piątek, 2 grudnia 2011

Trzej przyjaciele z boiska


Prezes zaszył się w gabinecie, knuł, spiskował i planował strategię na najbliższe dni. Jego myśli biegły różnymi torami łącząc pewne wątki w całość to znowu rozbijając jej na czynniki pierwsze. Pokrętne myślenie godne żoliborskiego inteligenta było tym czego mogli mu pozazdrościć nawet consigliere z Neapolu! Udało się zająć media karą śmierci, odwrócono  uwagę od Ruchu Palikota który stanowi śmiertelne zagrożenie dla katolickiego narzuconego ładu i porządku dla niepoznanki nazywanego wypracowanym kompromisem. Prezesowi aż ciarki przeszły po plecach na myśl co by się stało gdyby Palikot doszedł do władzy… Jeśliby powołano do życia sejmową komisję śledczą ds. Komisji Majątkowej, ujawniono przed coraz bardziej niepokornymi Polakami jakie stosowano udogodnienia i czym się kierowano w korzystnych orzeczeniach dla Kościoła to byłby koniec cywilizacji katolickiej! W niepamięć odeszłyby wartości chrześcijańskie, nikomu niepotrzebni byliby kościelni hierarchowie, ojciec dyrektor i patriotyczne partie!

Czarne myśli towarzyszyły mu od chwili powstania „Solidarnej Polski”. Uprzedził współpracowników by nie śmieli nawet wspomnieć, ba!- myśleć o „Solidarnej Polsce!” przy nim! Byleby Zbyszek nie wywinął numeru i nie zapomniał kogo ma poprzeć w przyszłych wyborach prezydenckich! Prezes zadzwonił po Adama, ten stawił się w gabinecie w mgnieniu oka. Prezes przyglądał się młodemu gniewnemu zastanawiając się czy nie widzi przed sobą Brutusa…
-Panie prezesie, nie wygląda pan najlepiej, czy mogę coś poradzić…
-Czy ja cię o coś pytałem Adam? Nie nauczyłeś się jeszcze że nie pytany nie odzywasz się? Nie jesteś w audycji u Moniki Olejnik! Tam możesz robić co ci się podoba, u mnie pewne zasady obowiązują! Dlaczego mam wyglądać dobrze,nie odwołano Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu, nie zmrużyłem tej nocy oka!
-Za słabi jesteśmy panie prezesie, w Sejmie rządzi ukryta opcja niemiecka, lobby aborcyjne szaleje, Biedroń, Grodzka. A Chrystus na krzyżu wisi i to wszystko widzi! – Adam niemal łkał.
Rozległo się łojenie do drzwi które niemal wypadły z zawiasów! Jak wicher wpadł do gabinetu człowiek który zatrzymał Anglię. Był podminowany bardziej niż zwykle:
-Panie prezesie jeśli dojdzie do głosowania nad odwołaniem Radka Sikorskiego to, przysięgam panu, będę głosował za jego dymisją!- Janek aż podskoczył jakby przecinał lot piłki z dośrodkowania.
-Czy Sikorski rzeczywiście wymaga wotum nieufności?- prezes nie bardzo znał się na dzisiejszej piłce.
-Tak tak, Sikorski jest Grzegorzem Lato polskiej polityki ! A jego wystąpienie w Berlinie było skandalem, kompromitacją i katastrofą! –Janek gestykulował mocno, machał łapami jak Adamek na ringu.
Prezes rozmarzył się:
- Lato… Uwielbiam tę porę roku, urodziłem się w czerwcu,czerwiec to jeszcze nie lato, ale… Gdybym nie skupił się na polityce, mej pasji która pozwoliła mi realizować marzenia, walczyć o wolną Polskę i budować IV RP to kto wie czy to nie ja strzeliłbym gola na Wembley w 1973 Janku. Grzegorz Lato zagrał w tamtym meczu a jest rok młodszy ode mnie…
Janek wytrzeszczył oczy, prezes kpi sobie? Adam zastygł w bezruchu, przestał wycierać załzawione oczy.
-No co się gapicie?- warknął prezes. Gdybym zdecydował się zostać piłkarzem to ja bym strzelił nie jednego ale dwa gole na Wembley, przeprowadziłbym akcję jak w 1986 Maradona. Anglicy to drągale bez polotu i fantazji, a ja byłem wtedy szybki i zwrotny, nie do zatrzymania i powalenia! A właśnie: co z tym PZPN-em Janek?
-Odwołano sekretarza Kręcinę. Po 12 latach psucia polskiej piłki wreszcie się udało! Najgorsze w tym jest to że sukces zostanie zapisany na konto PO i Donalda Tuska…
-Niedobrze. Trzeba by coś z tym zrobić, zasugerować kogoś od nas do zarządu komisarycznego. Ty Janku znasz się doskonale na piłce i ludziach. Kogo byś zaproponował?
Janek poszperał w pamięci, miał swoich kandydatów:
-Może Arent, Brudziński i Czarnecki?- przedstawił swe typy prezesowi.
Ten powtarzał na głos nazwiska:
-Arent… Brudziński… Czarnecki… Arent… Brudziński… Czarnecki… A… Be…Ce… A… Be…Ce… No nie, A Be Ce jest do De! Ludzie będą się z nas śmiali! Czym się właściwie zajmował ten Kręcina?
Janek z zakłopotaniem podrapał się po głowie:
-Właśnie to jest największy problem bo mimo 12 lat pierdzenia w stołek  nikt nie wie na czym polegała jego rola w związku, co tam robił i za co odpowiadał. Również wtedy kiedy pan rządził Polską panie prezesie…
-Dobra dobra, tylko bez sugestii! Wypytaj lud z IPN czy nie mają czegoś na tego Kręcinę. Od początku on coś kręcił!
Janek w podskokach opuścił gabinet.

Prezes spojrzał na Adama który opanował już emocje.
-Adam, muszę gdzieś podziać się 13 grudnia. Mamusia zorganizowała remont na Żoliborzu a ja nie lubię hałasu, tego całego zgiełku,nie chcę widzieć i słyszeć tej rozpierduchy i wulgarnych robotników! Muszę gdzieś się podziać!
Adam masował czoło próbując znaleźć jakiś pomysł. Redemptoryści odpadają, może schronisko św. Alberta? Zaraz zaraz, czy to nie rocznica wprowadzenia stanu wojennego? Zgadza się! Wpadł na genialną myśl:
-Panie prezesie, 13 grudnia  w rocznicę stanu wojennego zorganizujmy marsz niepodległości oraz solidarności! Powiemy że to wyraz sprzeciwu wobec berlińskiego wystąpienia Radosława Sikorskiego!
-O tak! Polsce grozi utrata niepodległości Adamie- prezes zamyślił się, że też nie wpadł na pomysł z tym marszem!
-Panie prezesie skrzykniemy więc patriotów, kibiców, naszych wyborców, kogo się tylko da! Miasto będzie nasze! – Adam oczami duszy widział już to zbiorowisko, 11 listopada to pikuś przy tym co będzie teraz!
Prezes wydawał się oczarowany pomysłem. Jak jednak do licha zwołać tylu ludzi, mróz będzie, jak ich zorganizować? To nie święto niepodległości...
Adam jakby czytał w myślach prezesa:
-W nocy 12 grudnia przed domem Jaruzelskiego pikietować będą patrioci z klubu „Gazety Polskiej”, będą nasi wyborcy, redaktor Tomasz i wielu innych. Będą zachwyceni kiedy dowiedzą się że będą mieli okazję do dalszej manifestacji. Niech żyje Polka, solidarna Polska!
Prezes ściągnął usta, jego oczy wyglądały jak szparki:
-Co powiedziałeś, solidarna Polska?!


2 komentarze:

  1. Nie dotarłam do pełnej treści przemówienia posła Janusza Palikota po expose premiera Tuska.Było wspaniałe i trzeba je najszerzej rozpowszechniać.Jeśli wiesz, skąd mogę go
    pobrać , bardzo proszę, podpowiedz mi...Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.ruchpalikota.org.pl/wiadomosci/wideo-sejmowe-wystapienie-janusza-palikota-po-expose-donalda-tuska

    OdpowiedzUsuń