne emerytury i pomoc w trudnych sytuacjach. Wypisz wymaluj żywcem ściągnięte ze sposoby opieki nad klerem katolickim przez polityków i państwo polskie… Bo Polska musi być bezpieczna i ma być krajem w którym obowiązuje zero tolerancji wobec łamania prawa, a sądy działają sprawnie i wydają sprawiedliwe wyroki; kraj, który ma godne miejsce we wspólnocie państw dzięki podporządkowanej interesowi narodowemu polityce oraz nowoczesnej armii. Wybaczcie państwo bo brzuch mnie ze śmiechu boli!

Przyglądając się kampanii prowadzonej przez PiS nie wiem czy kpią sobie w żywe oczy z Polaków czy też może nie dostrzegają że to robią? Pomoc w zdobyciu mieszkania- może w taki sposób jak słynną już leśniczówkę nabył Jacek Kurski? A może doradzi jak ze swoimi dochodami zdobyć mieszkanie z TBS? Na stronie PiS są tak wyświechtane hasła że aż mdli człowieka. Czegóż tam niema! Pomoc dla najuboższych ( mieszkańcom Dw. Centralnego również?), opieka nad kobietami w ciąży, nad dziećmi, obietnice godnej i pracy i godziwej płacy! Jaka to będzie praca, u kogo i za ile? Zmusi ktoś przedsiębiorców do płacenia pensji pracownikom dwu- czy też i trzykrotnie wyższych bo tak sobie Kaczyński umyślił? Pamiętam doskonale jak on się błąkał w sklepiku nie bardzo wiedząc po co w nim jest. Ogłosił że za jego rządów ceny byłyby niższe. Niższe- czyli ktoś by stracił, mniej zarobił. Niestety by ktoś zyskał musi ktoś stracić… Nic to, kiedy media publiczne dosięgnie łaska PiS i będzie on wspierał ich pluralizm to klękajcie narody! Przy propozycjach PiS TV Trwam i Radio Maryja będą laickimi stacjami! Cóż proponuje PiS? Publiczne media mają mieć fundamentalne znaczenie dla spójności Narodu i państwa. Ich najważniejszą rolą będzie wypełnianie misji publicznej niezależnie od partii politycznych, władzy oraz grup biznesowych. W ramach swej misji media powinny upowszechniać tradycję narodową, wartości patriotyczne oraz dorobek polskiej i światowej kultury oraz nauki. Równie istotne jest upowszechnianie współczesnej twórczości artystycznej, promowanie poprawnej polszczyzny, zapewnienie dostępu do rzetelnej informacji i tworzenie warunków do pluralistycznej debaty w sprawach publicznych. Oczami wyobraźni widzę te „patriotyczne” wartości i propagatorów tychże. Sakiewicze, Terlikowskie, Ziemkieiwcze ? Wolę wydać pieniądze na zakup piły łańcuchowej bo przyjemniej się jej słucha niż tych panów!

Spacerując ulicami Warszawy natknąłem się na plakaty wyborcze Mariusza Kamińskiego którego Jarosław Kaczyński w przypadku wygranej w wyborach przywróciłby na stanowisko szefa CBA. Plakaty z Kamińskim wiszą w pobliży siedziby PiS, widocznie dalej nie chciało się wieszającym zapuszczać, może nie znali miasta a może uznali że to wystarczy? Kamiński obiecuje że ciąg dalszy nastąpi uczciwego państwa. Uważa więc Polskę, może jej mieszkańców, może jedno i drugie za nieuczciwych. Jak to możliwe w kraju w którym Kościół twierdzi że 95% mieszkańców to katolicy? Mariusz Kamiński to jeden z tzw. apolitycznych fachowców który uważa że zdanie legitymacji partyjnej czyni apolitycznym właśnie. Tajemnicą poliszynela jest że w kierowanym przez niego CBA od takich fachowców aż się roiło! I taki Kamiński kierowany przez Kaczyńskiego chce zapewnić Polakom bezpieczeństwo jednocześnie krzycząc ze dokonuje się zamach na polskich patriotów- kibiców. Nie dziwią mnie obietnice bez pokrycia polityków PiS: w tym roku sąd uznał ( rozpatrując i odrzucając pozew zawiedzionego wyborcy Platformy Obywatelskiej) że przedwyborczej obietnicy nie można traktować jako umowy albo przyrzeczenia publicznego a strata zaufania do partii rządzącej nie była naruszeniem dóbr publicznych. Wniosek : politycy mogą traktować i traktują Polaków niepoważnie. Mistrzami w tym są prawi i sprawiedliwi.

1 komentarz:

  1. Zgoda, ale jeszcze jesteśmy my- wyborcy.Do wyborów przygotowuję się na blogu, czyli jakby " na głos".Podobno trudno trafić na dobrochnaa9.blogspot.com "nie i amen", bo blogi są dwa, a ich pomieszanie co najmniej dziwne.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń