środa, 15 czerwca 2016

Kościół nagle pokochał uchodźców

Po wygranych wyborach przez PiS politycy partii Jarosław Kaczyńskiego obrali twardy kurs w kierunku uchodźców. Wszystko im się pokiełbasiło i po dziś dzień wyborca PiS żyje w przekonaniu, że imigrant i uchodźca oznacza jedno i to samo. Witold Waszczykowski bredził, że z uchodźców można by zrobić wojsko, później oznajmił, że nie będzie kontynuował polityki rządu Ewy Kopacz rzekomo narzuconego przez Unię Europejską i Polska nie będzie przyjmowała imigrantów. Na początku roku PiS zmiękł: rząd nie wycofa się z deklaracji koalicji PO-PSL ws. uchodźców. To oznacza, że Polska przyjmie łącznie ok. 7 tys. imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, oznajmiła jakoś tak półgębkiem Beata Szydło.

Wtajemniczeni szukali dziury w całym i zastanawiali się, skąd tak radykalna zmiana stanowiska u drących jeszcze niedawno japy polityków? Odpowiedź okazała się prosta: jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Duże pieniądze! Jakoś tak bez echa przeszedł komunikat koalicjanta PiS, Episkopatu, po zakończonych obradach polityków w biretach w dniu 8 czerwca:

„Konferencja Episkopatu Polski kolejny raz zajęła się sytuacją uchodźców. Kościół w Polsce będzie w dalszym ciągu udzielał wsparcia tym osobom. Jedną z form pomocy jest działalność Caritas Polska, która troszczy się zarówno o osoby żyjące w rejonach objętych wojną, jak również wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi szukających schronienia w Polsce”. 

W ubiegłym roku Caritas działający przy wileńskiej kurii bardzo mocno lobbował za przyjęciem uchodźców przybywających w ośrodkach w Grecji i we Włoszech, nie robił tego za darmo. Komisja Europejska, w porozumieniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i papieżem Franciszkiem, wysupłała 240 mln euro, czyli 6 tys. euro na jednego uchodźcę. Pieniądze miały trafić do tamtejszego Caritasu, który tak nagle pochylił się nad problemem uchodźców...

Wiadomo już, że sprowadzaniem do Polski uchodźców nie zajmie się rząd, nie zajmie się wymachujący szabelką Witold Waszczykowski. Zajmie się tym Caritas, bo i w Polsce został sowicie opłacony z pieniędzy naiwnych Europejczyków. Rzecznik prasowy Caritasu Paweł Kęska twierdzi, że sprowadzeni zostaną osoby wyrażający wolę przyjazdu, ale co to zmieni? Rzecznik ujawnił, że strona kościelna wizytowała parokrotnie ośrodki dla przybyszów z Bliskiego Wschodu we Włoszech, pozyskała tam mnóstwo informacji i doświadczeń i jest gotowa do działania. Oczywiście bezwzględna jest współpraca ze stroną rządową, dodał tajemniczo mój imiennik. Jak to będzie wyglądało? Rząd w nic się nie wtrąca, opłaca koszty wszystkiego, w tym pensji dla sutannowych, zapewnia darmowy transport, płaci za rachunki, za wszystko, ale w nic się nie wtrąca. Zyski zgarnia jak zawsze ubogi Kościół katolicki. W końcu kwota 6 tys. euro za jednego sprowadzonego uchodźcę i na papieżu Franciszku zrobiła wrażenie.

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz