poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Co dwie ręce to nie jedna

Światełka w tunelu nie ma, nie było i nie będzie, szanowni posłowie, szanowny panie Petru, szanowna naiwna opozycjo. Głosowanie nad wyborem kandydata PiS Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego do Trybunału Konstytucyjnego przeszło do historii niechlubnych głosowań parlamentu. Szczyt niedbalstwa, niechlujstwa, bezczelności, sobiepaństwa z przestępstwem w tle (głosowanie na dwie ręce) wywołał burzę wśród opozycji. PiS udaje, że wszystko odbyło się w porządku. Bo musi być prawie i sprawiedliwie inaczej!

Posłanka Kukiz ’15 Małgorzata Zwiercan zagłosowała na dwie ręce, miał poprosić ją o głosowanie w zastępstwie Kornel Morawiecki. Tyle tylko, że marszałek- senior zaczął gubić się w zeznaniach: raz mówił, że prosił, innym razem, że o niczym nie miał pojęcia. Nie wymagajmy od katolickiego podobno posła zbyt wiele, bo i czego można wymagać od człowieka obnoszącego się ze swoją wiarą, wartościami chrześcijańskimi, naleciałościami narodowymi, a po cichu żyje na boku z kobietą mimo że ciągle pozostaje w związku małżeńskim z inną?

Paweł Kukiz pokazał, jak powinna wyglądać dobra zmiana: wyrzucił posłankę Zwiercan, pewnie uczyniłby to samo z Morawieckim, ale ten wyczuł pismo nosem i sam zrezygnował z członkostwa w klubie poselskim Kukiz’15. Starszemu panu marzy się założenie własnego koła poselskiego. Jak będzie się ono nazywało, klub stetryczałych pań i panów? PiS chętnie sięgnie po taki nabytek, znajdzie się i w partii i w klubie miejsce dla kogoś takiego. Skoro poseł Jacek Sasin drze mordę, że wybór sędziego Jędrzejewskiego odbył się w jak najlepszym porządku mimo głosowania na dwie ręce, to jest to czytelny sygnał, że prawa i sprawiedliwa partia stoi otworem i dla Morawieckiego, i dla Zwiercan.

Uśmiałem się jak koń kiedy media obiegła informacja o żądaniach wyjaśnień prezydenta Andrzeja Dudy skierowanych do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Marionetka Jarosława Kaczyńskiego pyta, czy oddanie głosu przez posłankę Zwiercan za Kornela Morawieckiego pod jego nieobecność na sali obrad było jedynym takim przypadkiem podczas przedmiotowego głosowania i czy zaistniała sytuacja ma wpływ na ważność wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego, czy wybór został dokonany przez wymaganą prawem większość w obecności odpowiedniej liczby posłów. Kuchciński po przeczytaniu pisma podobno chciał zabrać długopis prezydentowi, na pewno poleciał na skargę do Jarosława Kaczyńskiego. Naiwny ten Duda: PiS wszystko przyklepał, usankcjonował bezprawie, a ten tu żąda wyjaśnień?

PiS nie ma większości, by majstrować przy Konstytucji, zatem robi wszystko, by łamać ją na każdym kroku. To, plus kolejne kłamstwa wrzucane do mediów przez speców Antoniego Macierewicza, histeryczne wypowiedzi marszałka Senatu o Donaldzie Tusku, bezradne pyskówki Krystyny Pawłowiczówny pod adresem posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz utwierdzają mnie w przekonaniu, że pacjent o imieniu rząd PiS ma się coraz gorzej.

 Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz