sobota, 10 marca 2012

Kruszy się katolicki beton polityczny


Od chwili wejścia w struktury Unii Europejskiej politycy polscy czerpią z niej pełnymi garściami. My, wyborcy, Polacy, co i rusz słyszymy, że mamy wolność, możemy osiedlać się w dowolnym kraju UE, tam się edukować, leczyć, tam pracować. Z wolności potrafiliśmy korzystać najwięcej paradoksalnie tuż po upadku komuny. Dziś natomiast różnie to wygląda. Najgorzej w polityce.


Przejście posła PO Łukasza Gibały do Ruchu Palikota wywołało nie lada panikę na polskiej scenie politycznej. Nie komentowałem na świeżo tego transferu, wolałem poczekać kilka dni czując, że głos w tej sprawie zajmą przedstawiciele innych partii, co też się stało. Poseł wywołał wielkie zamieszanie, mam mocne podejrzenie, że Monika Olejnik w swoim jutrzejszym programie poświęci na to sporo czasu. Rwetes, histeria: jak to, siostrzeniec Jarosława Gowina, TEGO Gowina, ministra sprawiedliwości, przyjaciela kardynała Dziwisza i biskupów, porzuca partię i odchodzi?! I to gdzie odchodzi! Do Janusza Palikota! Chyba sam Janusz nie cieszył się takim zainteresowaniem, kiedy odchodził z Platformy! Pytanie zasadnicze: dlaczego dzieci mają kopiować żywoty, zainteresowania, przywary już nie swoich rodziców nawet, ale wujków? Wolna wola, wolne sumienie! Moje życie, mój wybór! Ma rację Robert Biedroń, poseł RP, że ludzie się zmieniają mentalnie i światopoglądowe, sejmowe dinozaury zaś tkwią w epoce, w której pierwszy raz dostali się do Sejmu. Nadal sądzą, że czasy są takie jak dawniej, a tak wcale nie jest.


Łukasz Gibała. Kim jest, kim będzie? Co zyskał, co stracił, co zyskać może? Nie stracił nic. Zaufania wyborców, nie stracił mandatu poselskiego, nadal jest posłem, na którego swój głos oddało 18583 ludzi w okręgu 13 w Krakowie. Startował z 19 miejsca! Co skłoniło go do opuszczenia szeregów PO? „Pamiętam, gdy w 2007 roku zatrzymaliśmy szkodliwy dla Polski projekt IV Rzeczpospolitej. Pamiętam, gdy na początku poprzedniej kadencji, mimo trudnej sytuacji politycznej (wiszące nad nami weto Kaczyńskiego) udało nam się przeprowadzić kilka ważnych i dobrych dla Polski rzeczy – takich, jak zniesienie obowiązkowego poboru do wojska czy zlikwidowanie emerytur pomostowych. Cieszę się, że byłem wtedy w PO i ramię w ramię z Donaldem Tuskiem realizowałem te przedsięwzięcia, wspierając go przy tym, na ile mogłem. I nigdy nie będę tego żałował. To był wspaniały czas. Ale od pewnego czasu następował coraz większy rozdźwięk pomiędzy mną a Platformą. Dało się to zauważyć zarówno w głosowaniach (np. przeciw poprawce Rockiego, ograniczającej dostęp do informacji publicznej), jak i wypowiedziach publicznych (np. ws. ACTA). Powodem było wrażenie, że PO odchodzi od idei, które legły u jej podstaw. Że jest coraz mniej obywatelska i coraz mniej wolnorynkowa”. Z pewnością więcej dowiemy się z czasem, na razie wystarczyć muszą hienom fakty, podane przez posła. A hieny doszukują się drugiego dna, piszą o konfliktach, blokowaniu przez Gibałę wszystkiego w Krakowie itp. Tylko patrzeć, jak go Dziwisz, na wniosek Jarosława Gowina, ekskomuniką obłoży, a Tadeusz Rydzyk klątwę rzuci! Chylę czoła przed posłem Gibałą, nie powiedział złego słowa pod adresem PO, rozstał się z partią z klasą. Zabrakło jej, niestety, jego wujowi. Gowin nie kryje oburzenia, mamrocze coś, że siostrzeniec zamknął sobie drzwi do prawdziwej polityki. Ministrowi sprawiedliwości nie mieści się w głowie, że poglądy jego siostrzeńca ewoluowały, że zmieniał się, przesuwając w kierunku postulatów RP. Czy Gowin chce dać do zrozumienia, że jakiego mnie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz? To typowe myślenie niemłodego już konserwatysty, a Gibała jest postępowcem, nieco młodszym ode mnie. Nie zgadzam się z Gowinem, że Gibała zamknął sobie drogę do prawdziwej polityki, bo PO takiej nie robi. Polityka, przez pryzmat religii, to matrix! Gdzież ta wolność? Czyżby Gowin obraził się na siostrzeńca, bo ten nie czuł się dobrze widząc, jak jego wuj podlizuje się klerowi? Może nie podoba mu się, członkiem Społecznego Komitetu Ochrony Zabytków Krakowa , zarządzającym budżetem ponad 40 mln. złotych jest Stanisław Dziwisz który dba, by przeznaczano fundusze na wskazane przez niego kościelne zabytki?


Andrzej Lepper, nieżyjący już, legendarny przywódca Samoobrony, stał się obiektem ataków mediów i polityków, kiedy wymusił na swoich posłach podpisanie weksli In blanco. Kto śledzi politykę polską, wie o co chodziło. Jeśli nie, to przypomnę: posłowie i kandydaci na posłów z list Samoobrony w 2006 podpisali weksle, każdy z nich opiewał na pół miliona złotych. Każdy, kto opuściłby Samoobronę, musiałby zapłacić owe pół miliona złotych. Leppera porównywano z Łukaszenką. Te same „moralne autorytety” nie pozostawiły suchej nitki na Sławku Kopycińskim, kiedy ten odszedł z SLD do RP. Czego to nie żądano od niego! Że oszukał wyborców, że ma złożyć mandat, niemal dokonał zbrodni! Nie zrobił nic niezgodnego z prawem przecież. Dziś jeszcze większe działa wytoczono przeciwko Łukaszowi Gibale. Oto Jan Bury zarzuca Gibale… zdradę, plotąc bzdury, że zdrada jest słodka, ale zdrajcy niekoniecznie. Jojo Brudziński pogardliwie stwierdził, że postawa Gibały to polityczny kundlizm, który szkodzi politycznej jakości. No, jeśli jakością jest polityka w wydaniu PiS, to proszę o jak najwięcej czynienia szkód, posłowie! Niezdecydowani, udający klerykalizm, wszyscy ci, którzy wstąpili do PO, SLD czy PSL, bo nie mieli innego, lepszego wyboru! Idę o zakład, że takich jest sporo. Czekają. Na razie czekają… Opiniami takich jak Brudziński, z mentalnością i manierami golibrody pośledniej kategorii, Łukasz Gibała nie powinien się przejmować. Nie boli Brudzińskiego przeszłość jego partyjnego kolegi, niejakiego Ryszarda Czarneckiego i innych, którzy mają w swoim dorobku przynależność do szeregu innych partii. Uśmiałem się natomiast, kiedy jedna z „niezależnych” dziennikarek sugerowała, że wyborcy poczuli się oszukani, bo zagłosowali nie na osobę( Gibałę), lecz na partię (PO). Doprawdy? Cofnijmy sobie taśmę, kiedy do sejmu weszło 40 posłów RP. Co mówiła ta pani? Posłowie powinni być rozpoznawalni, a nikt poszczególnych posłów, poza Januszem Palikotem, nie zna. Przecież nie o ludzi pani chodzi, lecz o partie, więc proszę się zdecydować.


Łukasz Gibała studiował filologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, w 2001 został magistrem, a w 2007 doktorem filozofii. Obyty, wykształcony. Dziś jego niedawni koledzy z PO niemal z obrzydzeniem wypowiadają się o nim. Cyniczny, za ambitny, za dociekliwy, za samodzielny, z celami stawianymi przed sobą i ludźmi. Czekam na oskarżenia polityków PO pod adresem tych, którzy w ogóle Gibałę do partii przyjęli! Twardy orzech do zgryzienia ma Donald Tusk: przez udawany antyklerykalizm chciał puścić oko do wyborców skupionych wokół Palikota, że PO nie będzie klękała przed klerem, ale się przechytrzył. W jego antyklerykalizm nie uwierzył siostrzeniec Gowina, Tusk jest w rozterce. Udawać można, ale nic mu to nie da, podobnie jak i tym, którzy dla politycznych celów udają klerykalizm. Dalszy kurs Tuska może spowodować kolejne odejścia tych, którzy udawać już nie chcą. Jeśli Tusk zwróci się ku konserwatystom, przegra. Proponowałbym Tuskowi, by przypomniał sobie świeckie postulaty Kongresu Liberalno- Demokratycznego, w którym działał. Na świeckie państwo nigdy nie jest za późno. Wie o tym Łukasz Gibała, poseł Ruchu Palikota.


3 komentarze:

  1. Beton się kruszy, ale różne Wróblice, Brudzińscy, Kempy uwijają się jak w ukropie, żeby pojawiające się coraz grubsze rysy pozalepiać. Sami nie wiedzą, czy śliny wystarczy im zarazem na zapluwanie się w mediach o walce rządu i Palikota z kościołem i na zaklejanie rys na betonie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy kogoś obchodzi zdanie na jakikolwiek temat np. Czarneckiego, Bredzińskiego, Kempy, Wróbel i innych popaprańców? A lustra ci osobnicy mają?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko krowa nie zmienia poglądów.Uznaję ten pogląd,ale niech oświecony poseł wyjaśni,bez ogólników,doznanie swojej iluminacji.Może my wyznawcy postępu cywilizacyjnego i intelektualnego, dojrzymy jakie to wielkie propozycje,jaki to horyzont,proponuje neofita.Czy skończy się to tylko,właściwym podnoszeniem łapki?

    OdpowiedzUsuń