poniedziałek, 22 sierpnia 2016

"Prawo" i "sprawiedliwość"

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć, twierdził Alfred Hitchcock. Nic nie wiem o gustach filmowych Jarosława Kaczyńskiego, ale nie jest wykluczone, że kieruje się on w polityce maksymą brytyjskiego reżysera: najpierw trzęsienie ziemi, a po nas choćby potop.

Zamieszanie związane z Trybunałem Konstytucyjnym ma swój cel, to nie jest działanie przypadkowe i nie ma tu mowy o nieudolności prezesa PiS i jego pretorian. Niejednokrotnie wspominałem, że Kaczyński bada, na co sobie może pozwolić, co Polacy- nie tylko wyborcy PiS- są w stanie zaakceptować czy nawet i przełknąć gorzką pigułkę. Jaki jest zatem cel Kaczyńskiego? Prawy i sprawiedliwy, na jego sposób. Otóż jeśli Kaczyński wygra sprawę z Trybunałem, to przegrają wszyscy przeciwnicy PiS. Jeśli już teraz prezes PiS chce nakazać, jakimi sprawami ma się zająć TK, na jakie tematy ma orzekać a na jakie nie, że pewne zebrania sędziów są ich prywatnymi spotkaniami a inne nie to zastanawiam się, czy dostrzegacie sedno problemu? Tu nie chodzi o TK, o nie… Kaczyńskiemu chodzi o to, by ten sam mechanizm przenieść na kontrolowane przez swoich ludzi prokuratury i sądy. Wtedy będzie już lekko, łatwo i przyjemnie. Prokuratorzy usłużni wobec pana Zbyszka z domu Ziobro będą zajmowali się tylko tymi sprawami, jakimi będą musieli się zająć. Sąd? Może ogłosi wyrok w sprawie, a może i nie. Policja? Nie zauważy neofaszystowskiej manifestacji, symboli nazistowskich, za to uzna zgromadzenie opozycji, np. KOD za imprezę masową o najwyższym stopniu zagrożenia. Fantazjuję? Oby to były tylko fantazje!

Bogdan Święczkowski, pozostający w cieniu jeden z ulubieńców Jarosława Kaczyńskiego nawet nie próbuje udawać, że prokuratura ma być niezależna. Od pewnego czasu tacy jak Święczkowski twierdzą, że prokuratorzy nie powinni ponosić odpowiedzialności, jeśli w ramach czynności złamią prawo w interesie społecznym. CBA pod wodzą Mariusza Kamińskiego robiło to nagminnie i jak to się skończyło? Ułaskawieniem i ministerialnym stołkiem dla Mariuszka. Ot, prawo i sprawiedliwość w pełnej krasie!

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz