niedziela, 21 sierpnia 2011

Trzej muszkieterowie

Najbliższe kilka, kilkanaście dni upłynie pod komentowaniem pozyskania przez PO ludzi kojarzonych do tej pory z lewicą bądź będącymi członkami SLD. Cóż, ciągnie wilka do lasu a polityka do koryta. Nie może go zapewnić partia X więc przechodzi się do partii Y plotąc przy tym bzdury o ideałach, wartościach i trosce o los Polaków. A że tymi Polakami są jedynie bliscy panów posłów to już druga strona medalu.

PO zabiera SLD show pozyskując kilku polityków lewicy. Dariusz Rosati, niegdyś członek rady nadzorczej FOZZ bez powodzenia budował z Markiem Borowskim i innymi usiłującymi rozbić lewicę Socjaldemokrację Polską. Co z niej zostało prócz nędznych resztek? Socjalne hasła to za mało by partia zaistniała chociaż w sondażach. Nie powiem, przeszłość Rosati ma bogatą, z pewnością „fachowcy” od teczek z IPN sympatyzujący z PiS przypomną mimochodem o kontaktach Rosatiego ze służbami specjalnymi PRL. Dla mnie Dariusz Rosati nigdy nie był poliykiem lewicowym lecz politykierem, koniunkturalistą rozglądającym się za konfiturami. Może mieć prawica Rycha Czarneckiego, dlaczego na lewicy ktoś taki być nie może? Ja po Rosatim płakał nie będę. Pamiętam kiedy w 1996 roku trwałą wymiana gorącej korespondencji między Watykanem a polskim MSZ (kto stał na jego czele?) starannie ukrywanej przed mediami i społeczeństwem. Dociekliwi dziennikarze dotarli jednak do kwitów z których wynikało jasno jak Watykan naciska by Polska ratyfikowała konkordat. Rosati ofukał dziennikarzy by nie pisali broń Boże o wymianie korespondencji gdyż wpłynie to negatywnie na stosunki polsko- watykańskie. Może ówczesny papież i jego sekretarz obraziliby się panie Dariuszu i dali Polsce raz na zawsze spokój? To Rosati oznajmił, nawet nie udając czy siląc się na powagę że konkordat Polska MUSI ratyfikować gdyż został on podpisany przez rząd Hanny Suchockiej (dziś na ciepłej, dożywotniej posadce ambasadora w Watykanie) więc należy zachować ciągłość państwowości… Jakim cudem Grzegorz Napieralski miałby kogoś takiego tolerować? Przecież to Napieralski 3 lata temu został okrzyczany mianem polskiego Zapatero, dlaczego więc nie zrobił porządku w partii i wokół niej oczyszczając ją ze sklerykalizowanych polityków którym przeszkadza że ich przewodniczący jak już pokaże się w kościele to w nim nie klęczy?

Józef Pinior nigdy do SLD nie należał. Jak Rosati zaangażowany był w budowę SDPL. W PRL działacz opozycji, przyjaciel Władysława Frasyniuka. Ścigany listami gończymi zbudował silną pozycję antykomunistycznego działacza. Jako jeden z nielicznych potrafił w nowej Polsce nie dać się zepchnąć na margines życia politycznego. Wprawił w zakłopotanie dawnych kolegów z opozycji kiedy to na początku lat 90-ych został liderem trockistowskiego Ośrodka Politycznego. Kadencja w Parlamencie Europejskim minęła szybko, w 2009 Pinior ubiegał się o reelekcję ale nie został wybrany podobnie jak Dariusz Rosati pozbawiony poparcia SLD. Zatem tylko 2 lata bez posad wystarczyły politykom którzy dziś z honorami witani są w PO? Tak ich przycisnęło? To jest ta nowa jakość i odebranie SLD show?:) Czy Józef Pinior swoją voltą chce przeprosić dawnych kolegów za „czerwoną” skazę na swoim życiorysie? PO wyzywa PiS na debaty, z pewnością duet Rosati- Pinior już przebierają nogami by uczestniczyć choć w jednej.

Witold Gintowt- Dziewiałtowski. W PRL jak i w RP kolejnych numerów zawsze przy konfiturach. W PRL w ZSMP, PZPR, w nowej Polsce członek SdRP, SLD, gorący orędownik tworu Lewica i Demokraci. Niekoniecznie przychylny postaci Grzegorza Napieralskiego wolał na stanowisku szefa partii Wojciecha Olejniczaka. Grzegorz Napieralski widział Dziewiałtowskiego w Senacie na co pan poseł nie przystał więc oczywiste było że ich drogi się rozejdą. Co obiecał mu Bartłomiej za przejście do Platformy? Gabinet vice w swoim nieistniejącym ministerstwie? Odpuszczenie grzechów lat młodości przez kardynała Dziwisza? Udział w debacie ze ślicznotkami Annami Fotygą i Sobecką? Może udział w reality show? Szerokie pole do popisu. Jako specjalista od administracji pan Witold bardzo się przyda Donaldowi Tuskowi. A nuż znajdzie odpowiedź na pytanie jak to się dzieje że wobec rozwoju nowych technologii, coraz większej informatyzacji urzędów, coraz mniejszej ilości posiadanego majątku narodowego administracja państwowa miast się kurczyć rozrasta?

Kolejny cios w SLD. Czytam to i z politowaniem kiwam głową. Politycy z piątego a nawet i szóstego szeregu krzyczą że układając listy Grzegorz Napieralski proponował start tym którzy są mu posłuszni.Może powinien zaprosić na listy Jacka Kurskiego, Zbigniewa Ziobrę i Beatę Kempę? To jak to będzie w tej PO, trzej muszkieterowie będą Donaldowi Tuskowi nieposłuszni? Może będą przeprowadzali jakąś dywersję stawiając się szefowi partii i stawiając bierny opór? Posłance Kidawie- Błońskiej napiszą maila za to że rozbawiła mnie kiedy oznajmiła że w PO są najlepsi lewicowi fachowcy. Tak, i to wielu! Zwłaszcza Stefan Niesiołowski który dowodzi że nie interesuje go czy ksiądz u którego się spowiada sypia z gosposią. A z ministrantem panie marszałku? To też pana nie obchodzi?


„Stajemy w jednym szeregu z PO, bo chcemy uprawiać politykę w sposób odpowiedzialny. Chcemy działać z ludźmi, którzy wiedzą jak naprawiać państw. Stajemy z PO, by budować nowoczesne państwo. Zwracam się do ludzi lewicy w Polsce: dość gry i manipulacji, czas na rozwiązywanie problemów społecznych ludzi.”
Poczucie humoru panie Arłukowicz posiada pan niemal równe mojemu.


„Politycy powinni mieć rozum w centralnym punkcie swojej głowy. Rządzenie państwem wymaga profesjonalizmu, zwłaszcza w czasach kryzysu. Wybierajmy ludzi kompetentnych, przewidywalnych. Nie ma miejsca na znachorstwo, improwizację, na nadmierne emocje, kierowanie się obsesjami, gierkami, manipulacjami”
Wybierajmy takich którzy nie widzą problemu w sprzedawaniu się lewicy, potem Kościołowi, dziś prawicy- zapomniał pan dodać, Rosati.

„Wybór, który jest dziś przed Polską i ludźmi lewicy w Polsce, to wybór między polityką europejską a lunatyczną. Czy za kilka tygodni powstanie rząd populistyczno-antyeuropejski czy rząd PO europejski? Musimy zadać sobie to pytanie. Musimy zrobić wszystko, by Polska nie była krajem, w którym na początku dnia jest podejrzenie, insynuacja, szczucie na inne środowiska. PO gwarantuje, że za kilka tygodni będziemy w stanie stworzyć rząd, który będzie przestrzegał praw człowieka, wolności słowa, a nie rząd lunatyczny”
Ho ho ho! Czyżby premier miał zamiar podpisać Kartę Praw Podstawowych, zerwać konkordat, zlikwidować Ordynariat Polowy? Panie Józefie, kiedyś nawet darzyłem pana sympatią.

„ Jesteśmy tu, bo w SLD skończył się popyt na fachowców, ale też dlatego, bo nie musimy zmieniać swoich poglądów, wręcz przeciwnie, wydaje się, że nasze pomysły na wrażliwą Polskę, będzie nam łatwiej i skuteczniej realizować. Jesteśmy tu po to, by zmieniać Polskę na lepszą”
Doskonałą panie Witoldzie! Zapomniał pan że jeszcze należy do SLD? Za dużo wazeliny pan ze sobą przyniósł którą aż ociekają pana słowa!

Wadą Grzegorza Napieralskiego jest to że w mediach pojawiają się z nim te same twarze, ci sami ludzie co powoduje pewną anonimowość. Nie każdy jest urodzonym politykiem i nie dostrzega siły mediów, nie wie lub nie potrafi się lansować. A prawda jest taka że wyborca idzie głosować na znanych z ekranu telewizora, z gazety, brukowca. Z pewnością są tam w SLD młodzi gniewni, wyszczekani którzy potrafią się wysłowić i zamknąć usta niejednemu dyskutantowi. Ja po stracie 3 muszkieterów płakał nie będę.Chciałbym zobaczyć ich miny w przypadku przegranej PO.










0 komentarze:

Prześlij komentarz