Co było potrzebne, by media przestały się zajmować kwestią machlojek finansowych PiS, związanych z honorarium mec. Rogalskiego? Mdłe, żenujące i ośmieszające i tak niski poziom umysłowy posłanki Krystyny Pawłowicz, która dostała histerii po Marszu Szmat. Brać blogerska ma nie lada uciechę, kiedy słyszy żałosne wystąpienia posłów i posłanek PiS, a latający cyrk prezesa nie zawodzi. Niejaki Rębek, poseł PiS, łgał w żywe oczy dzieci, zwiedzających sejmową galerię, o in vitro. Co ten kłamca głosił? Żeby siostrzyczka czy braciszek urodzili się z in vitro, kilkoro z nich musi umrzeć. Leczyć nogi, może jeszcze nie jest za późno? Ale wracając do Pawłowicz: nie wiem, czy posłankę- nie poseł!- łączą jakieś koligacje rodzinne z niejakim Terlikowskim. Niewykluczone: ten sam poziom głupoty, podobny wytrzeszcz oczu, mijanie się z prawdą i nieopisana wręcz histeria.
Posłanki z Parlamentarnej Grupy Kobiet przyjęły uchwałę krytykującą zachowanie Krystyny Pawłowicz. Sprawę skierowały do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej (dla mnie Komisji Religii), by ta zajęła stanowisko w sprawie idiotycznej wypowiedzi posłanki. "To jest tak właśnie, jak różne paniusie obrażają się, a nie oglądały programu, nie słyszały, co się mówi, tylko idą takim pędem owiec"- oznajmiła zdumionej gawiedzi Pawłowicz. Tej samej, której nawrzeszczała, że niczego się nie wypiera, niczego nie wymyśliła, lecz zacytowała zaproszenie organizatorek Marszu Szmat. A te kierowały je do m.in. kurew, dziwek i szmat. Posłanka Pawłowicz nie dostrzegał jednak jednej, istotnej kwestii: określenia wykorzystane przez organizatorki nie były żadnym skrótem myślowym, przejęzyczeniem, lecz językiem zapożyczonym od gwałcicieli i wszystkich tych, którzy kobietę traktują jako obiekt seksualny. To nie jest naigrywanie się z ofiar seksualnej przemocy i gwałtu, lecz pokazanie społeczeństwu, jak kobiety są traktowane przez mężczyzn gwałcicieli, jakim językiem się do kobiet zwracają. Pawłowicz tego nie rozumie, jej móżdżek jest widocznie za mały, by to pojąć. Bo i skąd ma to wiedzieć ta pannica, bezdzietna i niezamężna? Nawet nie zamierzam zastanawiać się, czy posłanka posiada w swoim domu przedmiot długości ok. 20 cm, twardy, gładki, o średnicy kilkunastu centymetrów, na baterie. Mam na myśli latarkę!
Takie słowa nie powinny paść- oznajmił rzecznik PiS, narcyzie Adam Hofman, komentując słowa posłanki. Zapomniał dodać: nie powinny paść publicznie, w obecności dziennikarzy, ale w gronie polityków i wyborców PiS. Pawłowicz dostała jakiegoś seksualnego szału! Bo tylko ktoś nim opętany może zdobyć się na kłamliwe stwierdzenia, że wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się do gwałtu, a te baby same się reklamowały, poza tym uczestniczki Marszu Szmat miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami. Proponowałbym, by posłanka udała się na skargę do katolickiego Stwórcy i mu nawymyślała, że nie ubogacił nas ślicznymi kobietami, choć może lepiej byłoby, gdyby nawrzeszczała, że nie wyposażył ją w dobry smak, który pozwoliłby ocenić kobieca urodę. Ma rację Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota, że język posłanki jest językiem PiS-u, to nie jest żaden wyjątek.
Posłance nie zamierzam poświęcać więcej czasu, szkoda zachodu na takie stworzenie, które jej podobni wybrali jako reprezentantkę katolickiego narodu do Sejmu. Pawłowicz jest wiernym odbiciem swoich wyborców, spodziewam się, że w następnych wyborach zagłosuje na nią więcej niż 20681 osób, a tylu głosowało na nią w 2011 roku. Z braku pomysłów i programu posłanka skupiła się na mniejszościach seksualnych i ofiarach przemocy seksualnej, ganiąc jednych i drugich. Tacy osobnicy, jak posłanka, chcą, by kobiety rodziły dzieci poczęte w wyniku gwałtu, m.in. z tego powodu, że ich seksualna krzywda nie spotka. Pawłowicz mogłaby paradować nago, w seksownych strojach rodem z sex shopu i pies z kulawą nogą by nie zwrócił na nią uwagi. Idąc bzdurnym tokiem rozumowania posłanki, na basenach czają się gwałciciele, to samo na plażach nudystów, że o gabinetach lekarskich nie wspominam! Toż wszędzie tam jest prowokująca golizna! A dzieci, kiedy są przez rodziców kąpane? A Parady Równości? Tam nikt nikogo nie gwałci! Coraz bardziej zaczynam rozumieć, dlaczego klechy apelują do wiernych, by ci na msze przychodzili przyzwoicie ubrani! A pani Pawłowicz… Gardząc uczestniczkami Marszu Szmat, lobbuje na rzecz gwałcicieli i molestujących seksualnie. Nic słyszałem natomiast, by kiedykolwiek skrytykowała pedofilów w sutannach.
P.S. Zdjęcie do tekstu zapożyczyłem z blogu Waldemara Zboralskiego.
Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)
Posłanki z Parlamentarnej Grupy Kobiet przyjęły uchwałę krytykującą zachowanie Krystyny Pawłowicz. Sprawę skierowały do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej (dla mnie Komisji Religii), by ta zajęła stanowisko w sprawie idiotycznej wypowiedzi posłanki. "To jest tak właśnie, jak różne paniusie obrażają się, a nie oglądały programu, nie słyszały, co się mówi, tylko idą takim pędem owiec"- oznajmiła zdumionej gawiedzi Pawłowicz. Tej samej, której nawrzeszczała, że niczego się nie wypiera, niczego nie wymyśliła, lecz zacytowała zaproszenie organizatorek Marszu Szmat. A te kierowały je do m.in. kurew, dziwek i szmat. Posłanka Pawłowicz nie dostrzegał jednak jednej, istotnej kwestii: określenia wykorzystane przez organizatorki nie były żadnym skrótem myślowym, przejęzyczeniem, lecz językiem zapożyczonym od gwałcicieli i wszystkich tych, którzy kobietę traktują jako obiekt seksualny. To nie jest naigrywanie się z ofiar seksualnej przemocy i gwałtu, lecz pokazanie społeczeństwu, jak kobiety są traktowane przez mężczyzn gwałcicieli, jakim językiem się do kobiet zwracają. Pawłowicz tego nie rozumie, jej móżdżek jest widocznie za mały, by to pojąć. Bo i skąd ma to wiedzieć ta pannica, bezdzietna i niezamężna? Nawet nie zamierzam zastanawiać się, czy posłanka posiada w swoim domu przedmiot długości ok. 20 cm, twardy, gładki, o średnicy kilkunastu centymetrów, na baterie. Mam na myśli latarkę!
Takie słowa nie powinny paść- oznajmił rzecznik PiS, narcyzie Adam Hofman, komentując słowa posłanki. Zapomniał dodać: nie powinny paść publicznie, w obecności dziennikarzy, ale w gronie polityków i wyborców PiS. Pawłowicz dostała jakiegoś seksualnego szału! Bo tylko ktoś nim opętany może zdobyć się na kłamliwe stwierdzenia, że wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się do gwałtu, a te baby same się reklamowały, poza tym uczestniczki Marszu Szmat miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami. Proponowałbym, by posłanka udała się na skargę do katolickiego Stwórcy i mu nawymyślała, że nie ubogacił nas ślicznymi kobietami, choć może lepiej byłoby, gdyby nawrzeszczała, że nie wyposażył ją w dobry smak, który pozwoliłby ocenić kobieca urodę. Ma rację Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota, że język posłanki jest językiem PiS-u, to nie jest żaden wyjątek.
Posłance nie zamierzam poświęcać więcej czasu, szkoda zachodu na takie stworzenie, które jej podobni wybrali jako reprezentantkę katolickiego narodu do Sejmu. Pawłowicz jest wiernym odbiciem swoich wyborców, spodziewam się, że w następnych wyborach zagłosuje na nią więcej niż 20681 osób, a tylu głosowało na nią w 2011 roku. Z braku pomysłów i programu posłanka skupiła się na mniejszościach seksualnych i ofiarach przemocy seksualnej, ganiąc jednych i drugich. Tacy osobnicy, jak posłanka, chcą, by kobiety rodziły dzieci poczęte w wyniku gwałtu, m.in. z tego powodu, że ich seksualna krzywda nie spotka. Pawłowicz mogłaby paradować nago, w seksownych strojach rodem z sex shopu i pies z kulawą nogą by nie zwrócił na nią uwagi. Idąc bzdurnym tokiem rozumowania posłanki, na basenach czają się gwałciciele, to samo na plażach nudystów, że o gabinetach lekarskich nie wspominam! Toż wszędzie tam jest prowokująca golizna! A dzieci, kiedy są przez rodziców kąpane? A Parady Równości? Tam nikt nikogo nie gwałci! Coraz bardziej zaczynam rozumieć, dlaczego klechy apelują do wiernych, by ci na msze przychodzili przyzwoicie ubrani! A pani Pawłowicz… Gardząc uczestniczkami Marszu Szmat, lobbuje na rzecz gwałcicieli i molestujących seksualnie. Nic słyszałem natomiast, by kiedykolwiek skrytykowała pedofilów w sutannach.
P.S. Zdjęcie do tekstu zapożyczyłem z blogu Waldemara Zboralskiego.
Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)
Już jakoś pozbierałam się po własnym tekście o bezkarności tej osoby (klawiatura pęknie gdy napiszę posłanka), a tu Twój tekst! Ja niestety mam coraz więcej obaw jeśli chodzi o przyszłość. Proszę zobaczyć! Nic się nie stało. Ta osoba nadal jest bez kary. Zupełnie jakbym przewidziała w swojej notce, że tak właśnie będzie. Za CHWILĘ WSZYSCY ZAPOMNĄ, a nowe wydarzenia spowodują nowe komentarze pełne draństwa, oszczerstw, pogardy tej osoby. Takie właśnie jest prawo i sprawiedliwość. Szkoda, że RP ma tak małe poparcie, może jednak coś by się zmieniło? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńMówi się "poseł Pawłowicz" albowiem ten poseł dostaje szału na słowo "posłanka" skierowane do niego. No chyba, że chodzi o wywołanie owego szału :)) Pozdrawiam serdecznie.