czwartek, 11 lutego 2016

Bierni, mierni, ale zawsze wierni PiS-owi

Nie lubię wspominać minionych wydarzeń które miały miejsce w polityce polskiej, ale tym razem nie obędzie się bez oglądania za siebie. Wszyscy pamiętają chyba tzw. aferę madrycką i jej niesławnych bohaterów. Adam Hofman, Adam Rogacki i Mariusz A. Kamiński najpierw rżnęli głupa (wiadomo, ciemny lud kupi wszystko), następnie na zwołanej przez siebie konferencji w grudniu 2014 roku usiłowali wmówić społeczeństwu, że nic się nie stało i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Bo prawi i sprawiedliwi są poza wszelkimi podejrzeniami, są niewinni, a ujawnienie przez ohydne media sprawy kilo metrówek było atakiem na obóz Jarosława Kaczyńskiego.

Wydawało się, że te miernoty raz na zawsze zniknęły z polityki, bo prezes rzekomo dba o moralność, o standardy, a tu taka niespodzianka! Bierni, mierni ale wierni muszkieterowie Kaczyńskiego nie mogą zostać na lodzie, a lojalność jest wysoce nagradzana. Okazało się, że Kamiński otrzymał świetnie opłacaną fuchę w Polskim Holdingu Obronnym. Bynajmniej nie na jakimś poślednim stanowisku lecz na stołku prezesa. Dziś PHO potwierdził, że jaśnie pan prezes po nagłośnieniu sprawy przez media zrezygnował z funkcji. Pytanie ode mnie; ile otrzyma odprawy?

Afera madrycka przycichła na tyle, że jej drugi bohater, Rogacki, został członkiem rady nadzorczej spółki PL.2012+, która rządzi Stadionem Narodowym w Warszawie. Spółkę w całości kontroluje Skarb Państwa, zatem oczywiste jest, że ministrowi skarbu pan prezes Kaczyński kazali dać fuchę Rogackiemu. W końcu kto lepiej pasuje do rady nadzorczej jak nie bierny, mierny, ale wierny? Kamińskiego i jego kwalifikacji broni Jarosław Gowin, ciekawi mnie, czy stanie też w obronie Rogackiego, który na obecną chwilę nie myśli o zrezygnowaniu z dobrze płatnej fuchy?

O trzecim muszkieterze, Adamie Hofmanie, polityka jakby zapomniała. On sam spędza czas szlusując na nartach na Szlaku Sudeckim nad Samotnią. Złośliwi mówią, że widywano go z kotem na Żoliborzu, ale inni twierdzą, że tylko przygląda się Polskim Kolejom Linowym…

 Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

1 komentarz:

  1. Kamiński już jest chyba naprawdę przegrany po pochwalnych słowach Niesiołowskiego pod jego adresem.
    Natomiast Hofmanowi, jak wczoraj zauważyłem w TV, służy nieobecność w polityce. Schudł, wylaszczył się, więc może ze zmienionym wizerunkiem znowu zacznie pchać się w żoliborski odbyt.

    OdpowiedzUsuń