piątek, 8 listopada 2013

Kler bawi się pedofilią

Przejrzałem chyba wszystkie notki znajomych blogerów, którzy nie pozostawili suchej nitki na kościelnym doktorze, Ireneuszu Bochyńskim, za słowa, że dziesięcioletnie dzieci wchodziły do łóżek księży, by zaspokajać swoje żądzę. W opinii księdza był to ich, dzieci, wybór...Nie zamierzam powielać padających pod adresem klechy niewybrednych opinii, bo ten gość jest jedynie narzędziem, kozłem ofiarnym rzuconym na pożarcie maluczkim. Włos mu z głowy nie spadnie!

Dziesięciolatki pochodzące z rozbitych rodzin, wychowywane przez gejów i pary pozostające w związkach partnerskich, grasujące wokół plebanii, (pewnie na golasa!), zmuszający do seksu niewinnych księży… Śmiać się, czy płakać? Śmieje się Kościół, jego hierarchowie, mający ubaw po pachy, kiedy widzą dziwną niemoc państwa, bezradność wysokich rangą urzędników, organów ścigania, widząc strach polskich władz, które nawet nie starają się ruszyć pedofilskiego smrodu! Kto ze strony kościelnej wypowiada się na temat pedofilii wśród kleru? Starzy, dociągający do wieku emerytalnego hierarchowie (Michalik), księża emeryci (Pieronek), księżą stojący najniżej w hierarchii( Lemański), lub nic nie znaczący, kościelni „naukowcy”, jak Bochyński. Kościelna śmietanka zaś milczy. Oni mają ważniejsze sprawy na głowie: pieniądze, nieruchomości, odszkodowania od budżetu państwa, odpisy podatkowe na Kościół, fundusze unijne, wyłudzanie funduszy z samorządów. To są tematy, którymi zajmują się hierarchowie z ekstraklasy. A pedofilia? Cóż… Księża, błądząca siostro i grzeszny bracie, ślubują życie w celibacie, więc przyjmij ten fakt do wiadomości. Bo szatan przez Ciebie przemawia, gdy podważasz tą oczywistą prawdę, w którą wierzą bez opamiętania prawicowi politycy, publicyści oraz radiomaryjny elektorat, gotowy oskarżyć polityków Twojego Ruchu o obrazę uczuć religijnych! A to dlatego, że parlamentarzyści TR powiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bochyńskiego, które może posiadać wiedzę o przypadkach seksualnego molestowania nieletnich przez księży katolickich.

Wypowiedziami Michalika, Pieronka, teraz Bochyńskiego Kościół bada, na co może sobie w kwestii pedofilii pozwolić, jak daleko się posunąć. Sonduje, jak zareagują polskie, prawicowe władze. A one w ogóle nie zamierzają reagować licząc, że problem się rozmyje, jak się go przeczeka. Zdanie największej partii opozycyjnej Kościół już zna: PiS nigdy nie pozwoli, by kwestia afer pedofilskich w polskim Kościele ujrzała światło dzienne, a jeśli kiedykolwiek, w przypadku rządów Kaczyńskiego, tą sprawą się zajmie, efekty prac zachowa dla siebie. Dla prezesa, Macierewicza, Lipińskiego, Rydzyka. To nie społeczeństwo będzie decydowało i żądało ujawnienia, osądzenia i skazania pedofilów w sutannach, co to, to nie!

Będziemy świadkami kolejnych, na pozór idiotycznych wypowiedzi księży, którzy w Kościele są postaciami trzecio- czwartorzędnymi. Nie spotka ich żadna kara, bo co takiemu Pieronkowi czy Bochyńskiemu polskie władze mogą zrobić? Ktoś wierzy, że Franciszek z watykańskiego wzgórza zajmie się tą sprawą? Naiwni, jeśli nabraliście się na jego łagodny ton głosu, uśmiech i przyjazne gesty, to chciałbym tylko przypomnieć, że Bernard Francis Law, któremu udowodniono tuszowanie pedofilskich skandali w USA (uciekł stamtąd do Watykanu), nadal jest archiprezbiterem patriarchalnej bazyliki Liberiańskiej w Rzymie.

Stop seksualizacji dzieci, krzyczy metropolita wrocławski, Józef Kupny. Ale nie krzyczy, by nastąpił stop pedofilii, szlaban dla pedofilów w sutannach. Dziwi to kogoś?

Konkurs audiotele: czy najwyższe władze Kościoła katolickiego w Polsce otrzymały od Prokuratury Generalnej kompletną dokumentację dotyczącą wyczynów ks. Gila na Dominikanie?

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

3 komentarze:

  1. Pedofile sutannowi bawią się w nadwiślańskim raju aniołkami płci obojga. Aniołkami traktowanymi jak hurysy.
    Bawią się, dopóki żyją.
    Żyją-dopóki się bawią.
    I te zboki nie są winne-jak oświecał Michalik, a ostatnio rektor ks. Bochyński. Winne są dzieci oraz skrzywienie zawodowe celibariuszy.
    A utrwalacze tego porządku rzeczy z przywilejem nietykalności przestępców konfesyjnych przyzwalająco milczą. Nie tylko nabierają wody w usta odwracając wzrok, ale prokurują warunki do krzewienia wszelkich plag kościelnych. Do ochrony interesów pedofilów kościelnych zaangażowano nawet ABS i CBA tworząc coś na wzór mutawy.
    I tak od Mazowsza do Pułtuska przychyla się nieba zbokom.
    Spróbujmy zrobić coś więcej niż tylko zaciskać zęby i pośladki na widok księdza. Coś, co wyeliminuje werbowanie w szeregi personelu pana boga już urobionych fizycznie i psychicznie. By dzieci wybaczyły nam kiedyś zdradliwe milczenie.

    Dyl Sowizdrzał.

    OdpowiedzUsuń
  2. ks Ireneusz Bochyński jest bardziej biznesmenem, niźli katechetą. Jaki interes rozwinął w starych, historycznych murach miasta przy kościele Panien w oparciu też o fundusze europejskie, włącznie w utworzeniem przedszkola z dwoma językami. Tu sprawdził się w umiejętnościach aż nadto. Natomiast słowa, jakie wypowiedział z całą odpowiedzialnością, jak podkreślił osobiście, całkowicie go dyskwalifikują przede wszystkim jako człowieka, katechetę i jako pasterza z KK. A tak w ogóle to im bardziej przedstawiciel wykształcony w teologii, tym bardziej jest wytrzebiony z cech spolegliwości ludzkiej i empatii.
    Całą wypowiedź księdza można skonfrontować pod adresem:
    http://www.epiotrkow.pl/
    Pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń
  3. Andrea Calabrone8 listopada 2013 16:50

    Mnie pociesza wiadomość, że we Francji w zatoce znaleziono kości wielu osób w tym czaszkę z napisem ,, śmierć pedofilom '' . Prawdopodobnie zaczyna się wyrównywanie rachunku krzywd , przez ofiary ! Ciekawe jak wygląda samopoczucie polskich pedofilii katolickich , bo zapewne już wiedzą !

    OdpowiedzUsuń