środa, 6 lipca 2011

PiS łka i się skarży

Posłowie prawi i sprawiedliwi zaniepokojeni o stan demokracji w Polsce( czytaj: marginalizowanie ich partii i lekceważenie prezesa Kaczyńskiego, bredni Macierewicza i braku uległości rządu wobec Tadeusza Rydzyka) zawyli z rozpaczy i szukają sojusznika by obalić dyktaturę Tuska który czerpie wzorce z Aleksandra Łukaszenki. PiS marzy o debacie o stanie polskiej demokracji na forum Parlamentu Europejskiego. Śmieszne to zważywszy na to ile było- i jest nadal!- jeśli nie jawnych przeciwników Unii to eurosceptyków w szeregach PiS. Jak trwoga to do Unii… Tajemnicą poliszynela jest że Kaczyńskiego i jego zakon rozeźliła ich zdaniem cenzura jakiej poddano wystawę w kwietniu br. w Parlamencie Europejskim. Ileż było wtedy krzyku o zamachu na wolność sumienia, wolność słowa! Dziś ci sami wieszający psy na PE i Unii łaszą się do nich by wysłuchano ich skarg na polskiego premiera. Jaka szkoda że nieboszczka PRL i SB odeszły w niebyt, idealnie nadawaliby się ci panowie do współpracy…



Zbigniew Ziobro już z końcem czerwca wystosował list do szefów frakcji PE by namówić ich o podjęciu debaty na temat demokracji Polsce. Ziobro, podobno prawnik z wykształcenia, zamiast wertować kościelne prawo kanoniczne winien zapoznać się z Konstytucją RP która jasno i wykradnie określa ustrój panujący w Polsce. PiS nie potrafiło również pogodzić się z wypowiedzią premiera który skrytykował ich toruńskiego guru Tadusza Rydzyka plotącego głupstwa w Brukseli o polskim totalitaryzmie. Słuszna byłą reakcja Donalda Tuska który powiedział że Rydzyk złamał regułę, że o swojej ojczyźnie źle staramy się nie mówić wtedy, kiedy jesteśmy za granicą. Jak widać krytyka zdania Rydzyka jest również zamachem na demokrację. Jeśli panowie Ziobro i wspierający go europoseł Janusz Wojciechowski (kiedyś równy chłop gdy jego ówczesna partia PSL tworzyła kolację rządową z SLD) nadal będą posługiwali się artykułem z prasy zagranicznej podpierając się rankingami w których Polska zajmuje 48 miejsce pod względem wadliwych demokracji to PE może mieć niezły ubaw do czasu jesiennych wyborów. Byłbym kontent gdyby panowie przedstawili wskaźniki obrazujące czas rządów partii Kaczyńskiego ale może to zły pomysł. Wiadomo przecież że Polska we wszelkich rankingach przodowała. A może się mylę?... Demokracja została zagrożona ponieważ rząd Tuska dopatrzył się rażących nieprawidłowości we wniosku Rydzyka o unijne dofinansowanie. Z tej samej Unii którą Rydzyk nazywa szatańską! Demokracja jest wtedy i tylko wtedy kiedy polski rząd bez mrugnięcia okiem spełnia finansowe fanaberie skromnego toruńskiego biznesmena. To nie czwarta RP ale Rzeczpospolita dewotów!

Kiedy przedstawią dowody posłowie PiS o których bez przerwy skamlą? Zauważyłem dawno już pewną prawidłowość: swoim wyborcom i fanatycznym wyznawcom Rydzyka serwują smoleński hel, maszynę do wytwarzania sztucznej mgły, magnes i inne bzdury które nikomu- poza działaczami PiS- nie przyszłyby do głowy; tym którzy żądają udokumentowanych dowodów i symulacji przedstawiają jedynie fakty które zna każdy. W Polsce jest naruszana i ograniczana wolność słowa; jak i w jaki sposób? Czy mają na myśli panowie autocenzurę w mediach dziś, wczoraj, rok temu i lata wstecz- która nie pozwala wypowiadać się o papieżu Polaku w samych superlatywach? Czy może kłuje ich w oczy przejęcie „Rzeczpospolitej” której prawicowi publicyści sympatyzujący z PiS krzyczą o zachwianiu równowagi (?) na rynku prasowym? ABW ma podsłuchiwać kwiat inteligencji ( ha ha ha!) prawicowej związanej z PiS, inwigilować ich a związanych z ukochanym prezesem redaktorów naczelnych pism wiadome siły, Układ oczywiście, pozbawiają pracy. Łukaszenka to przy Polsce mała miki!
Donald Tusk zalał się z pewnością łzami ze śmiechu kiedy to przeczytał słowa nadętych europosłow PiS skierowane do pozostałych europarlamentaryzstów: „ Te oburzające sytuacje mają miejsce na progu polskiej prezydencji, nie możemy pozwolić, by w państwie, które ma nadawać kierunek Unii gwałcona była wolność słowa”. Mariusza Błaszczak pręży wątłe muskuły i grozi: „"Będziemy rozliczać. Będziemy rozliczać rząd z jego działań w trakcie prezydencji”. Zaufany Kaczyńskiego -jeśli w PiS coś takiego jak zaufanie w ogóle istnieje bo poza strachem nic innego nie dostrzegam-
Błaszczak powiedział ponadto, że żałuje, iż nie został zrealizowany postulat PiS, aby polska prezydencja miała hasło "Solidarna Europa". Czy poseł ma na myśli tzw. wolność religijną, czytaj: nakazy religii katolickiej, a która na spotkaniu z rządem poruszali biskupi?
Tak, pora już na debatę o demokracji na forum Parlamentu Europejskiego. Dlaczego odmawia się kobietom badań prenatalnych, dlaczego odmawia się usunięcia ciąży kobietom kiedy te mają ku temu przesłanki, dlaczego oburzeni radni zrywają ze ścian sali posiedzeń zawieszone tam inne niż katolickie symbole religijne, dlaczego księża pedofile otrzymują w Polsce śmiesznie niskie wyroki, dlaczego funkcjonuje w Polsce paragraf na jakieś "uczucia religijne" których nikt nawet nie zdefiniował?, dlaczego…, dlaczego... Dlaczego PiS tych tematów nie podejmie?






0 komentarze:

Prześlij komentarz