piątek, 26 lutego 2016

O, Ela!

Zachwalając sto dni rządu szefowa gabinetu Beaty Szydło poskarżyła się na działania opozycji. Elżbieta Witek rozpływała się z zachwytu nad jakoby świetną ekipą rządową, jednak w jej głosie dało się wyczuć odrobinę złości i bezradności kiedy krytykowała wrogie jej zdaniem wystąpienia przeciwko rządowi. Zrobilibyśmy więcej, gdyby premier nie musiała jeździć po Europie i tłumaczyć się przed międzynarodowym gremium czy demokracja w Polsce, tupała nóżkami.

Pani Witek to radiomaryjny polityk, najprawdopodobniej nie rozpoznała w sobie powołania zakonnego, sutanna znaczy dla niej chyba więcej niż biało- czerwona flaga, na pewno jest dla niej ważniejsza od flagi UE przez pewnych polityków PiS nazywanej szmatą. Witek wsławiła się stwierdzeniem, że nie dała na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy bo miała przy sobie tylko jeden banknot kiedy śpieszyła do kościoła. No cóż za przykład oszczędności! A propos: szefowa gabinetu pani Szydło podkreśla na każdym kroku, rząd przejął budżet po koalicji PO- PSL, więc jest ciężko. Jak będzie tłumaczyła bezradność rządu i zapaść finansów publicznych za rok- dwa? 45 latami komuny? I ta opozycja, co za wstrętni ludzie! Co za paskudny KOD! Ludzie go tworzący zamiast grzecznie siedzieć w domu i zachwycać się aktami z szafy Kiszczaka ośmielają się wychodzić na ulice i głośno manifestować swe niezadowolenie z polityki rządu, toż to skandal! Zamiast cieszyć się z ostatnich decyzji, na mocy których szef państwowego Orlenu, dawny aparatczyk PZPR Wojciech Jasiński wszedł w skład rady nadzorczej również państwowego PKO BP, zamiast cieszyć się z fachowości nowych szefów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie szukają wszyscy dziury w całym!

Jakie są marzenia pani Witek? Zrobić z wszystkich stacji telewizyjnych propagandową tubę rządową w rodzaju TVP, Trwam czy śmiesznej Republiki? Narzucić prasie styl pisania podobny do wazeliniarskiego tonu propisowskich periodyków, bez opozycji, bez krytyki i z redaktorami naczelnymi wyłącznie z nadania PiS lub z poręczenia proboszcza? Taki niby wszechmocny ten rząd a jednocześnie taki bezradny. Jeśli pani Witek marzą się rządy w kraju bez jakiejkolwiek opozycji, niech zaproponuje premierowi Kaczyńskiemu przenosiny do Korei Północnej. Tam nie ma KOD, nie ma Nowoczesnej, ale jak PiS poradziłby tam sobie bez mediów Rydzyka?

W weekend kolejne manifestacje KOD, wobec których bezsilni są PiS-macy i telewizyjne kukiełki z kabaretu Jacka Kurskiego, wkładające mnóstwo wysiłku, by pokazać pisowskiemu wyborcy zafałszowany obraz protestujących. Podobno Tadeusz Rydzyk chętnie zorganizuje marsze wyrażające zadowolenie z rządów PiS-u, ale nie zrobi tego za mniej niż 20 baniek…

Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz