środa, 23 grudnia 2015

Gdzie jesteś pisowska, amerykańska Polonio?

Minęły dwa miesiące od wyborów parlamentarnych zakończonych po myśli PiS. Od chwili zapoznania Beaty Szydło ze składem rządu sformowanego przez Jarosława Kaczyńskiego trwają nocne zmiany. Dlaczego nocne? Podobno politycy partii rządzącej są tak zawaleni robotą, że doba jest dla nich za krótka! Nadal ktoś sądzi że pisowska prawica nie posiada poczucia humoru?

Pamiętacie kiedy w listopadzie odbyła się pisowska miesiączka, miesięcznica czy jak ten cyrk się nazywa? Jedna z radiomaryjnych pań pochwaliła się w jakimś medium, ze po raz pierwszy od lat śpiewała w kościele „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie!”. Przez lata minione ryczała, by pan Bócek Ojczyznę wolną zwrócił i to się udało, oznajmiła radośnie. Czekam od tamtej pory, niecierpliwię się coraz bardziej, nasłuchuję wieści i ciśnie mi się na usta pytanie: gdzie jest do cholery amerykańska Polonia, dlaczego tak wpatrzeni w Kaczyńskiego, wsłuchani w Macierewicza i w Rydzyka polonusi nie przyjechali do Polski, nie rzucili obcej ziemi i nie osiedlili się w wolnej Polsce, w Ojczyźnie ich marzeń? W wyśnionej, wymodlonej, odbitej z rąk żydo-komuny wspomaganej przez Palikota, „Wyborczą”, SLD i nieprzyjaciół PiS Polsce? Kto i jakie przeszkody rzucił im pod nogi że w dwa miesiące po wyborach śladu po nich nie ma w kraju nad Wisłą? Zostaną za Oceanem i nadal będą pieprzyli głupoty i masowo głosowali na PiS? Nie jest tajemnicą że partia Kaczyńskiego w ostatnich wyborach cieszyła się uznaniem polonusów i zdobyła 75% głosów.

Kongres Polonii Amerykańskiej jest wodzony za nos przez Antoniego Macierewicza. Pierwszy wojak RP obiecał naiwnym, że amerykański Kongres przeprowadzi śledztwo w sprawie „zamachu” smoleńskiego. Jak on to sobie wyobraża wie chyba tylko pewien Edek... Polonusi są święcie przekonani przede wszystkim przez „ekspertów” Antoniego o zamachu, nie wierzą w nic innego. Raporty, śledztwa, dochodzenia? To kłamstwa, same kłamstwa i tylko kłamstwa. Prawdę zna Macierewicz, Rydzyk i eksperci pokroju Sakiewicza, Biniedy i Cieszewskiego. W nich wierzy Polonia amerykańska.

I to wiele wyjaśnia: polonusom nawet nie śni się przyjazd do Polski, czekają na lepsze dla siebie czasy w USA. Te nastąpią, gdy większość w Kongresie stanowić będą politycy o mentalności Macierewicza, Kaczyńskiego, Brudzińskiego i Błaszczaka. Jest jeszcze coś innego: GUS przed paroma dniami opublikował dane dotyczące religijności Polaków. Najsłabsza jest religijność młodzieży i trzydziestolatków oraz mieszkańców dużych miast. Co robiliby radiomaryjni pośród heretyków?

Jeśli masz czas i ochotę to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz