piątek, 31 marca 2017

Protest przeciwko pisizacji edukacji

Dzisiejszy strajk nauczycielski zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego pokazał, że demokracja w Polsce ma się całkiem dobrze tam, gdzie nie kontroluje jej PiS. 40% szkół uczestniczyło w ogólnopolskim strajku, jest to całkiem dużo: gdyby wszyscy strajkowali lub nie strajkował nikt- dupa by była a nie demokracja.

Pisowskie szczekaczki wznoszą triumfalne kłamstwa, że strajk był porażką ZNP, Sławomira Broniarza i samych strajkujących których naliczyli 11%. Nic dziwnego- w pisowskich mediach na palcach jednej ręki można policzyć ludzi zdolnych do sprawnego liczenia jak i logicznego myślenia, za to na pęczki jest tam gotowych łgać bez zmrużenia okiem niczym ich idole Kaczyński, Macierewicza, Bochenek i im podobni. Choćby do strajku przystąpiło nawet i 5% nauczycieli- byłby to sukces jeśli weźmie się pod uwagę kto rządzi Polską, jakie szykany spotykały nauczycielki biorące udział w „Czarnym Proteście”. O problemach nauczycielki która ściągnęła ze ściany pokoju nauczycielskiego katolicki krzyż nawet nie wspomnę.

Niezrównany w pleceniu głupot pisowski poseł Stanisław Pięta nie przegapił okazji by wygłosić „błyskotliwą” mowę w kierunku  pisowskich wyborców zapominając chyba, że jego brednie słyszą nauczyciele oraz wyborcy opozycji. Pięta raczył oznajmić, że wyrzuciłby tę czerwoną lumpeniteligencję na zbity pysk gdyby miał takie prawo i gdyby to od niego zależało. Nie jestem zbytnio złośliwy, ale gdybym był i gdybym był nauczycielem to odpowiedziałbym Pięcie którą ręką chciałby oberwać w pysk wypowiadający bzdury? Chyba zapomniał, biedaczek, że to czerwoni pokroju posła PiS Piotrowicza zabraniali ludziom prawa strajku, zabraniali zrzeszania się i manifestowania swoich postulatów i niezadowolenia. A tu zasmarkany komisarz usiłuje pouczać co kto może, a kto nie. Niech idzie lepiej zmienić piach w kuwecie kota Kaczyńskiego! Pięta biadolił, że strajkujący nauczyciele mieli gdzieś swoich podopiecznych i nie zapewnili dzieciom bezpieczeństwa w szkołach. Panie oseł! W szkołach roi się od komisarzy w sutannach i katechetów, więc nie ma przeszkód, by na czas strajku świeckich nauczycieli czuwali nad dziatwą szkolną. No, chyba że pan zdaje sobie sprawę, że ksiądz plus dziecko…

Wójt Szydło oceniła, że strajk ma podłoże polityczne. To dopiero babina odkryła Amerykę! A psucie wszystkiego w Polsce, włącznie z edukacją, jakie ma podłoże? Problemy można rozwiązywać w inny sposób, wymamrotała piskliwym głosikiem. Poprzez „konsultacje” a la minister Zalewska pani Szydło? Kiedy do was dotrze, że jest w Polsce mnóstwo osób, którzy doskonale zdają sobie sprawę, że interes PiS, WASZ interes- nie jest interesem Polski? Inny as wywiadu postanowił błysnąć w jeszcze inny sposób: zastępca minister Rafalskiej, niejaki Marczuk (jedno i drugie nie mają nic wspólnego z resortem kierowanym przez panią Zalewską) pouczył nauczycieli, że mają extra urlopy, największe przywileje w Polsce (sic!), pewny awans, wysokie zarobki, krótki czas racy- więc o co chodzi? Może o to, panie Marczuk, że pan jakoś nie garnie się do zawodu nauczyciela, za to na studia nauczycielskie idą coraz chętniej młodzi ludzie z kiepskimi świadectwami maturalnymi? „ZNP to relikt przeszłości” oznajmił z zadowoleniem Marczuk. Chciał błysnąć, tyle że zacytował jedynie jakiś głupkowaty portal katoprawicowy. A Jarosław Kaczyński panie Marczuk to jakim jest reliktem, przyszłości?

Opozycja ma doskonałą szanse, by przedstawić swoje postulaty nauczycielom, ZNP i wszystkim, którzy nie zgadzają się na „reformę” edukacji, de facto jej pisizację. Wyprowadzenie religii ze szkół, zaprzestanie finansowania jej z budżetu państwa, likwidacja wydziałów teologicznych na uniwersytetach, rozpisanie edukacji na kształt obowiązującego w Finlandii (od lat najlepszego na świecie!) – i wtedy do kosza wyrzucić pisowskie „reformatorskie” brednie.

Edukacja w Finlandii

 Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:) 

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz