piątek, 28 listopada 2014

Kaczy kabaret 13 grudnia

Za kilkanaście dni 13 grudnia, w stolicy Polski PiS zapowiedział już „atrakcje”, by- nie daj panie- ta ważna dla wielu data nie była obchodzona poza scenariuszem nakreślonym przez Jarosława Kaczyńskiego. Nie będzie obchodów wprowadzenia Stanu Wojennego, będzie kolejny już, żenujący i wywołujący stukanie się w czoło kaczy kabaret. Oficjalnie będzie to protest kaczej ferajny przeciwko „sfałszowanym” wyborom. Nieoficjalnie- próba wywołania zadymy, zamieszek i obalenia rządu. Zapomniał pan Jareczek, że obalić to może coś w WC, o ile ochrona mu w tym pomoże.

Ewa Kopacz w zasadzie ma rację twierdząc, że władzę w Polsce można zdobyć jedynie przy urnie wyborczej, a nie na ulicy. Piszę w zasadzie, bo możliwe byłoby obalenie każdego rządu, ale pod jednym, acz bardzo wymagającym warunkiem: gdyby na ulice wyszło kilkanaście milionów zorganizowanych, zjednoczonych Polaków. A jak u nas w kraju wygląda ta jedność, nie muszę wyjaśniać: skłóceni wszyscy ze wszystkimi. Garstka oszołomiastych zwolenników Kaczyńskiego plus jego klakierzy z partii są zdolni do zniszczenia i rozbicia, ale tylko szczęśliwego związku pary poznańskich osiołków i to pod warunkiem, że towarzystwo to wysili do maksimum swe zwoje mózgowe. Jak dotąd mizernie idzie im korzystanie ze swoich łepetyn, wzbudzają jedynie śmiech politowania te nadęte pawie, z oczu których zieje nienawiść. O jakiej oni Białorusi bredzą? Niech cieszą się, że nie ma tu w Polsce kogoś na kształt Łukaszenki, nie ujawnił się dotąd człowiek w mundurze zdolny do sprawienia manta prowodyrom kaczych pochodów. Pisiołom chodzi w tym wszystkim o sprowokowanie rządu i służb: wywołać zamieszki po czym biadolić w mediach Rydzyka, jak to okrutna władza rozprawiła się z „patriotami”.

Słucham bełkotu niejakiego Szczerskiego z PiS i zastanawiam się, skąd w tej partii tyle egzotycznych egzemplarzy, jest tam jakiś magnes, który przyciąga takie istoty, jak poseł Krzysio? Jegomość ten postuluje wprowadzenie polityków do PKW, tak to ma wyglądać „demokracja” made in PiS: radiomaryjni politycy upchani wszędzie, gdzie się tylko da! Nie lepiej od razu zaproponować, by PKW kontrolowana była przez PiS i miała siedzibę na Nowogrodzkiej? Wtedy byłoby prawie i sprawiedliwie, na wieki!

Jarosław Kaczyński miota się, obraża na innych, obraza innych bo nie może pojąć, że przeciwko niemu premier Kopacz nie wprowadziła stanu podwyższonej gotowości bojowej, że nie wynajęła sobie i ministrom dodatkowej ochrony. Wcale nie boi się Kaczyńskiego! Ten liczył, że „Urban w spódnicy” będzie drżał ze strachu i uciekał przed nim. Jakże srodze się zawiódł! Są ważniejsze sprawy od ujadającego Kaczyńskiego, życie toczy się bez niego, a zajmowanie się prezesem wiecznie przegranej partii nie jest priorytetem w polityce.

Na Kaczyńskiego jest pewien sposób: on boi się ośmieszenia, to byłaby dla niego trudna do przełknięcia potwarz, totalna kompromitacja. A gdyby tak zwołać z 5-10 luda, uzbroić się w kacze jaja i obrzucić nimi nadętego kurdupla? Oczami wyobraźni widzę te newsy w mediach, te zdjęcia z upapranym białkiem i żółtkiem Kaczyńskim:)))

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

4 komentarze:

  1. najlepiej jak by to były kacze jaja, ewentualnie strusie ok

    OdpowiedzUsuń
  2. To dopiero byłby jazgot, że "sużby nie broniom patryjotów, bo som na sużbie rzondu, bo to ZOMO jest".:-))))))))))))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zastanawiam od jakiegoś czasu, DLACZEGO Jarek nie zaoszczędzi chociaż kilku tysięcy z tych trzech milionów na ochronę i nie przeznaczy ich na dentystę?

    Chce lepiej zlać się z elektoratem?

    OdpowiedzUsuń