poniedziałek, 29 lutego 2016

KOD pnie się w górę

Komitet Obrony Demokracji jest w coraz lepszej formie. Szacunek dla ludzi, którzy potrafili  skrzyknąć się by wyrazić swoje zdanie w sprawie poczynań rządu, marionetek Kaczyńskiego (duet Szydło- Duda) i pokazać, że ciemny lud to może i jest, ale należy do wyborców PiS.

Od lat panuje przekonanie, że Jarosław Kaczyński jak nikt potrafi dzielić i skłócać ludzi, ale ja nie podzielam tego zdania. On potrafi robić sobie wrogów z każdego, wokół niego są albo obecni, albo przyszli wrogowie, stąd jest ten jego strach który prezes stara się niwelować otaczając się wianuszkiem ochroniarzy. Kaczyński dokonał czegoś, czego nie zamierzał: w zasadzie to on i jego poczynania przyczyniły się do powstania KOD. Na nic zdały się wysiłki propagandystów PiS poupychanych w telewizji kurskiej, rzedną miny PiS-maków z propisowskiej pracy którzy już oficjalnie robią z siebie idiotów usiłując przedstawiać zakłamaną, niezgodną z faktami liczbę osób biorących udział w manifestacjach KOD. Nieważna jest ilość, ważna jest jakość, ale w przypadku KOD jedno nie przeszkadza drugiemu: ruch zyskuje nowe grono sympatyków, nie tylko w internecie, na ulicach również.

Wszystko wskazuje na to, że następuje przełom: jak napisał na portalu społecznościowym Bogdan Miś- na manifestacjach słowa o wrednym kurduplu fruwają w powietrzu, bardzo krytyczne wypowiedzi padają pod adresem kościoła katolickiego i… spotykają się z aprobatą. To nic, że na manifestacji pojawił się Ryszard Petru, to nic, że był tam Grzegorz Schetyna, że pokazała się Barbara Nowacka. Im więcej partii i polityków, w których Kaczyński widzi wrogów, tym lepiej. Pytanie tylko, kto z nich zyska razem, a kto straci osobno, ale to już inna historia.

Blady ze strachu ex poseł PO, dziś mały sojusznik Kaczyńskiego sługa kleru Jacek Żalek mamrotał, że na ulicach nie manifestował naród. Szkoda czasu na zadawanie pytania dla tej miernoty, kto to w takim razie wyrażał swój sprzeciw, bo manifestowali Polacy, mieszkańcy tego kraju, w przeciwieństwie do nawiedzonej, radiomaryjnej amerykańskiej polonii tutaj płacący podatki, manifestowali m.in. przeciwko takim osobom, jak Żalek. Wczoraj w PO, dziś w PiS, jutro w jakiej partii będzie pan poseł? Czego spodziewał się ten polityczny kameleon starający się iść w ślady Ryszarda Czarneckiego, że lud będzie siedział cicho i przyklaskiwał nawet największym debilizmom rządu? Były protesty za poprzedniej władzy, będą i za tej, ku bezsilnej wściekłości kurdupla i jego zakonu.

Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

5 komentarzy:

  1. A ja jakoś tak się dziwie, iż uporczywie, ludzie nie zauważają braku po stronie manifestujących tych co powinni "dawać świadectwo prawdzie" którzy podobno uczestniczyli w tych przemianach a nawet podkreślają swój "wielki wkład" i uczestnictwo w przy Okrągłym Stole.
    O nich to wczoraj upomniała się zona Walesy.Umknęło to Wam ?
    Czy zostali kupieni ? Bo:
    Posłowie znaleźli 15 mln zł na Światowe Dni Młodzieży. Te pieniądze mają pochodzić z budżetów Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajowego Biura Wyborczego. zabezpieczono na Światowe Dni Młodzieży 100 mln zł jako specjalną rezerwę w kancelarii premier. Wczoraj zgłoszono dodatkową poprawkę na kolejne 65 mln zł. Łącznie z głosowanymi dziś 15 mln zł na ŚDM z budżetu centralnego przeznaczonych będzie 180 mln zł.
    O podwyżce o 8 milionów Funduszu Kościelnego nie wspomnę.To przecież "na waciki"
    O kwocie 27 milionów "dla Rydzyka" chyba nie warto Zasłużył się przecież wiec w "ramach ugody"
    Reszta dawana z naszego, po cichu i pod dywanem a rozdawana "przez samorządy" które "z funduszu centralnego" przekażą niedługo się przekonamy.
    Czy zostali przekonani ?
    Wszak w IPN niejedna taka "teczka Kiszczaka" się znajdzie To nic ze "akta IV Wydziału" Min Kozłowski przekazał Hierarchom a ci szybciutko powoławszy "Komisje Prawdy" orzekli
    "To nie o nas",nas to nie dotyczy" i "wśród nas nie było TW " No może jeden Hejmo jeden "Grey"
    Jak sadzicie co zadziałało "marchewka czy bat ?"
    Bo ja sadzę ze jedno i drugie.
    Stad ta "roztropność" to wymowne milczenie u tych co tak chętnie dawali,dają głos "w każdej sprawie i na każdy temat"
    W"narodowej sprawie milczą?"
    Czyżby już "odwołano ?" Lub "objęto dobrą zmianą"
    Ósme przykazanie Boże:"Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
    A tak ładnie nam "głosili"
    " Przed kłamstwem, które niszczy przyjaźń człowieka z Bogiem i szkodzi drugiemu, chroni ósme przykazanie Boże, brzmiące „nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
    W Katechizmie Kościoła Katolickiego przecież,czytamy, że przykazanie to „zabrania fałszowania prawdy w relacjach z drugim człowiekiem.
    Które to "bat czy marchewka" spowodowało tak modne dziś "wyciszenie"
    Oto kolejna "tajemnica wiary!"Tylko komu "niech będą dzięki?"

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedź dał zakłamany Gocłowski, niegdysiejszy zarządca Stella Maris:

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Abp-Tadeusz-Goclowski-odpowiada-Danucie-Walesie,wid,18187883,wiadomosc.html?ticaid=116912

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpis porywający i płomienny, ale niestety, ku mojemu wielkiemu żalowi, tylko w części prawdziwy. Kaczyński podzielił skutecznie Polaków, a przecież musimy żyć w tym samym kraju. Jak? Będziemy sobie nawzajem "zamykać twarze"? A może się pobijemy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy aby na pewno będziemy zamykać sobie twarze i się eliminować? PiSowskie bojówki chętnie ruszą z pięściami na resztę, ale czy ta reszta jest zdolna do agresji?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tego nie wiem. Ja się tego boję.

    OdpowiedzUsuń