poniedziałek, 9 lutego 2015

Biedni nadal łupieni- kwota wolna od podatku pozostała bez zmian

Zgodnie z moimi oczekiwaniami media i zaproszeni przez dziennikarzy do dyskusji politycy w miniony weekend mieli pole do popisu. Mogli się wygadać, wyżalić, powielić swe kłamstwa z mównicy sejmowej, kiedy pełnymi oburzenia głosami ciskali gromy w Konwencję przeciwko przemocy. To był temat numer jeden. Chwytliwy, ale potwierdzający, że politycy katoprawicy mają problem z logicznym myśleniem, może dlatego, że samodzielnie nie myślą już od dawna?

Drugi temat to wyścig do pałacu prezydenckiego. Śmiech ogarnia, kiedy słyszy się z ust pisiołów „pan doktor Andrzej Duda” i za chwilę „Komorowski”. Prezydent RP nie przechodzi im przez gardło, czy nie nauczyli się poprawnej chociaż polszczyzny?

Temat trzeci nie zainteresował nikogo. Bo i po co go tłamsić, o tym mówić, skoro w piątek koalicja rządowa wyrzuciła projekt do kosza? Mowa o projekcje Twojego Ruchu, zakładającego podniesienie kwoty wolnej od podatku do 6253 złotych. Mówiąc wprost: każdy, kto zarabia rocznie powyżej 3091 złotych nadal będzie płacił podatek dochodowy, bo politycy rządzącej koalicji nie zgodzili się ulżyć losowi najuboższych Polaków. Odrzucony projekt podwyższał kwotę wolną od podatku dwukrotnie. Co było powodem odrzucenia? A jakże- oszczędności! Rząd rzekomo nie mógł pozwolić sobie na pozostawienie w kieszeniach najuboższych ok. 14 miliardów złotych. Ile tracimy na kompromitującej polityce zagranicznej, obdarowując kościół katolicki, włażąc w tyłek Amerykanom, przymykając oko na poczynania banków i korporacji?

Jak to wygląda na Zachodzie, jakie tam są wolne od podatku kwoty? W przeliczeniu na złotówki: w Niemczech jest to 33 902 zł,  w Wielkiej Brytanii- 50 600 zł, we Francji-25 066 zł,w Austrii- 45 870 zł, w Finlandii- aż 67 137 !  Ale to są kraje, jak określają je głupkowaci politycy katoprawicy, które zniszczyły swoją tożsamość i korzenie...

Rzut oka na kraje tzw. Trzeciego Świata i tamte kwoty wolne od podatku: Kolumbia -45 172 zł,  Namibia -14 250 zł, Tajlandia-14 040 zł, Botswana-12 384 zł, Zambia-12 878 zł, Maroko-11 127 zł, Tanzania-7 408 zł.

W mediach w weekend zaczął brylować szef SLD, Leszek Miller. Czyżby dlatego, że jako jedyny poseł z SLD głosował za odrzuceniem projektu TR? Taką to mamy lewicę…


Prezydent Bronisław Komorowski oznajmił, że ogromnej większości Polaków żyje się coraz lepiej. GUS co jakiś czas publikuje wysokość ciągle wzrastającego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. O najmniej zarabiających i pobierających najniższe świadczenia nikt się nie martwi. Widocznie jest to za duża roszczeniowa, przynosząca hańbę katolickiej Polsce grupa społeczna...



Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

3 komentarze:

  1. Przecież musi być bieda aż trzaska, bo jak bieda to do bozi, a jak dobrobyt to spada ilość baranków w kościółkach, już się kościółek bardzo troszczy żeby aż trzeszczała bieda. Nie jest to dziwne że tam gdzie religia odgrywa największą rolę tam państwa najbiedniejsze, a tam gdzie małą najbogatsze, już nawet w encyklikach JP2 ukazuje się ta strategia, by nie ograniczać cierpienia luda bo do bozi nie przychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miller nie mógł zagłosować "za",bo to był projekt Palikota,a on swój honor ma!Znaczy-Miller.Mendia też temat olały,bo i cóż to za temat?Kraśko czy Ziemiec mają wzwody tylko przy tematach około kościelnych,głupstwami się nie zajmują.Rozdarte mordy obrońców rodziny ...ech!Brok.

    OdpowiedzUsuń
  3. O jednym zapomniałbym: po co rzad miałby wprowadzać zmiany? Tyle parabanków made in Provident poszłoby z torbami ...

    OdpowiedzUsuń