piątek, 11 kwietnia 2014

Pisowska karykatura obchodów katastrofy smoleńskiej


Zakończył się pisowski pierdolec lansowany szumnie w mediach jako obchody 4 rocznicy katastrofy smoleńskiej. Po dziś dzień na oficjalnej stronie internetowej PiS nie ma słowa o zamachu, jest za to dużo o katastrofie, nie ma nic o zbrodni, zdradzie. Zupełna cisza! Jakby jakaś niewidzialna ręka cenzora wycięła to wszystko i wcisnęła w usta Antoniego Macierewicza.

Wczoraj miałem ważniejsze sprawy na głowie, dlatego nie poświęciłem słowa 4 rocznicy katastrofy, zawłaszczonej przez Jarosława Kaczyńskiego. Człowiek ten, wożony wszędzie przez ochronę, niczym paranoik plecie bzdury, nazywane przez usłużnych dziennikarzy postulatami. Można dowiedzieć się z nich, co to będzie, gdy ciemiężony, zniewolony polski lud sprawi, że PiS wygra wybory parlamentarne. Co będzie? Same dobre rzeczy! Gdy PiS dojdzie do władzy, gdy ciemny lud go wybierze, gdy Kaczyński zostanie premierem, gdy nie będzie już Tuska, gdy Antoni Macierewicz zostanie ministrem sprawiedliwości, gdy na czele komisji badającej wypadki lotnicze stanie niejaki Cieszewski, gdy ekspertami lotnictwa cywilnego i wojskowego zostaną „fachowcy” pokroju Biniedy, gdy..., gdy...  To sympatyzujący dziś z mediami Rydzyka i PiS Jan Pietrzak obiecał, że pod jego rządami nie będzie lepiej, ale weselej, ale Polacy nie wybrali kabareciarza na prezydenta. Nic to, będą mieli okazję postawić na innego pajaca.

Wczoraj Kaczyński bredził, że kiedy wygra wybory, to prawda wyzwoli Polaków. Wolnych Polaków, by było jasne! Bo chrześcijaństwo mówi, że prawda wyzwoli, mamrotał do mikrofonu szef PiS. A co mówi sam Kaczyński, gdy już porzuci precz parawany chrześcijaństwa, religii, katolicyzmu? Będzie stosowna ustawa nakazująca przyjmować jako dogmaty teorie Macierewicza dotyczące „zamachu” smoleńskiego? Ile będzie groziło lat za kratkami, w przypadku nie zgadzania się z jego bredniami? O zbrodniarzach, nazywanych dla niepoznanki „żołnierzami wyklętymi” PiS nie pozwala mówić inaczej, jak w superlatywach, każe gloryfikować ich zbrodnie. Projekt ustawy trafił już do Sejmu.

Tylko pełne wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej pozwoli nam mieć poczucie, że żyjemy w naprawdę wolnym państwie – powiedział abp Marek Jędraszewski. Ten sam, który tuszował molestowanie kleryków przez Juliusza Paetza, nakłaniał pokrzywdzonych do odwoływania zeznań obciążających arcybiskupa. Jakie sumy, dotacje i daniny na rzecz kościoła katolickiego spowodują, że pan Jędraszewski poczuje się naprawdę wolny? PiS chętnie sypnie miliardami z budżetu, ale ze swojej kieszeni nie da nawet grosza.

Marta Kaczyńska pojawiła się wczoraj na Wawelu z dwiema córkami. Nikt z dziennikarzy nie zagadnął tej Polki- katoliczki, gdzie jest jej mąż, któremu ślubowała przed Bogiem miłość i wierność( buuuhaha!)?

Mszą w Świątyni Opatrzności Bożej uczczono pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Liturgii przewodniczył metropolita białostocki, sympatyk PiS i Radia Maryja, abp Edward Ozorowski. Uroczystości odbyły się na zaproszenie Karoliny Kaczorowskiej, wdowy po Ryszardzie Kaczorowskim. Nie miałem bladego pojęcie, że imprezy w wilanowskim molochu organizowane są przez świeckich katolików, na zaproszenie których dowożą aż z Białegostoku wysokiego rangą radiomaryjnego klechę!

 Nie brakowało na szczęście słów rozsądku, mówionych i pisanych w dniu wczorajszym. „Odmawiam Panu prawa do wykorzystywania śmierci między innymi mojego syna do uprawiania agitacji wyborczej. Proszę rywalizować na programy, pomysły na lepszą przyszłość Polski, ale nigdy nie wolno Panu wykorzystywać tej strasznej tragedii do brutalnej walki o władzę" - napisał do Jarosława Kaczyńskiego ojciec Sebastiana Karpiniuka.  
Mam nadzieję, że pilnująca Kaczyńskiego ochrona przeczyta mu list.
 
W dniach 9 – 11.04.2014 r. taras widokowy na  XXX piętrze PKiN nie jest czynny dla zwiedzających. Nie ma to oczywiście żadnego związku z pisowskimi obchodami 4 rocznicy smoleńskiej...


Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:) 

 

1 komentarz:

  1. Na wrocławskim cmentarzu przy ul. Bardzkiej jest grób Aleksandry Natalli-Świat. Przypomnę, była nie tylko posłem, ale tez wiceprezesem PiS. Od czwarty już rok, nie tylko 10 kwietnia, ale też 1 listopada, na tym grobie składany jest wieniec m.in. od wojewody dolnośląskiego, nigdy (poza dniem pogrzebu) PiS. Koledzy partyjni wolą składać wieńce pod tablicą pamiątkową na Placu Solnym. Wszak w centrum Wrocławia o dziennikarzy i paparazzi dużo łatwiej niż na jakimś cmentarzu parafialnym na peryferiach. Przykład przecież idzie z góry, panprezespremier tez woli Krakowskie Przedmieście, niż jakieś katakumby, choćby nawet na Wawelu.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń