czwartek, 16 lutego 2017

Rozliczyć koalicjanta PiS czyli Kościół katolicki

Rządy PiS nie będą trwały wiecznie pomimo usilnych starań Jarosława Kaczyńskiego i jego popychadeł z PiS i z marionetkowego rządu. Władza ustawodawcza robi to, co jej prezes każe, władza wykonawcza czyli Andrzej Duda dowodzi, że Polsce nie jest potrzebny prezydent ( na pewno nie taki) , władza sądownicza szykuje się na „reformy” będące niczym innym jak podporządkowaniem jej sobie przez Kaczyńskiego. Każdy rząd kiedyś przegrywał wybory, przegra je i PiS.

Politycy opozycji co jakiś czas podkreślają, że w przyszłości czeka Trybunał Stanu na polityków PiS łamiących prawo i Konstytucję. Tylko przyklasnąć takim pomysłom, jeśli jednak będą one realizowane w taki sposób jak za końcówki rządów PO- PSL gdy ważyły się losy TS dla Zbigniewa Ziobry- lepiej od razu dać sobie spokój. Mi tutaj brakuje zresztą czegoś innego w całym tym cyrku. A cyrk wygląda, jak wygląda, zacytuję fragment :  

„ Przedstawiciele rządu, premier, ministrowie, również prezydent, klękają przed krzyżem przy każdej okazji. Mają rozmodlone twarze i przymknięte oczy. Po co to robią? I jakie to ma znaczenie dla sierot syryjskich? Jakie to ma znaczenie dla kogokolwiek? Ordynarny fałsz i zakłamanie. Potem wstają z kolan, otrzepują się, wykonują znak krzyża, i wracają do szerzenia nienawiści i pogłębiania podziałów w społeczeństwie. Jaki jest sens ich wiary? Czego właściwie uczy Kościół? Albo może bardziej precyzyjnie: czym Kościół się dzisiaj zajmuje?”

Czym się Kościół dzisiaj zajmuje? Kadzeniem obecnej władzy, przyjmowaniem wielomilionowych grantów, ziem i subwencji. Wszystko to idzie z budżetu państwa, tego samego, z którego podobno nie ma na służbę zdrowia, na godziwe podwyżki rent i emerytur, w zasadzie brakuje na wszystko, ale nie brakuje dla biskupów! Są miliony dla Rydzyka, będą i następne. Co robi w tej kwestii opozycja? Milczy! Siedzi cicho i nie śmie puścić pary z ust!

Wczoraj po cichu, bez konsultacji społecznych, rząd podjął decyzję na mocy której hormonalne leki antykoncepcyjne, w tym tabletki "dzień po" będą sprzedawane wyłącznie na receptę. Stało się to ku zadowoleniu hierarchów kościelnych, których wytyczne, nawet te najbardziej głupie, są traktowane przez urzędników wójt Beaty Szydło niczym polecenia prezesa Kaczyńskiego. Kiedy nastanie inny rząd- po tym może być tylko lepszy, ale w sejmowej opozycji na palcach jednej ręki można policzyć wybitnych polityków, widzę ich za to pośród niepartyjnych samorządowców na których bat kręci PiS- w pierwszej kolejności powinien skierować wielu swoich poprzedników na specjalistyczne badania pod kątem kondycji psychicznej. Kiedy słucha się tego i owego ministra to nasuwają się pewne wątpliwości…

Rozliczyć PiS, ale i rozliczyć hierarchów katolickich za tworzenie koalicji z PiS. Miejsce klechów jest w kruchcie, a jak im mało- w pseudoszkole Rydzyka, kształcącej „wybitnych” specjalistów od mediów (patrz media publiczne). Nie jest NIGDZIE napisane, że hierarchowie muszą być obecni na uroczystościach państwowych, na jakichś opłatkowych spotkaniach w Sejmie, że Polska musi łożyć miliardy na klerykalną indoktrynację w szkołach. Następny rząd musi z tym skończyć! Jeśli nie skończy to naiwni wyborcy zaczną się zastanawiać dlaczego po raz kolejny dali się zrobić w balona i… dlaczego nie głosowali na PiS.

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

6 komentarzy:

  1. Poprę i zagłosuję na każdą partię która zapowie wypowiedzenie konkordat.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest nas dwóch,jeszcze delegalizacja sekty PiS + "proces norymberski" dla członkow obecnego reżimu ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Delegalizacja? Nie wydaje mi się, by były ku temu przesłanki. Proces? Jeśli zostanie udowodnione łamania prawa i przede wszystkim Konstytucji przez członków obecnej ekipy- będą oni musieli ponieść konsekwencje. Żadnej złośliwej zemsty bez powodu.

      Usuń
  3. Kościół z definicji to są wierni. To co opisujesz to hierarchowie. Warto byłoby to rozgraniczać, aby uchwycić istotę sprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu mam inne zdanie: wszelkie porozumienia na linii państwo- Kościół, w tym finansowe, wiernym absolutnie nie służą! Za to hierarchom jak najbardziej.

      Usuń
  4. PO mogła pozbyć się PiS z polityki, po wniosku sejmowej komisji śledczej ws. śmierci Barbary Blidy. Niestety, wówczas wydawało im się, że "nie mają z kim przegrać". No cóż, przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy pisowiecki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń