wtorek, 28 maja 2019

Posłowie

Rozpoczęło się szukanie winnych wyborczej porażki Koalicji Europejskiej. Tęgie mózgi gorączkowo szukały kozła ofiarnego i znalazły: od wczoraj jest nim Robert Biedroń. Kurtyna w górę! Polski kabaret rozpoczęty!

Nawet nie zauważyłem, kiedy publicyści i część blogerów sympatyzujących z PO przejęła pałeczkę głupoty od piewców "dobrej zmiany". Winien nie jest Schetyna, nie są winne władze PO, nie są winni pomysłodawcy KE tylko Biedroń. Usiąść i się śmiać!

Po stokroć wolałbym w polskim Sejmie nawet Konfederację i Wiosnę zamiast PO i PiS i jakieś dwie inne partie zamiast PSL i Kukiz'15. Wbijcie sobie do głowy, że polityka polska to nie jest, nie musi i nie będzie POPiS, bo nie na tym świat się kończy. Rozumiem bezsilną złość fanatycznych wyborców PO, rozumiem, dlaczego gorąco wspiera ich m.in. Jan Hartman, którego zawsze trzymałem na dystans. Chorągiewki hałasują łopocząc na wietrze, ale nic poza tym. 

Program wyborczy PiS w 2007: utrzymać się przy korycie.
Program PO w 2007: odsunąć PiS od władzy.
Program PiS w 2011 roku: odsunąć PO od władzy
Program PO w 2015 roku: utrzymać się przy władzy
Program PO w 2019 roku: odsunąć PiS od władzy.

"Gratuluję Robertowi Biedroniowi dozgonnej wdzięczności Jarosława Kaczyńskiego", oznajmił zadowolony z siebie Roman Giertych. Giertych, ksywa Koński Łeb. Śmieszne to i żałosne, że dziś jest taaakim autorytetem u liberałów. Postępowców! Co to po cichu do plebana z kasą biegną, wódkę z nim piją i interesy ubijają. Giertych niech spada. Podobnie jak PiS i PO. Zapomniał wół jak cielęciem był? Przeprosiłeś, zakłamany "postępowcu", za Młodzież Wszechpolską, za koalicję z Kaczyńskim? 

Mój kandydat z list KE dostał się do PE, nie był to członek PO. Głosem rozsądku- nie serca- kierowało się tak jak ja tysiące wyborców. Jak im dziś dziękują fanatyczni wyznawcy pana Schetyny? 


Poczytałem komentarze dziennikarzy określających siebie niezależnymi i liberalnymi i dochodzę do wniosku, że nie tylko propisowska strona medialna roi się od idiotów. Żaden z nich nawet nie zauważył, że PiS wygrał kolejne wybory dzięki stricte socjalnemu, lewicowemu programowi, którego nigdy nie chciało realizować SLD. Pomoc socjalna Polskim, transfery pieniężne, nieco sprawiedliwszy podział budżetu wydaje się zwolennikom PO nie do pomyślenia, ale dziś tylko tym liczysz się w wyborach.

Kaczyński i jego środowisko w pierwszej kolejności powinni podziękować za intensywną kampanię telewizyjną redaktorom z TVN. Kiedy tylko zerkałem w pracy podczas przerw na ekran telewizora, widziałem jak nie Czarneckiego to innych tuzów z PiS. Tak lansuje polityczne wzorce "lewacko-liberalna" telewizja; )))

Kraj paradoksów politycznych: klerykalna prawica przywłaszczyła lewicowe postulaty, klerykalną, konserwatywną prawicę tworzą w ogromnej części rozwodnicy i żyjący samotnie, więźniowie masowo głosują na PO, a niejaki Międlar twierdzi, że tacy jak on w pierdlu cieszą się szacunkiem, liberalna PO płacze, że przegrała z winy Wiosny Biedronia nie bacząc na to, że tysiące wyborców Wiosny zdecydowało się zagłosować na KE i jej kandydatów spoza PO.

A weźcie się pierdolcie. Szkoda tracić czas na internetowe bzdury, na PO, Schetynę, PiS, Kaczyńskiego i ich guru w sutannach. 

czwartek, 23 maja 2019

Nieszczere przeprosiny biskupów

Zbliżająca się wyborcza niedziela 26 maja będzie handlowa, na Dzień Matki przypadnie również odczyt listu biskupów w sprawie pedofilii wśród kleru katolickiego. Może lepiej by było, gdyby biskupi w końcu przymknęli się i wzięli za wyjaśnianie sobie, co jest celem chrześcijaństwa, by wzięli się wreszcie do roboty w kruchcie, nie w polityce.

Biskupi czują rzekomo wielki wstyd, nie mają słów, by go opisać ofiarom księży pedofilów. Chyba ofiarom łzy wzruszenia cisną się do oczu bo tak szczerych wyznaniach. Wstyd? To jakieś kpiny czy żart? Wstyd i to wszystko? Plecenie o jakichś systemowych rozwiązaniach kolejny raz ukazało cwaniactwo, chytrość i poczucie całkowitej bezkarności kościelnej hierarchii. Co mówi polskie prawo? „Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję”, „Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa”, „Zawiadomienie o przestępstwie lub własne dane świadczące o popełnieniu takiego przestępstwa, co do którego obowiązkowe jest prowadzenie śledztwa przez prokuratora, Policja przekazuje wraz z zebranym materiałem niezwłocznie prokuratorowi”. Pytania?

Polskie państwo posiada bardzo silną broń, ale nie potrafi jej wykorzystać. Natomiast kler katolicki ani myśli kierować się prawem polskim zasłaniając się jak nie kanonicznym, to boskim. Zapomnieli panowie, że prawo danego kraju obowiązuje nie tylko jego obywateli? Niezależna komisja państwowa powinna wyjaśnić to wszystko od podszewki. Polecą głowy, bo niewinnych w kwestii pedofilii w kościele będzie jak na lekarstwo.

Ksiądz Isakowicz- Zaleski uważa, że biskupi powinni posprzedawać swoje rezydencje i uzyskanymi z transakcji pieniędzmi wypłacać ofiarom księży odszkodowania. W tym przypadku prymas Polak milczy i tłumaczy mgliście. Widać nie wypada mu mówić przed kamerami, że odszkodowania to zawsze należą się kościołowi, a jego roszczenia nie przedawniają się nigdy?

Biskup płocki Libera czmychnął do klasztoru rzekomo kontemplować. Jak tłumaczył nie ucieka, a jeśli już, to do Boga. Fakt, trudno mówić o ucieczce: powróci do Płocka po jesiennych wyborach do parlamentu. Szkoda, że nie namówił pan Piotr tysięcy księży na pobyt w klasztorze. Dożywotni. Polska i Polacy poradzą sobie bez nich.

Wybierzmy mądrze w niedzielę. Wybory do Europarlamentu nie są najważniejsze, ale są równie ważne jak te do polskiego parlamentu. Jeśli Zjednoczonej Prawicy w Unii Europejskiej podobają się tylko uposażenia europosłów i nic poza tym, to nie startujcie szanowni "konserwatyści" w poselskie ławy do Brukseli, lecz do kościelnych u Rydzyka.

 

poniedziałek, 20 maja 2019

Wystarczy nie kraść, wystarczy handlować z kościołem!

Jarosław Kaczyński budował pozycję swojej partii długo, polityka wymaga bowiem cierpliwości. Potem kłamstwa, tylko kłamstwa i dużo kłamstwa, po prawdomównych politykach nie ma już w PiS śladu. Kaczyński przez lata publicznie mówił o układzie, o uwłaszczeniu nomenklatury na majątku narodowym i m.in. tym zdobył poparcie starszego elektoratu, tęskniącego za komuną. Układ działał i działa nadal.

Po Stanie Wojennym część wysoko postawionych komuchów, konfidentów w sutannach i ich mocodawców z SB zaczęło tworzyć kombinację, z której wykluła się pod koniec PRL ustawa państwo- kościół. Na jej mocy już w nowej Polsce KAŻDY dom zakonny otrzymał 5 ha gruntów, parafie po 15 ha, diecezje i seminaria po 50 ha ziemi. Miała to być jednorazowa zapomoga w tym jednym roku. Po latach okazało się, że jeszcze w 1999 roku ziemia trafiła w łapy pana Gulbinowicza, jednego z ówczesnych przywódców Kkorporacji (dziś znajduje się w gronie 2-3 najbliższych kumpli biznesmena Tadeusza Rydzyka), którą hojnie rozdawali przykościelni politycy. Ci sami, którą ją po latach, po okazyjnej cenie, od ważniaków odkupowali. Następnie przy kolejnej biznesowej okazji politycy „sprzedawali” sutannowym ziemię i nieruchomości z wielką bonifikatą. Prosty układ? Prosty, pod warunkiem, że jest starannie utrzymywany w tajemnicy i nie wyjdzie na jaw.

Wierzy ktoś, że powstanie komisja ds. pedofilii w polskim kościele, skoro w ziemskich machlojach uczestniczyli klerykalni politycy? Wierzy ktoś, że nawet jeśli za obecnego rządu taka komisja powstanie to będzie miała wolną rękę w działaniu? Najpierw komisja ds. pedofilii, potem ds.Komisji Majątkowej, konkordatu, ustawy państwo-kościół. Kto, za ile i ile się na tym nachapały partie, politycy i kler.

Jak to mówiła sołtysowa? Wystarczy nie kraść?



 

czwartek, 16 maja 2019

Pedofilię zbagatelizować, ofiary zastraszyć, świeckich wyśmiać!

„Panie i Panowie Dyżurni KMP i KPP woj. pomorskiego w Gdańsku Zgodnie z poleceniem Komendanta KWP w Gdańsku nadinsp. Jarosława Rzymkowskiego polecam informować niezwłocznie o wszelkich doniesieniach n.t. odtwarzania filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego 'Tylko nie mów nikomu' Dyżurnego KWP w Gdańsku. Dotyczy to odtwarzania zarówno w miejscach publicznych, jak i w klubach restauracjach itp.

Dyżurny KWP w Gdańsku”

Takiej treści pismo trafiło na biurka dowódców komisariatów policji w województwie pomorskim. Widać metropolitę gdańskiego bardzo zabolała obraza „uczuć religijnych” jakich dopuścili się bracia Siekielscy… Nie można działać jawnie, za pomocą b. konfidenta SB Ryszarda Nowaka i jego Komitetu, sięgnięto zatem po inne środki. Po prawo. Świeckie prawo, nie oglądając się na kościelne. Kiedy grać zaczyna się o wszystko, to wszelkie środki są dozwolone. Pieprzyć autonomię państwa i kościoła!- zdają się dawać do zrozumienia biskupi.

Tak będzie wyglądała walka z pedofilią wśród kleru. Bagatelizować(robią już to politycy Zjednoczonej Prawicy), ośmieszać (przodują w tym propisowscy publicyści), wreszcie zastraszać. Twórców filmu i ofiary. Od emisji filmu Siekielskich minęło już trochę czasu, a nie dotarła do mnie informacja o przesłuchaniach czy zatrzymaniach zamieszanych w kościelną pedofilię. Idę o zakład, że jeśli pod presją społeczna do czegoś dojdzie, to skończy się tak, jak w przypadku afery „Stella Maris”, kiedy to usłużny prokurator udał się do pałacu arcybiskupa Gocłowskiego prosząc go o audiencję, by móc zadać panu Tadeuszowi kilka przyjaznych z w tonie pytań.

 „Siekielskiemu chodzi wyłącznie o rozgłos, poszedł po najmniejszej linii oporu”- zarzucają mu wszelkiej maści Karnowscy i inne jełopy, które dawno już stracili prawo do nazywania ich dziennikarzami. Tak, Tomek powiela pomysł wielu niezależnych twórców i naśladuje ich trzepiąc na tym szmal… On jest pierwszym i- mam taką nadzieję- nie ostatnim, który ujawnia kulisy poczynań Kkorporacji. Obserwuję pewne zjawisko: delikatnie sprzed kamer zaczęli znikać panowie Głódź, Oko, Michlik czy Hoser. Zamiast nich od kilku dni wpycha się przed nie Adama Bonieckiego czy nową nadzieję polskiego kościoła Jacka Prusaka. PiS przed wyborami zawsze chowa do szafy Macierewicza, a potem wszystko wraca do normy. Tak samo będzie z kościołem.

Ciekaw jestem, co mają do powiedzenia wyborcy Wiosny na temat zachowania jej lidera, Roberta Biedronia. Wyszło na jaw, że w Słupsku, kiedy rządziła w mieście ich nadzieja na lepszą Polskę, doszło tam molestowania małoletnich dziewczynek przez przerywnika ośrodka kultury. Biedroń twierdzi, że zareagował właściwie i wraz ze zwolnieniem zwyrola powiadomił odpowiednie służby, tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty, niekorzystne dla lidera Wiosny.

Czekam na film o pedofilach w środowisku polskiej polityki.

 

wtorek, 14 maja 2019

Pedofilia wśród kleru- jedenaste przykazanie?

Film braci Siekielskich dość mocno wstrząsnął polską sceną polityczną. Odnoszę wrażenie, że tylko nią, poza tym wszystko zostało po staremu: fanatyczni wyznawcy PiS doszukują się spisku, propisowscy dziennikarze bredzą o niesłychanym ataku na kościół katolicki, moherowe babcie gotowe są powyrywać nogi z dupy molestowanym przez księży, a księża (zwłaszcza biskupi) dalej czują się bezkarni.

Po emisji filmu uderzyła przede wszystkim bezczelna postawa Głódzia i jemu podobnych. Nic dziwnego: funkcjonariusze Kkorporacji przez lata czuli się bezkarni, dziś parasol ochronny nad ich firmą i biznesami roztacza usłużny Zbigniew Ziobro, za chłopców na posyłki mieli kolejne rządy i jak to, to miałoby się tak skończyć? Po emisji świeckiego dokumentu prezentującego- w ocenie sutannowych i ich obrońców- ludzkie namiętności, błądzenie i dzieło szatana?

Dlaczego broniący pedofilskiej kasty tak stają w obronie sprawców i szkalują poszkodowanych? Słyszę, że Zbigniew Ziobro powołał zespół prokuratorów, który ma zbadać przypadki pedofilskie przedstawione w filmie Siekielskiego. Oczami wyobraźni widzę, jak to będzie wyglądało: chodzenie na paluszkach wokół biskupów, nieśmiałe wysyłanie przez jakaś tzeciorzędną sekretarkę blagalnych listów do księży, przesłuchiwanie w kółko i bez końca pokrzywdzonych. Wyolbrzymiam, fantazjuję, żarty sobie stroję? Zatem odsyłam do sprawy srebrnych wieżowców i jak traktowany jest poszkodowany biznesmen austriacki.

Ziobro; czy zajmie się zbadaniem, czy politycy (również z samorządu) nie maczali palców i czegoś jeszcze w tej aferze? Tak kleją się wszyscy ci sklerykalizowani do księży, zapraszają ich do Sejmu, na uroczystości państwowe i lokalne, biorą razem udział w ucztach, libacjach. Nie chcę niczego sugerować, ale taka mikoryza wygląda mi dosyć dwuznacznie. Jeden skurwysyn będzie bronił drugiego skurwysyna, świecki pedofil stanie w obronie pedofila w sutannie. Obym się mylił!

Dziś znajomy w pracy (fanatyk PiS, za PRL gorliwy komuch, a jakże!) wzruszył tylko ramionami i oznajmił, że pedalstwo jest wszędzie, w każdej branży. Może i jest, ale to kler przysięgał żyć w świętym ponoć celibacie?

Politycy Wiosny zdecydowali się na happening i wyświetlili film Siekielskiego na kościelnych budynkach w Gdańsku i w Warszawie. Wolna Polska: wysłani migiem funkcjonariusze zaaresztowali rzutnik w warszawie tłumacząc to tym, że administrator katedry polowej nie wyraził na to zgody. Wśród polityków znajdowali się również katolicy a mi nasunęło się pytanie: kto jest właścicielem tej katedry, kto ją utrzymuje, kto wydaje pieniądze na jej remont, kto opłaca kapelanów?

Butny purpurat nie ma zamiaru zapoznać się z dokumentem, „liberalny” publicysta katolicki dostał mdłości w trakcie oglądania. Czym się różni jeden od drugiego? Szymon Hołownia (taki z niego liberał jak ze mnie prawica) chyba nie zdaje sobie sprawy, że zobaczył jedynie wierzchołek góry i dlatego będzie nadal członkiem stada prowadzonego na rzeź przez garstkę biskupów.

Pojawiły się głosy o potrzebie powołania wspólnej komisji złożonej ze świeckich i kościelnych. To jakieś nieporozumienie: skompromitowany, zakłamany kler ma sądzić w swojej własnej sprawie? Była już taka komisja. Majątkowa. Wszyscy jej członkowie powinni siedzieć w pierdlu za swoje „dzieło”. Naiwni niech wierzą, ale nic nie zmieni się, póki Polską rządzi PiS. Nie ma szans na wyjaśnienie niczego. Jeśli Ziobro i jego zespół cokolwiek zrobią, to jedynie zamiotą sprawę pod dywan. Dajciumka Piotrowicz już o to zadba.

 

czwartek, 21 lutego 2019

Zlękną się?

Znalezione obrazy dla zapytania kosciol pedofiliaFundacja „Nie lękajcie się” opublikowała raport nt. naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych. Ten sam, który w dniu 20 lutego 2019 został przekazany przez Marka Lisińskiego, Agatę Diduszko-Zyglewską, Joannę Schoering-Wielgus i Annę Frankowską papieżowi Franciszkowi. Raport jest dostępny na stronie http://nielekajciesie.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/Report_POLISH.pdf

Kto śledził wydarzenia na styku polityki i kościoła katolickiego i interesował się ciemną, rzekłbym prawdziwą stroną Kkorporacji z pewnością nie jest zdziwiony, aczkolwiek raport nie jest lekturą lekką, łatwą i przyjemną. Bezkarni hierarchowie katoliccy nie wzięli się znikąd, ich podwładni łamiący prawo, dopuszczający się łamania rzekomo świętego celibatu nie są wytworem ateistów czy satanistów (do tych ostatnich wrócę za chwilę) lecz specyficznej sytuacji w Kkorporacji polskiej: politycy robili wszystko, by ta instytucja stała ponad prawem. Wmówiono maluczkim, że wszystko, co się tam dzieje jest wewnętrzną sprawą kościoła. Czyli garstki hierarchów. Buta, bezkarność, bezczelność, nałogi, brak jakiejkolwiek kontroli ze strony państwa… Zresztą jak niby miało działać państwo, którego służby w ostatnim czasie pokazują zadziwiającą bezradność przy aferze deweloperskiej ze spółką Srebrna w tle?

Pamiętam, kiedy za nieboszczki komuny straszono satanistami, kościołem szatana. Krążyły legendy o odwróconych szóstkach czy dziewiątkach, o czarnych mszach, ofiarach z wina i zwierząt. Kiedy po przemianach ustrojowych Kkorporacja zajęła z góry upatrzone pozycje, kiedy hołdy i uznania zaczęły płynąć nie tylko w postaci słów ale i czynów (ziemie, dotacje, ustawy, przywileje) z celownika instytucji zniknęli nagle gdzieś sataniści. Jakoś tak dziwnie, bez słowa wyjaśnienia przestano mówić o nich i pisać. Wrogiem numer jeden stali się ateiści, czy- jak kto woli- lewactwo, liberalna lewica itp. eufemizmy. Dlaczego, nie zastanawia to nikogo, nie dziwi? Mnie zawsze dziwiło, dopóki nie nabrałem dystansu, póki nie rozstałem się z Kkorporacją i jej funkcjonariusze są dla mnie dziś tyle znaczący, co zeszłoroczny śnieg. Kto byłby zdolny do takich draństw, jak pedofilia? Co wyznawali panowie pokroju Maciela, w co wierzył pan Wesołowski, czym kierował się pedofil z Tylawy chroniony przez panów Michalika i Piotrowicza i wielu im podobnych, opisanych w raporcie Fundacji?

 

środa, 6 lutego 2019

Nowe zawsze będzie wrogiem starego

Nie trzeba być jasnowidzem by przewidzieć, że rozpocznie się nagonka na Roberta Biedronia. Nie jest to polityk z mojej bajki, poza tym z bajek dawno temu wyrosłem. Skusiłaby mnie bajka czy raczej „Dobranocka dla dorosłych” z Haliną Kowalską, albowiem człowiek z wiekiem robi się coraz bardziej wyrafinowany. Większość ludzi nabiera mądrości życiowej z wiekiem, niestety dla wielu jest to wieko od trumny.

Nigdy nie skusi mnie głosowanie na jakakolwiek partię prawicową, nigdy nie oddam głosu na polityka PO. Z wielu powodów, ale przede wszystkim z powodu uległości tej partii przed byle pętakiem w sutannie. Nigdy nie głosowałem na SLD, nie oddam głosu na zbieraninę Cimoszewiczowsko-Millerowsko- Marcinkiewiczowską, której znudziło się zapraszanie do studiów telewizyjnych a zamarzyły pensje w euro. Aleksander Kwaśniewski zdobył dwa razy mój głos kiedy startował w wyborach prezydenckich.

Ja i lewica? Rozdawania publicznych pieniędzy a la PiS mnie nie zajmuje, interesuje za to pozyskiwanie coraz większych dochodów do budżetu z nowych źródeł. Proszę wybaczyć, ale lansowany na ostoje praw pracowniczych pan Szumlewicz czy lansowana przez pewne środowiska na prezydenta RP pani Szyszkowska nigdy takich dochodów nie zapewnią. To samo Piotr Ikonowicz: odsiedział za kogoś wyrok, społeczny altruista, którego brutalnie zweryfikowały ostatnie wybory samorządowe. Biedronia przed laty, bodaj w 2011 roku, brutalnie potraktowało jego środowisko: w trakcie Parady Równości na platformach brylowali m.in. Jacek Adler i Szymon Niemiec (dziś na emigracji, żyją poza Polską), a zabrakło tam ówczesnego polityka Ruchu Palikota.

Robert Biedroń może stać się trzecią siłą w Sejmie, ogłoszono wczoraj w sondażu partyjnym Kantar Millward Brown. Siedem partii w przyszłym sejmie i 14% dla Wiosny. Takie sondaże są tak wiarygodne jak te, z których wynika, że 90% społeczeństwa polskiego stanowią katolicy. Niech się Wiosna do Sejmu nie dostanie, niech nawet przepadnie, ale facet przynajmniej pokazał, że chce i może, że ma pomysł, choć wiele podebrał z przeszłości. Co słyszę ze strony środowisk, które od lat wzdychają i marzą o nowej lewicy? Oto redaktor Kuba Wątły zastanawia się, skąd Biedroń wziął pieniądze na kongres, kto zapłacił za to wszystko. Kto wie Kuba, może Czarnecki Leszek, może Bierecki Grzegorz, a może sam Biedroń, który od lat żyje z polityki? Oto pan Kierwiński, poseł PO, struga idiotę i twierdzi, że postulat Wiosny o wyprowadzeniu lub zaprzestaniu finansowania z budżetu państwa jest nie do wykonania, bo Konstytucja. A w niej nie ma słowa o tym, że to państwo ma za lekcje płacić panie poseł. Oto pan Miller, wychowawca Magdaleny Ogórek, pielęgniarz talentu pani Jakubowskiej (dziś felietonistki propisowskiego periodyku) z tym swoim głupim uśmieszkiem oznajmił, że wiosna trwa najwyżej kwartał. Szkoda, że takich przenikliwych analiz pan kanclerz nie posiadał, kiedy piastował nieudolnie urząd premiera… Przykłady można mnożyć. Mnie to nie dziwi, taka jest polityka. A polityka polska to dziadostwo do kwadratu: "lewacko- liberalnym" TVN, de facto prawicowym i klerykalnym, w roli ekspertów często- gęsto występują panowie Giertych, Marcinkiewicz i Rzepliński. Nigdy nie byłem fanem żadnego z nich i z wielkim zdumieniem obserwuję, że stali się oni obiektami westchnień tych, którzy jeszcze niedawno życzyli im wszystkiego najgorszego. W niepamięć poszła przeszłość polityczna Giertycha i Marcinkiewicza, zapomniano jak orzekał pan Rzepliński podpierając się prawem kanonicznym. Takich przypadków jest całe mnóstwo a ja czuję się w tym niekomfortowo.

Dziś nawet mnie nie dziwi, że nikomu już nie przeszkadza tzw. kawiorowa lewica, za to pozbyliby się wszyscy Biedronia. Bo odbierze głosy Platformie Obywatelskiej. Najgłupszy argument jaki kiedykolwiek słyszałem, ale to nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że od lat przedstawiciele i PiS i PO marzą o scenie politycznej wyłącznie ze sobą w rolach głównych. Jak w USA: z jednej strony demokraci, z drugiej Republikanie. U nam ma być PiS i PO, każda nowa inicjatywa na starcie ma być torpedowana. Zgadza się, z Sejmu zniknęły Samoobrona, Ruch Palikota, wszystko wskazuje na to, że to samo spotka .Nowoczesną, ale co z tego? Czy głos oddany przez wyborców na te partie był głosem straconym?

Trzeba zwijać kolejny raz żagle. Urlop dobiega końca, od jutra trzeba brać się do pracy. Nie jestem wybrednym wyborcą, mam swoje preferencje i oczekiwania, ale wybór między PO a PiS nie jest dla mnie żadnym wyborem. Na pewno uśmiałbym się po pachy gdyby okazało się, że po wyborach parlamentarnych sklerykalizowana PO zmuszona by była zasiąść do rozmów koalicyjnych z Wiosną, ale nie fantazjuję. Jestem realistą. Nie wierzę politykom. Ich wyborcom również.

Życzę pomyślności wszystkim tym, którzy poświęcają swój czas komentowaniem polityki polskiej i robią to bezinteresownie i od serca. Przeróżnym "anonimowym" pajacom i trollom internetowym życzę dwa razy tego samego, co oni mnie :) 

 

niedziela, 3 lutego 2019

Wiosna w środku zimy

Znalezione obrazy dla zapytania robert biedron2010 i Janusz Palikot, Robert Biedroń w roku 2019 roku. Wiele ich łączy i wiele ich dzieli. Ten pierwszy z pompą dał początek swojemu ugrupowaniu w 2010 roku na kongresie założycielskim w Sali Kongresowej, ten drugi dziś, na stołecznym Torwarze, otwiera nowy rozdział w polskiej polityce.

Na Palikota głosowałem nie z konieczności, nie na mniejsze zło ale na tego, na którego chciałem zagłosować. Jego Ruch Palikota to już przeszłość. Czy to samo czeka Roberta Biedronia? Poczekamy, zobaczymy.

Wybory już niedługo, oby coś wyszło z nowej partii, choć będzie ciężko. Tzw. opozycja totalna w Biedroniu widzi wroga numer dwa i już od dawna podnosi głosy, że nowa partia może odebrać głosy jak nie Inicjatywie Polskiej z Barbarą Nowacką w tle, to liberalnej części Platformy Obywatelskiej. Nie ma mnie na Torwarze, jutro wracam do Warszawy. Żałuję, że zabrakło mnie w tym dniu w stolicy, ale wyjazd planowałem od dawna i nic nie mogło zmienić moich planów.

Oglądam konwencję Biedronia w Internecie i powiem jedno: jak Ci, chłopie, palma nie odbije, jeśli nie będziesz robił rajdów po mediach niczym Palikot, to może ci się udać. Niewykluczone, że pozyskasz mój głos, ale nie będziesz miał lekko. Po ostatnich wyborach milczeli hierarchowie katoliccy, Twój kongres może obudzić ich do krytykowania Ciebie. Bo zaprezentowany program na Torwarze jest sensowny i mocno antyklerykalny.

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że od jutro Biedroń będzie tematem numerem jeden w mediach, będzie obiektem zmasowanej krytyki na pewno ze strony PO. Za postulaty świeckiego i suwerennego państwa zostaną wyciągnięte historie za czasów prezydentury Biedronia w Słupsku, zacznie się szukanie haków.

Czy Polska potrzebuje świeżości, pytał retorycznie Biedroń, czy potrzebuje Wiosny? Odpowiedź na to dadzą najbliższe wybory.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/robert-biedron-startuje-z-partia-konwencja-na-torwarze/18z9lyy

 

wtorek, 29 stycznia 2019

Bezkarna prywata

Internetowa strona misiewicze.pl była jedną z odpowiedzi opozycji na politykę PiS w Spółkach Skarbu Państwa. BMW: bierni, mierni ale wierni nastali wraz z wygraną PiS w wyborach w 2015 roku. Kto to jest Misiewicz, skąd się wziął anonimowy przed paroma laty gołowąs przypominać nie trzeba. Wczoraj jegomość i jemu podobni zostali zatrzymani przez CBA. Lepiej późno niż wcale. Ale czy coś z tego wyniknie, ktoś zostanie przymknięty? A jeśli Adrian ułaskawi?

Mariusz Antoni K. Przed paroma laty bogobojny, radiomaryjny poseł rozwiódł się z żoną by poślubić Ilonę Klejnowską, jedną z "aniołków PiS". Zastanawiam się, dlaczego nie związał się z Martą Kaczyńską? Przed wyrzuceniem z PiS (tzw. afera madrycka) K. należał do dziesiątki najlepszych posłów i był specem od obronności. Jak to wykorzystał? Wczoraj zatrzymano i jego.  Jak podaje prokuratura śledztwo, prowadzone na podstawie materiałów własnych, dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. Poza tym firma obrotnego polityka kasować miała grube tysiące za umożliwianie potencjalnym kontrahentom spotkania z ważnymi osobistościami ze świata polityki. Z wpływowymi politykami i urzędnikami umawiał cywilów pan K. i brał za to kasę. Miła odskocznia od nudnej pracy parlamentarzysty. Pytanie ode mnie: gdzie w tym wszystkim podziała się ideologia przykościelnego, radiomaryjnego posła, gdzie jego wartości chrześcijańskie, gdzie Dekalog, gdzie wzór Polaka patrioty?

O Bartłomieju nie ma co się rozpisywać. Gówniarz odwołujący generałów, przedtem prowadzący dla nich wykłady, salutujący mu oficerowie, odznaczenie z rąk mentora Macierewicza, student normalnego prawa, jeden z ulubieńców Rydzyka. Jednego tygodnia nie wytrzymałby w wojsku, gdyby tylko istniała zasadnicza służba. Pisałem niegdyś, że chłopczyka pan Antoni wziął tylko po to, by w odpowiedniej chwili mieć kozła ofiarnego i rzucić go na pożarcie mediom…

Ciekaw jestem, czy całe to zamieszanie to nie jest zasłona dymna. Kaczyński nie uderza w swoich, ofiarami są u niego zawsze byli członkowie partii. Że są to ludzie Macierewicza? Z pewnego źródła wiem, że Macierewicz i Misiewicz byli widywani razem podczas opuszczania siedziby Ruchu Katolicko-Narodowego (Hoża w Warszawie), ale to ugrupowanie nie zagrozi nigdy PiS i Kaczyńskiemu. Może Antoś i jego protegowany zamierzali pójść w ślady niejakiej Godek, dziś w otoczeniu Brauna, Winnickiego i Korwina? Rzuci się na pożarcie Misiewicza i parę płotek, grube ryby jak zwykle zostaną na wolności. Ale, ale! Kaczyński wszędzie widział jakiś układ, zawsze wszystkiemu były winne jakieś tajemnicze siły opłacane przez kogoś. Kto dziś jest winien?

Antoni Macierewicz nie komentuje wczorajszej akcji CBA. Tyle miał zawsze do powiedzenia, znał fakty z życia SB i WSI, a nie wiedział, biedaczek, jakie lody kręcą jego ulubieńcy. Uwierzy w to ktoś?

PiS. To nie prawo i sprawiedliwość. To prywata i samowola. Utwierdzają w tym taśmy Kaczyńskiego. Stenogramy do przeczytania w dzisiejszym wydaniu „Wyborczej”. Jeśli ktoś naiwnie sądzi, że będą one początkiem końca rządu, PiS i Kaczyńskiego to… może się mylić.

 

piątek, 25 stycznia 2019

Repisizacja mediów

Znalezione obrazy dla zapytania andrzej przylebskiOdeszły w zapomnienie resortowe dzieci, tak nachalnie swego czasu lansowane w mediach przez „dziennikarzy niepokornych”. Wszystko dziwnie się skończyło, kiedy w polityce pojawił się Czarnecki junior, Wassermanówna i wielu, wielu innych. Synów i córek swoich ojców i matek pod szyldem zjednoczonej prawicy. Dziś rozpoznawalne są resortowe małżeństwa.

Mąż swoje żony, pan Andrzej Przyłębski, pełni obecnie funkcję ambasadora w Niemczech. Wyobrażam sobie katusze jakie skręcają prawego i sprawiedliwego, oddanego sprawie dyplomaty. On sam i wokół morze Niemców. A nie! Jest tam przecież niejaki Cezary, ksywka Trotyl. Pozostający w cieniu główny tropiciel i naukowiec posiadający dowody na zamach smoleński. Mam podejrzenia, że Przyłębski i Gmyz pozostają w dobrych, żeby nie powiedzieć wzorowych relacjach. Nie tylko dlatego, że obaj pracuję dla obozu dojnej zmiany za publiczne pieniądze. Też i dlatego, że pan Przyłębski ocenił w niemieckich mediach media polskie. Polskojęzyczne, pardon. Zrobił to w taki sposób, był to taki bełkot pełen bzdur że jestem niemal pewien, że słowa były przez niego wypowiedziane, ale ułożył je ktoś inny.

„Gazeta Wyborcza" kłamie i obraża, "Polityka" to relikt komunizmu, TVN założyli dawni agenci, a braci Karnowskich atakują ludzie związani z Sorosem - tak Andrzej Przyłębski, ambasador RP w Berlinie, opowiada Niemcom o polskich mediach. I oskarża ich o mieszanie w polskiej polityce. No brawo, eureka! Czas złożyć wniosek o nagrodę dla pana dyplomaty! Nobla nie będzie, ale może Karnowscy coś wręczą? Ja wiem, że Przyłębski, tak samo jak jego małżonka, dla kariery i pieniędzy gotów jest może nie do wielkich poświęceń ale do plecenie andronów na potrzeby wyborców PiS, mógłby jednak czynić to bardziej dyplomatycznie. I z większą dozą inteligencji. Stać go chyba na to?

Panu ambasadorowi nie podobają się niektóre media, jego prawo, jaki zatem posiada ich model, o jakich mediach marzy?„To, co mnie martwi, to nie brak wolności [mediów w Polsce], ale zbyt wielka wolność. Efektem tego są fake newsy, których autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. To się musi zmienić" Mąż prezes TK Julii Przyłębskiej pochwalił za to TVP, „Do Rzeczy” i „Sieci”.

Już wszystko jasne szanowni państwo? TVP wzorem obiektywnej telewizji, tak jak „Od Rzeczy” i „Śmieci” niedoścignionym szablonem prasy. Nie mam pytań, wysoki sądzie! Chociaż.... mam jedno: to sygnał do repisizacji mediów?

 

środa, 23 stycznia 2019

Nienawiść zamiast miłości

Uważam, że to nie Owsiak powinien podać się do dymisji, tylko szef TVP Jacek Kurski, odpowiedzialny za bezpardonowe ataki i szczucie na prezydenta Pawła Adamowicza. Napastliwi reporterzy tacy jak pan Sitek czy Rachoń spuszczeni ze smyczy przez Kurskiego są moralnie odpowiedzialni za ten polityczny mord"- napisał po śmierci prezydenta lider zespołu Big Cyc, Krzysztof Skiba. Skiba znany jest z poczucia humoru, ciętego języka i szczerości. Rachoń poleciał do sądu- już nie brzydzi się sędziowską kastą, co to w opinii Marka Suskiego niby posiada zakopane w ogródkach sztabki złota niewiadomego pochodzenia oburzony, że ktoś ma czelność oskarżać go o cokolwiek. Jak można miotać oskarżenia pod adresem „dziennikarza” nad głową którego widać aureolkę, który związał się z prawie dziewicą Górską- Hejke?

Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zwrócił się do członków partii o "całkowite powstrzymanie się" od udziału w programach TVP. W uchwale czytamy m.in. , że "pod rządami PiS telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki oraz partyjnej propagandy". Polityka obecnego zarządu TVP prowadzi - zdaniem PO - do "groźnych podziałów społecznych i godzi w poczucie bezpieczeństwa Polaków". To nie TVP pod rządami Kurskiego odpowiada za bezpieczeństwo Polaków drodzy państwo, poza tym jeśli powiedziało się a, trzeba też powiedzieć b. A jeśli chce się być konsekwentnym, trzeba mieć odwagę na c. Bo inaczej wyjdzie jak zwykle, czyli do d…

PO, by uwiarygodnić się w oczach wyborców, powinna wycofać ze składu marionetkowej Rady Mediów Narodowych swojego przedstawiciela. Juliusz Braun poszedł tam po…, no właśnie, po co? Nie miał innego źródła utrzymania? Wtedy miałoby to ręce i nogi. Przed laty politycy PiS zbojkotowali prywatny TVN. Nie wiem jak to się skończyło, kto do kogo wyciągnął rękę. W każdym razie prócz TV Trwam PiS nie lansuje się nigdzie tak intensywnie, jak w TVN właśnie. Nawet Polsat został daleko w tyle!

Potrzeba było bezsensownej śmierci, morderstwa, by opozycyjne elity zareagowały wobec szerzenia tzw. mowy nienawiści. Zlikwidować tego zjawiska się nie da, co to jest nienawiść wie każdy, ale czy wszyscy wiedzą, w jaki sposób sobie z tym radzić? 80% Polaków spotkało się z taką mową. Jak to możliwe? Czy powodem jest to, że aż 25% rodaków ma problemy natury psychicznej? Czy może raczej ludzi, złych z natury, cieszy wyrządzanie krzywdy bliźniemu swemu? I to wszystko w kraju, w którym rząd składa hołdy zakonnikowi w sutannie, mówienie prawdy o kościele grozi postawieniem zarzutów o obrazę uczuć religijnych a jakiekolwiek próby wyprostowania relacji państwo- kościół kwitowane jest histeryczną nagonką katoprawicy.

Skąd się ta mowa nienawiści wzięła, skąd to wszystko wypłynęło, dlaczego w polityce zapanowała przemoc (na razie słowna), dlaczego Zbigniew Ziobro zabiera się za środowiska krzyczące o czerwonej hołocie niczym pies do jeża? Cofnijmy się w czasie: dawno temu reaktywowana została Młodzież Wszechpolska. Stał za tym nie kto inny, jak Roman Giertych. Nie wiedzieć czemu tak wielbiony dziś przez naiwnych. MW do dziś hasa sobie w najlepsze, to ta organizacja bawiła się w szubienice i nekrologi polityczne. Przez lata włos z głowy nikomu tam nie spadł, mimo publicznego składania gróźb karalnych. Dziś, w 2019 roku, opozycja nagle sobie o nich przypomniała. Lepiej późno niż wcale, ale brutalna prawda jest taka, że MW miała wrogów w postaci dawnych aparatczyków PZPR. Kiedy zabrakło Jaruzelskiego, Kiszczaka i innych, postanowiono znaleźć nowego wroga. I znaleziono. PiS poszedł jeszcze dalej: kto nie z nami, ten przeciwko Polsce. I dlatego Ziobro tak niemrawo zabiera się za piewców mowy nienawiści.

Dopóki za pewnymi ludźmi i organizacjami będą stali ludzie kościoła, nic nie zmieni. Błogosławieństwo udzielane stadionowym bandytom przez jasnogórskich zakonników, wychwalanie przez pana Kneblewskiego „zdrowej tkanki narodu” , dyrektorem w NBP zostaje wiceszef MW, zdradzieckie mordy i kanalie serwowane z mównicy sejmowej przez Kaczyńskiego. Wymieniać dalej?

 

środa, 16 stycznia 2019

Ale to nie był film...

Te same sceny, nawet w snach je widzę 
Widzę w snach wciąż to samo, ciągle boję się zasnąć 
Tamten leży we krwi, a mnie robi się słabo 
Powiedział "patrz, jak pięknie, prawie tak, jak w filmach
 Zapamiętaj to" - pamiętam, "prawie tak, jak w filmach"
 To nie był film, to nie był film

(Myslovitz- To nie był film"


Zginął człowiek, w najbardziej okrutny z możliwych sposobów: został zamordowany. Rozstanie się z życiem wbrew swej woli; kto z nas bierze pod uwagę takie scenariusze? Chyba nikt.

Paweł Adamowicz cieszył się dużym szacunkiem nie tylko mieszkańców Gdańska którym od wielu kadencji udanie rządził. Jak wszędzie zdarzali się tacy, którzy wieszali na nim psy, media i politycy związani z PiS z Roskosza jechali po prezydencie w ostatniej kampanii wyborczej do wyborów samorządowych, o czym przypomniał w swoim wpisie „KRÓTKA Pamięć!!” Leszek. Niestety, po śmierci Pawła Adamowicza nic się w Polsce nie zmieni, dowodem jest na to m.in. skandaliczny materiał wyemitowany w „Wiadomościach” TVP. Wczoraj obejrzałem. Nie wymagajmy od amatorów tworzenia dzieła godnego zawodowców, jeśli jednak ktoś chce robić telewizję kłamliwą- niech odejdzie z Woronicza i robi takie paszkwile za swoje pieniądze, na własne konto.

Rzuciłem okiem na pewne portale, z których gnój, debilizm i idiotyzm wylewa się drzwiami i oknami, autorzy zaś starają się zadowolić podobnych sobie odbiorców, mających problem z prawidłowym funkcjonowaniem narządów odpowiedzialnych za przepływ płynów mózgowo- rdzeniowych. „PO coraz bardziej przypomina PZPR, lewacki świat zbiera swoje żniwo, zamknij ryja pasożycie”; tak wyglądają komentarze prawdziwych Polaków- patriotów- katolików, co to raz sierpem, raz młotem… Zdaję sobie sprawę, że internetowych trolli w sieci nie brakuje, że większość komentujących to anonimowi debile do potęgi n-tej, liczyłem jednak, że w chwili śmierci ich wroga przyjdzie opamiętanie. Nie przyszło.

Od idiotów nie wymagajmy powagi i refleksji, możemy jednak wymóc od polityków rządzących krajem, by autorzy takich wypowiedzi mieli świadomość, że spotkają ich konsekwencje. Niejaki Międlar, facet nadający się na księdza tak, jak ja na papieża nie powstrzymał się, by nie wygłosić chyba najgłupszego w swej karierze debila komentarza :” Mimo apeli polityków i publicystów, by tragedii nie wykorzystywać do politycznej gry, środowiska lewicowe nie przyjęły modlitewnej postawy”. Panie Jacku, pleciesz bzdury to je sobie pleć, z pouczeniami udaj się do swoje kolegi imiennika, jeszcze w sutannie, niejakiego Dunina- Borkowskiego. „Modlę się za moją chorą mamę. Adamowicz jest mi obojętny. Gdyby nie był celebrytą ogłaszalibyście akcję? Modlicie się za moją mamę? Adamowicz jest znany przez swoje draństwa. Nie widzę żadnego powodu, żebym się za niego modlił”. Czego oczekiwaliście po księdzu, dla którego obce jest powołanie, a swój fach traktuje jako sposób na dostatnie życie?

Dlaczego doszło do zabójstwa prezydenta Gdańska? Najłatwiej jest zrzucić winę na jak nie na Owsiaka i WOŚP, to na agencję ochrony zabezpieczającą imprezę. Wina leży gdzieś indziej: dopiero po śmierci Pawła Adamowicza na polecenie szefa MSWiA dokonano zatrzymań kilku osób wychwalających w sieci akt mordu i grożących śmiercią włodarzom innych miast. Trzeba było czekać aż do takiej tragedii, przed nią Joachim Brudziński siedział bezczynnie z założonymi rękami. Przepraszam, nie siedział! Powiadomił kumpla z prokuratury, Zbigniewa Ziobrę, o dokonaniu zbrodni przez posłankę Joannę Scheuring- Wielgus. Jaka to zbrodnia? Pani Joanna jest zamieszana w akcję „Baby Shoes Remember”, na znak protestu pedofilii w kościele powiesiła dziecięce budziki na płocie jednej z plebanii.

Wierzący mówią o tym grzech zaniechania. Ja nazwę to inaczej, jako przyzwolenie na działanie pewnych grup, ludzi, patrzenie przez palce na pewne postawy, emblematy, hasła i ideologie. Ilu liderów agresywnie sobie poczynających stowarzyszeń i partyjek potępiło czyn mordercy, ilu wezwało do powstrzymania się od słownej agresji w sieci?

 „To nie był mord polityczny”, oznajmił zadowolony z siebie Antoni Macierewicz. Proszę wybaczyć za mocne słowa, ale tego idioty i kłamcy nie da się już słuchać.

 

poniedziałek, 14 stycznia 2019

27 finał WOŚP

Znalezione obrazy dla zapytania wosp zebrala miliardWielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przeszła do historii: suma wszystkich pieniędzy zebranych przez fundację w 27 finałach przekroczyła miliard złotych. Miliard przez 27 lat. Suma robi wrażenie.

Nie byłoby WOŚP gdyby nie jej założyciel Jurek Owsiak, charakterystyczny facet z wadą wymowy. O Orkiestrze nikt by nie usłyszał, gdyby Walter Chełstowski przed laty nie udostępnił jej czasu antenowego w Telewizji Publicznej. Telewizji z prawdziwego zdarzenia, była kiedyś taka. No i my, Polacy stoimy za sukcesem całego przedsięwzięcia: wolontariusze i darczyńcy. Swoją cegiełkę dołożyli również zagorzali przeciwnicy, dla których tydzień bez wieszania psów na lewackim Owsiaku, na WOŚP jest tygodniem straconym.

Owsiak żyje z pieniędzy fundacji, zafundował sobie słodkie życie, z zebranych pieniędzy organizuje festiwal Woodstock, plotą zawistni. Wiem, że Jurek prowadzi całkiem dobre życie, ale co z tego, czy to jest prawnie zabronione? „Nie daję na Owsiaka”. Takiej treści logo wrzuciło na swój profil na Facebook’u kilkoro znajomych. Wasze prawo. Ja nie daję na księży, Caritas (rzekomo luksusowe życie Owsiaka to pryszcz w porównaniu ze statusem pewnych ludzi z tej instytucji hojnie dotowanej z budżetu państwa a pozostającej poza świecką kontrolą) czy na kościół. Chcę, to wrzucę coś do puszki WOŚP, nie chcę, to nie wrzucam. Nie ma żadnej presji, obowiązku, jest wybór. Owsiak to nie toruński biznesmen Rydzyk, co chwila wyciągający łapy po pieniądze z budżetu. Jest zupełnie inaczej, jak głoszą jełopy dziwnym trafem sprzyjające lub należące do PiS. Szanowni państwo, nikt was nie wyczyta z listy, że nie daliście na WOŚP, to nie ambona w kościele!


Oświadczenie Jurka Owsiaka:

 "Dostaliśmy informację, że doszło do tragicznej sytuacji na jednej ze scen naszego Finału. Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz został raniony nożem. Napastnik został zatrzymany. W tym kraju tak się zakręciliśmy od tych trzech lat, że nie możemy nawet uszanować takiego dnia jak Finał WOŚP. Nie róbcie tego. Nie można walczyć przemocą. Weźcie to sobie do serca, zwłaszcza w takim dniu! Robimy kupę dobra. Miliard złotych przed chwilą pękł. Bądźmy Polakami, którzy się kochają, którzy nie mają w sobie agresji. Nie dzielmy się. Nie idźcie w tamtą stronę. Nie idźcie w stronę ludzi, którzy mają w sobie focha. Jest jedna Polska. Idźcie tam, gdzie są pozytywne emocje. Nie dzielmy się, niech nas nikt nigdy nie podzieli!”


W kraju, w którym wartości chrześcijańskie są na piedestale, który jest podobno bijącym sercem Europy gotowym rechrystianizować Unię Europejską zawsze trafi się idiota. Próba zabójstwa prezydenta Gdańska (inaczej nie można nazwać próby pozbawienia życia i zdrowia) przed jakiegoś gnojka to jest już przekroczenie pewnej granicy. Prawica ustami pani Mazurek i pana Adriana obiecuje modlić się za Pawła Adamowicza. Obiecuje, choć podkreśla, że to ich przeciwnik.

 Eligiusz Niewiadomski, Janusz Waluś; czy skrajnej prawicy nie przybył przypadkiem nowy bohater?

 

sobota, 12 stycznia 2019

Religia w szkołach jest niepotrzebna

Znalezione obrazy dla zapytania religia szkolyRok 2019 da nam, Polakom, możliwość głosowania w wyborach do parlamentu krajowego i Europarlamentu. Wybór wydaje się właściwie żaden: dwie największe partie głoszą, że albo oddamy głos na nich, albo będzie to głos zmarnowany. Już na starcie podstawiają nogę alternatywnym politykom i wmawiają, że albo oni albo nikt inny.

Do Brukseli szykuje się silna frakcja skompromitowanych polityków PiS, którzy niby się Unią Brzydzą, ale dużymi pensjami wpływającymi na konto w euro na pewno nie pogardzą. Jak kampania wyborcza to wyciąga się asy z rękawa. PiS za sprawą swoich funkcjonariuszy usadowionych w mediach publicznych i propisowskich periodykach rozpocznie kampanię oszczerstw wymierzoną w PO, bo inaczej nie potrafi. W spiski wierzy Kaczyński, wierzył Macierewicz, Glapiński również poszedł tym torem tłumacząc sytuację płacowo- kadrową w NBP. Można się zatem spodziewać, że w kampanii nie będzie nic o przyszłości, lecz o przeszłości. W pułapkę PiS już dał się wciągnąć szef PSL, Kosiniak- Kamysz, podobno widziany przez wielu moich rodaków w roli przyszłego premiera. Hmm… a podobno to ja mam problemy ze wzrokiem? Szef ludowców już tłumaczy brednie wygłaszane przez polityków PiS. Zapewnia, że nie będzie powrotu do wyższego wieku emerytalnego, nie zniknie 500+ itp. Gra już tak, jak Kaczyński chce. Tak się bawi prawa strona.

Centrum? Kiedyś sugerowano, że partią centrową jest PO, ale takie z nich centrum, jak ze mnie prawica. Lewa strona sceny politycznej wygląda w Polsce, delikatnie mówiąc, mizernie. Wybory samorządowe pokazały, że Razem Adriana Zandberga nie jest białym koniem, na który przyjedzie zbawca lewicy. Dziś kreuje się na zbawcę Roberta Biedronia, tego samego, którego w przeszłości organizatorzy jednej z Parad Równości nie wpuścili na platformę, na której lansowali się politycy SLD. Na co Biedroń liczy, że poprą go ludzie spod znaku tęczy? Ci sami, co od lat masowo głosują na PiS i Kaczyńskiego, bo ma u siebie ładnych chłopców?:) Był przed laty taki Palikot, który zaczął jako trzecia siła w parlamencie, zrealizował swój projekt polityczny po czym zaczął kombinować, jak się wycofać z tego wszystkiego z twarzą. Politycznie na lewicy może i się skompromitował, ale jeśli dziś robi wielomilionowe biznesy z posłem Jakubiakiem, to mimo wszystko odnalazł dla siebie właściwą drogę. Dla siebie, nie dla wyborców.

 Biedroń, za chwile Jaruga Nowacka. Ta ostatnia chce wejść do Sejmu na fali antyklerykalnych haseł, konkretnie chce, by lekcje religii w szkołach publicznych nie były finansowane z budżetu państwa. Pomysł jest jak najbardziej słuszny, po nerwowych głosach ze strony polityków z episkopatu, takich jakiś milczących za rządów PiS wnoszę, że strzał był celny. Pytanie, czy pani Nowacka poradzi sobie z głupkowatą nagonką której staje się celem? Jeśli na argumenty odpowiada ksiądz zasłaniając się Konstytucją (dziś łamaną) i konkordatem (od zawsze łamanym, zresztą uchwalonym z naruszeniem prawa) i bredzi coś o czasach komuny i Związku Radzieckiego to dlaczego nikt mu nie odpowie, że w ZW religią dominujący było prawosławie, że po dziś dzień wespół z prezydentem rządzi tam cerkiew, a sama Rosja i kiedyś ZW mieli tyle wspołnego z ateizmem, co Polska z islamem? „Brak religii w szkole to powrót do czasów komuny”, oznajmia zadowolony z siebie hrabia w sutannie dodając, że większość w Polsce stanowią katolicy. Szanowny panie! Za komuny w kościołach zbierano do koszyków „co łaska!”. Bywałem i widziałem. Czy kościół wycofał się z tego? Bo dziś nie chodzę i nie wiem? Zdaje pan sobie sprawę, że większość osadzonych w więzieniach to również katolicy?

Dziś wpadło mi w oko pismo przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego KEP Marka Mendyka. Nie lada katolicka szyszka poczuła się wywołana do tablicy przez polityk będąco poza Sejmem. Pan Marek poucza, że „Nauczanie religii w publicznej szkole w Polsce jest organizowane na wniosek rodziców lub pełnoletnich uczniów. Lekcja religii, mająca charakter konfesyjny, jest jednocześnie przedmiotem szkolnym, opłacanym z subwencji oświatowej pochodzącej z podatków płaconych także przez osoby wierzące. O uczestniczeniu bądź nieuczestniczeniu w lekcji decydują rodzice lub pełnoletni uczniowie, podobnie, jak rodzice lub pełnoletni uczniowie decydują o miejscu i sposobie edukacji. Ograniczenie prawa rodziców do wychowania, przez obniżenie wieku decyzji uczniów, jest niespójne z resztą uregulowań prawnych i stanowi nieuprawnioną próbę ingerowania w ład wychowawczy w rodzinie".

Bla, bla, bla bez ładu i składu, nawet zdania odniesienia się do propozycji pani Nowackiej. Zabawne: kiedy uczyłem się w szkole podstawowej, do której jak do wszystkich kuchennymi wciśniętą lekcje religii nikt nie pytał się o zdanie nauczycieli, rodziców ani uczniów. Jeśli dyrektor szkoły układa plan zajęć dla swoich podwładnych, jeśli finansuje im pensje- tak samo powinno być z katechezą. Program układany nie przez biskupa lecz przez dyrektora szkoły wdraża wyznaczony przez niego nauczyciel, która może zwolnić, jak każdego innego. Jak jest dzisiaj? Dyrektor nie ma nic do gadania, nic nie kontroluje, ma tylko płacić. Taki ład wychowawczy w rodzinie, panie Mendyk, to nic innego, jak relacja żywiciel- pasożyt. Jeszcze jeden zwrot pana Mendyka mnie rozbawił: nieuprawniona próba. No tak! Uprawnieni do wygłaszania opinii są w Polsce tylko ci politycy, co to osobiście złożyli hołd toruńskiemu biznesmenowi, Rydzykowi!

Kościół stać na samoutrzymanie, tak samo jak Polaków stać na wskazanie Rydyzkowi, Mendykowi, Jędraszewskiemu i innym ich miejsce w szeregu. Wertować encykliki papieskie panowie, czytać Pismo Święte i modlić się dniami i nocami, zamiast publicznie głupoty pleść. Minister edukacji twierdzi, że jej resort precyzyjnie wyliczył, ile pieniędzy może przeznaczyć na podwyżki dla nauczycieli. Brawo! Jednocześnie nie potrafi policzyć, ile wydaje się na pensje dla katechetów.

 W 2017 roku dając sobie rozbrat z pisaniem obiecałem sobie, że nie powiedziałem ostatniego słowa. Moje notki, szczególnie te antyklerykalnej treści, cieszyły się sporym zainteresowaniem. Kraj paradoksów: na papierze 98% katolików, a jutro WOŚP szykuje się do pobicia kolejnego rekordu