poniedziałek, 6 lutego 2012

Polska bez religijnych nakazów jest możliwa!



 Wczoraj miałem małą wymianę zdań ze znajomą, poszło o Janusza Palikota. Znajomka od pewnego czasu twierdzi, że inicjatywy Janusza są głupie, nic nie dają ludziom, powodują odsuwanie się ich od Ruchu .Pytanie ode mnie: a które inicjatywy i przepisy rządu cokolwiek dają? Po co ten Świebodzin, mówiła, po co Palikot usiłował wykorzystać do swoich celów protestujących przeciwko ACTA? Jej retoryczne pytania utwierdzały mnie w przekonaniu, że nie bez powodu ona, jak i wielu innych antyklerykałow, głosowała w ostatnich wyborach na PO. Ona nie wierzy, że sam coś może- bo chyba nie chce zmienić- w Polsce. Cóż, włosów z głowy rwał nie będę, nie mam zamiaru obrażać się z powodu innych typów politycznych, bo nie o to chodzi, by był jeden wódz i jedna partia- jak chce Kaczyński, Rydzyk i Kościół katolicki. Mnie zastanawia, dziwi, że osoby, które mienią się antyklerykalnymi, idą za PO. Chyba wierzą, że tych 41 antyklerykałów w Sejmie to podpucha, spisek jakiś, mydlenie oczu… Nie podoba się Palikot, bo wydawał „Ozon”? Zatem i Roman Kotliński, poseł RP, wam powinien być, sceptycy, nie w smak, bo był księdzem! Pardon, wg „niezależnych” dziennikarzy Roman księdzem jest nadal, ale nie targają nim myśli samobójcze. Tym bardziej mnie, który nieraz miał okazję spotkać się z nim w Łodzi. Słyszałem kilkakrotnie, od zniechęconych członków SLD, że Palikot nie chce iść na kompromisy, dlatego przepadają jego projekty ustaw w Sejmie. Hola, a niby z kim miałby iść na ten kompromis? Z PO, PiS? Czy może z SLD? To nie byłby kompromis, lecz kompromitacja! Jedynie samodzielne akcje i inicjatywy, z organizacjami, które nie mają nic wspólnego z „Bandą czworga”, mają sens i przyszłość. Popierajcie PO, głosujcie na PiS! Na pewno ułatwi to wam, wyborcy, życie. Chyba że jesteście księżmi katolickimi…


Wczorajszy dzień to również polemika na popularnym portalu społecznościowym z ełckim radnym, Adamem Dobkowskim. Człowiek ten to persona, która dla posadek w PO, administracji rządowej itp. zrobiłaby wiele… Otóż pan radny raczył zauważyć przed wyborami parlamentarnymi, że bardzo źle czyni Tomasz Makowski, b. działacz ełckiej PO, (dziś poseł Ruchu Palikota),który tworzył od podstaw struktury Ruchu m.in. w Ełku. Co też prawił wtedy imć Dobkowski? „W moim odczuciu to co robi Pan Janusz Palikot jest wielkim błędem, skazanym na niepowodzenie”. Dlaczego tak sądził pan radny? Bo w RP znaleźli się ludzie z SLD, innych opcji, którzy nie czuli się pewnie i dobrze w innych partiach. Słowa o tym, że uznawano ich za radykałów, bo mieli jasno określone cele, m.in. świeckie państwo. Przeczekali niekorzystny dla siebie czas tam, gdzie najbardziej pasowali, choć nie byli zadowoleni , bo nie byli zachwyceni, kiedy przewodniczący całował biskupie pierścienie. Ubawiłem się, kiedy radny orzekł, że postulaty Palikota są skazane na niepowodzenie, po czym… sam chwalił tezy głoszone przez Palikota! Że są z założenia słuszne, ponieważ społeczeństwo chce, aby w końcu oddzielić państwo od kościoła, chce wprowadzenia In vitro, chce ułatwień w sposobie załatwiania spraw urzędowych, chce reformy KRUS, chce wprowadzenia reformy emerytalnej dotyczącej służb mundurowych. Większość założeń jest słuszna, ale tego również chce Platforma Obywatelska. I tu jest pies pogrzebany! Bo tego chce PO! Tyle że Platforma o tym mówi, a spełnia postulaty Kościoła. A Tomasz Makowski, któremu rzekomo miało się nie udać, na otwarcie biura poselskiego nie zaprosił biskupa!


Politycy lubią show. Nie ma co ukrywać, że wszyscy ci ględzący w mediach są celebrytami. Bynajmniej nie z tego powodu ze coś zrobili, ich specjalnością jest mówienie. O wszystkim, czyli o niczym. Wszyscy wnikliwi obserwatorzy sceny politycznej pamiętają, jak śpiewał Maciek Maleńczuk. „Gdyż powraca słodko Grzegorz Kołodko”. Minister finansów, Kołodko właśnie, łatał dziurę budżetową, jaką zostawili w spadku po sobie rządzący z koalicji AWS- UW. Wtedy wieszano na nich psy za tak wielką dziurę, dziś… chwali się wielu z tych, który wówczas doprowadzali finanse publiczne do ruiny… Bo wielu z nich ponownie jest przy korycie! Kołodko raz mówił o nożycach, które się odezwą, jak uderzy się w stół, innym razem o torcie, który jest budżetem. Nie dla wszystkich wystarcza kawałków. Słusznie. Tyle że zapomniał pan Grzegorz o jednym: tort może być o wiele większy! Skąd zatem więcej mąki, czyli pieniędzy? Znajomi żądają, by opodatkowano Kościół. Spokojnie, nie tędy droga, przynajmniej nie na skróty. Co nam da opodatkowanie Kościoła, czego opodatkowanie? Wiernych? Biskupi szybciutko powiedzą, że Kościół to wierni, więc płaćcie!


Po pierwsze, likwidacja funduszu Kościelnego, powołanie sejmowej komisji ds. Komisji Majątkowej. Mógł Antoni Macierewicz powołać swoją komisję ds. katastrofy smoleńskiej, mogą powołać posłowie Ruchu Palikota swoją, dotyczącą kantów w Komisji. Niech nie sądzi niejaki Libera Piotr, wykonujący zawód biskupa, że bezkarność spotka jej byłych członków! On sam krzyczy, że służby ingerują w jego PRYWATNOŚĆ, ponieważ żądają wglądu w bilingi jego rozmów i treści smsów. Przedawniają się w Polsce zbrodnie przeciwko ludzkości, bo tym jest pedofilia księży, a ma przedawniać Komisja Majątkowa?

-po drugie, wprowadzić DOBROWOLNE odpisy 1% podatku na rzecz DOWOLNEGO kościoła, na jaki chce płacić wierny. Nie panowie biskupi, z których pożytek żaden, a koszta wysokie, będą żądali zamiany tłustej krowy ( Fundusz Kościelny), na kurę znoszącą złote jajka, jakim miałoby być przekazanie przez Państwo jednego procenta od naszych podatków. To szwindel czystej wody!

-po trzecie, zlikwidować wszelkie ulgi podatkowe, przywileje dla Kościoła, kościelnych osób prawnych i samych księży. To samo ubezpieczenie społeczne, którym obowiązkowo objęty jest szary Kowalski. Kościół prowadzi i posiada hotele, biura turystyczne, prasę, wydawnictwa, stacje radiowe, więc niech płaci te same podatki, co inni przedsiębiorcy i się utrzymuje z działalności gospodarczych, które prowadzi!

-po czwarte, zlikwidować lekcje religii w szkołach. To zupełnie zbędne lekcje, którego organizowanie i opłacanie spoczęło, nie wiedzieć czemu, na barkach szkół. Kościół niech płaci katechetom, skoro biskupi ustalają co będzie nauczane i oni wskazują, kto będzie katechetą!

-po piąte, zlikwidować możliwość „sprzedawania” ziem i nieruchomości Kościołowi z bonifikatą 99%, wystawić rachunek za oświetlanie kościołów, pomników itp. MON płaci wszystkie rachunki kapelanów, Ordynariat jest dotowany przez Państwo, a armia robi bokami!

- po szóste, minister sprawiedliwości winien wyjaśnić, jak to się dzieje, że Temida robi się dziwnie niemrawa, kiedy idzie o przekręty Kościoła czy winę kleru katolickiego? Stella Maris; abp. Gocłowski miał tyle mocy i siły, że obalał komunizm, a nie wiedział, co się dzieje w kościelnym wydawnictwie, które kontrolował? Pytam: jak to się dzieje, że ksiądz oskarżony o pedofilię, o którym dziś pisze się 53 letni Bogusław P., do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd został odsunięty od kontaktów z dziećmi i młodzieżą , bo tak zadecydował ks. abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. A gdzie jest sąd, gdzie jest areszt dla oskarżonego?

-po siódme, dlaczego służby specjalne (CBA), robią podchody przez podstawionych ludzi do niemal wszystkich, ale nie do kleru katolickiego? Proszę wyobrazić sobie agentów działających przy niejakim Piotrowski, esbeku na usługach Komisji Majątkowej, czy przy samych jej członkach. Byłoby ciekawie!

-po siódme, ile wynoszą podatki gruntowe od pałaców biskupich, plebanii, pomników papieża i innych, katolickich monumentów? O cenach prądu w przybytkach religijnych nie wspomnę?

- po ósme, zażądać od GIODO, ministra sprawiedliwości, RPO, by apostaci, ateiści, antyklerykałowie, oraz nie czujący się katolikami, jeśli zorientują się, że nadal figurują w kościelnych księgach, mogli ubiegać się o ukaranie finansowe danej parafii, skoro utrudnia się im wolności sumienia i wyznania wmawiając, że katolikiem jest się do końca życia!

- po dziewiąte, żadnych odpisów podatkowych na Kościoły, żadnych darowizn! Państwo jest najważniejsze, nie organizacja religijna! Zaniechać dotacji via budżet na seminaria duchowne, KUL oraz PAT! Zerwać konkordat, żadnych renegocjacji, Polska nic z tego nie ma! Uniemożliwić Kościołowi ubieganie się o współfinansowanie ze środków Unii europejskiej, na którą wychowani w zapadłych dziurach polscy biskupi ciskają gromy!

- po dziesiąte, tyle ostatnio histerii katoprawicy, jak to w mediach są prześladowani katolicy- bo ich w nich nie ma (sic!), nie ma pluralizmu medialnego itp. bzdury. Zażądać o KRRiTV, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i kogo tam jeszcze, bo decydentów w Polsce tumult, by antyklerykałowie i ateiści mieli swój program TV. Częstotliwości, ze statusem nadawcy społecznego. Oczywiście ateistę nie obowiązują bliżej nieokreślone, nigdzie niezdefiniowane „wartości chrześcijańskie” czy inne „uczucia religijne”, więc telewizja taka nie byłaby ograniczona kościelnymi nakazami. Chętnych do jej tworzenia bez problemu by się znalazło, spokojna głowa! Telewizja ta miałaby możliwość korzystania bezpłatnie z zasobów archiwalnych TVP na Woronicza. Przeprowadziłem ostatnio mały eksperyment z archiwami TVP i mogę powiedzieć tylko tyle, że myli się ten kto uważa, że pieniądze szczęścia nie dają… Mógł faszyzujący Piotr Farfał zwolnić z opłat Rydzyka i jego ferajnę, korzystających z archiwów, to mógłby to zrobić z innym podmiotem inny szef TVP. Przebąkuje się, że rydzykowi nie tylko po to wchodzili do archiwów, by z nich korzystać…


Polska to rzekomo demokratyczne państwo prawa, plus kilka innych wyświechtanych frazesów . Donald Tusk nigdy, przenigdy nie zrealizuje choćby jednego z przedstawionych przeze mnie postulatów. Nigdy nie zechce zwiększenia wpływów budżetowych, kosztem Kościoła, Kaczyński. Miller woli dać na mszę, Pawlak cieszy się, że nikt nie wypomina mu związku nieusankcjonowanego sakramentem. Janusz Palikot? Jeśli nie on, zrobią to inni posłowie, lub przebywający obecnie poza parlamentem, pomarańczowi. Ci, którzy narobili długów, oddali klerowi wszystko czego on zażądał, żyją dziś ponad stan, zwiększając sobie apanaże, zmuszając Polaków do zaciskania pasa. Zachęca do tego Tusk, Rostowski, inni… Hanna Gronkiewicz- Waltz w 2006 roku wmawiała mieszkańcom stolicy, ze kiedy wygra wybory na prezydenta Warszawy, to rozwiąże problemy Warszawy. „Rozwiąże ten węzeł”, twierdziła. Zaciskanie pasa nie objęło jej, urzędasów stołecznych oraz kleru katolickiego. Winni okazali się niewinnymi. Inni zaciskają sobie węzeł na szyi.


6 komentarzy:

  1. Patrząc na zdjęcie przypomniało mi się prześmiewcze hasło mojego znajomego "Bób, humor i dziczyzna" Oby Palikot wygrał następne wybory bo następne wybory odbędą się ciężkich czasach, nie tylko dla Polski.

    OdpowiedzUsuń
  2. azotoxem ich tępić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałeś wspomnieć o projekcie przedłużenia okresu pracy ludzi(wskazane do 80 lat, a może trochę zmniejszą łaskawie). Absolutnie rząd nigdzie nie informuje, że Niemcy żyją przeciętnie 6 lat dłużej, a tylko gołe zmiany niemieckiej ustawy. To się w pale nie mieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polska skuta jezuityzmem i ani drgnie-jeśli już, to w interesie Kościoła katolickiego. Oddolnie nawet szmeru w kwestii oparcia funkcjonowania państwa na zasadach demokratycznych, a o kiwnięciu palcem w bucie przykruchtowej władzy mowy nie ma. Taki ,,luz'' w kagańcach posiadają owieczki i barany.
    Odurzone to dymem kadzidlanym, czy obezwładnione omofagią swojego Dionizosa, że zachowuje się jak Chochoł na własnym pogrzebie?
    Marazm , stagnacja i niemoc.
    Jak się tak przyjrzeć, to Polska wykazuje nie tyle zapóźnienie cywilizacyjne, co powrót do źródeł cywilizacji. Już jest tak w połowie drogi do jaskiń z epoki kamienia łupanego. Wraz z powrotem tzw. kultury chrześcijańskiej należy się spodziewać nawrotu prawa pierwszej nocy dla dobrodzieja, tradycji całowania pantofla eminencji, pańszczyzny, cullagium a nawet tzw. latarni obskurantyzmu. Mohery już zbierają chrust na stosy a Święte Officjum nie przerywa działalności. Unurzano nas na razie w WC.
    Te śmichy-chichy to także przejaw bezsilności. Ale tak postrzegam możliwości przejścia z chocholego tańca w karmaniolę; poprzez zmianę muzyki gregoriańsko-jeremiaszowej na pamfleciarsko-satyryczną. Z całym szacunkiem dla autora ,,dekalogu'' przedstawionego w postcie, skoro przykruchtowa władza nie kiwnie palcem w tej kwestii, oddolnie marazm, a oczekiwanie na rozkwit i aktywację Ruchu Palikota dłuży się, to jedyną obroną przed szaleństwem krzyża jest humor.
    I dużo demistyfikacji cnoty świętych krów, powalającej prawdy funkcjonowania watykańskiej mafii oraz zwyrodniałego realizowania miłości bliźniego.
    Może wówczas Polanie powstaną z kolan?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli nie teraz - to kiedy ?Jeśli nie my, to kto?Powodzenia i działajcie skutecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele razy w dziejach odcinano pasożyta watykańskiego od koryta. Godziwymi lub nie metodami (tą samą miarą jaką on stosował) poskramiano wilczy apetyt Namiestników Chrystusa oraz zawłaszczania rządu dusz i przestrzeni z jej dobrami.
    Taki Filip Piękny-osadził ich w klatce awiniońskiej opodatkowaniem, zabronieniem wywozu z Francji złota i zakazem zamieszkiwania obcokrajowców w jego królestwie.
    Karol V-w 1527 roku pod hasłem ,,czyszczenia stajni watykańskiego antychrysta'' pozbawia wszechmocy i wszechwładzy uzurpatora na sedes stercoraria wskazując, gdzie jego miejsce.
    A i nasza insurekcja kościuszkowska ,,wynagrodziła'' Massalskim, Kossakowskim i in. służenie wrogom Polski i mamonie.
    Bywało, że przepędzano ze świętych miast prostytutki, czym zubożano ruch pątniczy a więc i tacowe Kościoła- ,,porywano'' władców absolutnych z Rzymu, by służyli jako paprotki władcom świeckim (Napoleon I)... Najskuteczniejszym jednak sposobem ukrócenia wpływów korporacji z głową w Watykanie, okazało się odstawienie od cyca obolo di san Pietro i innego świętopietrza.
    Przykładem jest Anglia Henryka VIII (i jego następczyni Elżbiety I) oraz Włochy doby Garibaldiego.
    Czy jest ktoś w Polsce o imieniu Henryk (poza Goryszewskim) albo Józef (poza Glempem) na miarę tamtych imienników? Chociaż i Janusz też dobrze rokuje.

    OdpowiedzUsuń