środa, 20 stycznia 2016

Prawda wyzwoli, ale przedtem zaboli!

Sławomir Sierakowski udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej” , w którym dowodzi, że wygramy z PiS-em, bo jest nas więcej. Więcej jest nas, Polaków, od funkcjonariuszy, polityków i wyborców PiS. Sierakowski jak najbardziej słusznie twierdzi, że jakieś 80% polityków PiS trzyma się Jarosława Kaczyńskiego jedynie z powodu korzyści finansowych i synekur, ale kiedy okręt zacznie iść na dno- na pewno nie zostaną oni przy swoim kapitanie. Sierakowski poświęcił również kilka zdań biskupom katolickim i kościołowi, politycznym i biznesowym sojuszniku PiS i… się zaczęło!

Naczelny „Gościa Niedzielnego” , pan Gancarczyk dostał chyba histerii po przeczytaniu wywiadu z Sierakowskim. Bardzo musiały go zaboleć opinie naczelnego „Krytyki Politycznej” że kościół katolicki jest pierwszym wrogiem lewicy. Gancarczyka zabolały prawdziwe słowa Sierakowskiego: 
„Kościół w Polsce nie wydaje listów pasterskich w sprawach socjalnych, jak bezrobocie czy umowy śmieciowe, nie wspominając o łamaniu konstytucji, na którą tyle razy się powoływał, mówiąc o rodzinie i aborcji. Za to listy pasterskie i komunikaty o gender i in vitro są bardzo konkretne. Kościół będzie się bronił, ale odpowiedź, że prowadzi działalność charytatywną, że Caritas itd., to odpowiedź o leczeniu objawowym. Milczenie Kościoła w sprawach społecznych przez 26 lat to jest miękkie podbrzusze kościoła. Kościół w Polsce nie jest kościołem ubogim i ubogich. Kościół chce wpływać na państwo, a nie zajmuje się położeniem ludzi. Siła, która go z tego rozliczy, znajdzie poparcie społeczne". 

Wypowiedź Sierakowskiego cytują różne katoprawicowe portale, a   „Gość…” oddelegował niejakiego Franciszka Kucharczaka, by ten dowiódł, że nie wie lewica, co czyni kościół katolicki. Pan Franciszek jak najbardziej poważnie oznajmia, że kościół nie jest niczyim wrogiem. Ba! On histeryzuje, że to lewica jest wrogiem kościoła, ale na odwrót- nigdy! No i poza tym, prawi pan Franciszek, kościół zajmuje stanowisko w kwestiach ważnych społecznie, takich jak bezrobocie. A w jaki sposób pomaga bezrobotnym? O tym cisza… Pan Franciszek zakończył swój wywód opinią, że kościół chce zbawienia także ludzi lewicy i dlatego musi mówić to, co jest istotne dla zbawienia – również wtedy, gdy nie podoba się to panu Sierakowskiemu.

Szkoda, że pan Franciszek tak histerycznie reaguje na prawdę o kościele wypowiedzianą przez lewicowego publicystę. No cóż, prawda boli najbardziej wtedy, gdy głosi się ją publicznie.

 Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz