sobota, 19 grudnia 2015

Apolityczny KOD: jak jest u niego ze światopoglądem?

KOD zapowiedział na dziś kolejne demonstracje. Świat jest mały, ale nie spodziewałem się, że Komitet zorganizuje się w moich rodzinnych stronach, a tu proszę, demonstracja w Ełku!

KOD protestuje przeciwko zagrożeniu demokracji i przeciwko łamaniu prawa przez rząd PiS. Członkowie podkreślają, że nie utożsamiają się z żadną partią polityczną, choć nie brakuje głosów, że jest to twór zorganizowany przez PO. Z tym bym dyskutował, nie tylko z tego powodu, że politycy rządzącej nie tak dawno krajem Platformy nie są skorzy do wychodzenia na ulice, poza tym nie jestem pewny, czy sztuczny twór sklecony naprędce przez polityków cieszyłby się takim poważaniem i był skory do działania. Komitet nie jest partią polityczną, pytanie tylko czy stanie się nią w przyszłości, czy zostanie cwanie zagospodarowany przez chytrych polityków, czy też rozpłynie się w politycznej rzeczywistości jakże niemiłej dla wszystkiego co nowe i inne?

Pikiety przeciwko PiS, przeciwko rządowi, przeciwko Kaczyńskiemu, ale czegoś mi tu brakuje. Nic nie słychać o zapowiadanych demonstracjach pod siedzibą medium Tadeusza Rydzyka i pod siedzibą episkopatu, politycznych sojuszników Kaczyńskiego. Dlaczego? Kaczyński jest be, ale biznesmeni i politycy w sutannach są jak najbardziej w porządku, należy im się mir i szacunek? Czy tak uważają nieformalni przywódcy KOD? Zdaję sobie sprawę, że wyborcy mają świeżo w pamięci smutny koniec Janusza Palikota i jego partii, ale przeszłość pokazała, że w Sejmie z ramienia RP/TR antyklerykałów było tyle, co Alik napłakał, można było policzyć ich na palcach kaczej nogi. Czy KOD tworzą wyłącznie katolicy? Nie, należą do niego również antyklerykałowie, są i ateiści, są i osoby określające siebie mianem areligijnych, ale w ostatnim warszawskim marszu udział wziął i Roman Giertych, i ksiądz Wojciech Lemański. Nie było natomiast żadnego z biskupów a to coś znaczy!

A jak Ty to widzisz, Czytelniku? KOD powinien dać do zrozumienia Rydzykowi i panom z episkopatu, że ich polityczne zaangażowanie i ich interesowność nie przystoi duchownym? Czy Komitet powinien angażować się światopoglądowo czy nie?

Jeśli podzielasz moje zdanie to kliknij i wypromuj. Dzięki!:)


5 komentarzy:

  1. Cholera mnie bierze ,iż jakoś nikt tego nie raczy zauważyć.
    Przysięga /ślubowanie/ poselska i senatorska to takie nic ? .Nic nie znaczące dla nikogo ? Dla ślubującego, dla słuchajacego ?O tam coś tam,cos tam .Tradycyjnie A co ?Nie wiem i mam to gdzieś!
    No to sobie przypomnijmy owe "ślubowanie"
    "Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.
    Ślubowanie może być złożone z dodaniem zdania Tak mi dopomóż Bóg."
    Autorzy tego tekstu ślubowania poselskiego wyszli z założenia, że posłowie wierzący mogą się powołać na swego Boga jako świadka tego ślubowania, a posłowie niewierzący nie muszą. Obydwa ślubowania mają taką samą wartość, ponieważ prawa boskie, przekonania i sumienie nie mogą stanowić punktu odniesienia dla późniejszej oceny jakości procedowanych ustaw.
    Każdy poseł w złożonym ślubowaniu przyrzeka oceniać jakość procedowanych ustaw wyłącznie pod kątem "przestrzegania Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej".
    A zatem głosowania w Sejmie i Senacie przeprowadzane w systemie "wolności przekonań i sumienia posłów" są BEZPRAWNE !!
    Nikt nie ma prawa zwalniania posłów z merytorycznej oceny procedowanych ustaw dokonywanych w obrębie ograniczeń narzuconych ślubowaniem poselskim, a więc wyłącznie do oceny pod kątem zgodności z postanowieniami Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.
    Nikt nie ma takiego prawa!! Ani marszałkowie, ani premier, ani szefowie klubów poselskich ani Kaczyński
    Jest to jawne nakłanianie do łamania ślubowania poselskiego, a więc jawne nakłanianie do krzywoprzysięstwa, łamania Konstytucji i obowiązujących praw RP. A posłom nie wolno w tym procederze uczestniczyć.
    Jeśli uczestniczą, łamią ślubowanie i sa zdrajcami, zasługującymi na "kare główną" przypisaną do zdrajców.
    Uprawnionym jest wiec każdy do krzyczenia im w pyski ZDRAJCY,ZDRAJCY,PO TRZYKROĆ ZDRAJCY
    Dla bardziej kosciółkowych dodam iz łamanie przysięgi to zdrada A zdrada to"grzech ciężki"
    Przypomnijcie wiec sobie Judasza i jego koniec?Amen

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę sobie na głos przeczytać pełna nazwę KOD oraz przypomnieć co oznacza termin DEMOKRACJA.
    KOD nie jest ideologią, ani partią polityczną, a w demokracji wyznanie i poglądy (światopogląd)są indywidualną sprawą każdego obywatela. Samo istnienie krk, episkopatu, biskupów, ojca dyrektora, radyjka, czy "Trwam", nie jest zamachem na demokrację i Konstytucję RP. Było by wielkim błędem KOD, gdyby manifestował za lub przeciw jakimkolwiek światopoglądom.
    Nikt nie broni określonym grupom społecznym manifestować w tych kwestiach, ale nie pod szyldem KOD.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli wyszło na moje: Kaczyński jest be, ale jego sojusznicy w sutannach- jak PiS się skończy- są jak najbardziej pożądani.
    Nie jestem zdziwiony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kościół poniesie konsekwencje bardziej dotkliwe - straci wielu wiernych, jeśli nie wycofa się z polityki. Może nie dziś, nie jutro, ale ten proces już trwa.
    Ojca Rydzyka należało rozliczyć jak Al Capone i chyba nie było to niemożliwe, a jedynie zaniedbane. PO płaci za (także) ten grzech zaniechania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego, avianco, raczej bym się nie spodziewał- nie widzę obecnie w polityce nikogo, kto potraktowałby biznesmena Rydzyka tak, jak na to zasługuje, czyli wykopaniem do kruchty z dala od polityki i biznesu.

      Usuń