środa, 27 stycznia 2016

Hoser robi telewizję

Prawdą okazały się rozpowszechniane od pewnego czasu informacje jakoby szef diecezji warszawsko- praskiej miał zamiar otworzyć własną telewizję. To właśnie się stało, od 3 dni istnieje nowy twór. Na razie jest to telewizja internetowa, ale Henryk Hoser doskonale zdaje sobie sprawę, że przy sprzyjającym politycznym klimacie jego telewizja szybko może stać się medium stacjonarnym. Salve TV, bo tak nazywa się dziecko Hosera, ma siedzibę w Warszawie na ul. Grochowskiej.

PiSowskie media wprost rozpływają się w zachwytach nad dziełem Hosera, nawet portal pewnych braciszków merdających ogonkami na widok Jarosława Kaczyńskiego wprost zadławił się wazeliną sypiąc ochami i achami pod adresem Salve! Nowy Michael Bloomberg się nam szykuje, tym razem w Polsce i w sutannie?

Przed laty kardynał Józef Glemp (z domu Glemb) pozazdrościł władzy i popularności Tadeuszowi Rydzykowi i założył konkurencyjną wobec Radia Maryja katolicką stację radiową. Radio Józef nie cieszyło się popularnością przede wszystkim z tego powodu, że walczyło nie o nowego słuchacza, lecz usiłowało podebrać tych przywiązanych do medium Rydzyka. Radiomaryjne babcie za bardzo były zajęte słuchaniem ukochanej rozgłośni toruńskiego biznesmena by zawracać sobie głowę jakimś tam Józefem. Kardynał przegrał z jakimś tam redemptorystą, taka potwarz! Jeśli ktoś sądzi, że historia lubi się powtarzać i że Henryk Hoser zamierza konkurować z Tadeuszem Rydzykiem- jest w błędzie! Salve nie będzie konkurowało z Trwam, co to, to nie! Telewizje będę się uzupełniały, Salve ma za zadanie przygotować młody, naiwny narybek, ukształtować ich charakter, przygotować grunt pod przyszłe moherowe berety. Można to wyczytać między wierszami na witrynie internetowej telewizji Hosera: misją Salve jest prezentowanie przede wszystkim wartości chrześcijańskich (żadna nowość, albowiem WSZYSCY nadawcy są zobowiązani Ustawą do nadawania w zgodzie z WC) wartościowych programów informacyjnych, rozrywkowych i edukacyjnych, skierowanych przede wszystkim do ludzi młodych. Młodych, nie starszych. Ciekawi mnie w jakiż to sposób zainteresuje młodszego widza redaktor naczelny TV Mateusz Dzieduszycki niegdysiejszy student Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi (studiów nie ukończył)? Będzie w godzinach nocnych emitował filmy z lat świetności Teresy, bynajmniej nie matki z Kalkuty, lecz Teresy Orłowskiej?

Rzucam okiem na program dnia telewizji: Wielokuchnia prowadzona przez dziennikarkę, prywatnie żonę i matkę pięciorga dzieci. Będą wpadali Gmyz i Macierewicz na gościnne występy, może na jakąś smoleńską kuchnię? Tematami dnia mają być rozmowy z politykami katoprawicy, ma nie zabraknąć informacji z kraju i ze świata, oczywiście roić się w nich będzie od tematów, jak to prześladowani są katolicy. Mnie rozbawiły recenzje książek. Boskich książek ma się rozumieć! Magda Faustyna mami widza tematami, od których mrozi krew w żyłach! Czy w niebie będzie seks? Modlitwa i mycie zębów- to się dodaje! Boli ciebie przeszłość?- spoko, masz Jezusa i takie tam historie.

Czekam na kolejne, jakże potrzebne media katolickie w Polsce, na które z utęsknieniem czekają prześladowani chrześcijanie. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego chętnie sypnie groszem.

 Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz