wtorek, 14 maja 2019

Pedofilia wśród kleru- jedenaste przykazanie?

Film braci Siekielskich dość mocno wstrząsnął polską sceną polityczną. Odnoszę wrażenie, że tylko nią, poza tym wszystko zostało po staremu: fanatyczni wyznawcy PiS doszukują się spisku, propisowscy dziennikarze bredzą o niesłychanym ataku na kościół katolicki, moherowe babcie gotowe są powyrywać nogi z dupy molestowanym przez księży, a księża (zwłaszcza biskupi) dalej czują się bezkarni.

Po emisji filmu uderzyła przede wszystkim bezczelna postawa Głódzia i jemu podobnych. Nic dziwnego: funkcjonariusze Kkorporacji przez lata czuli się bezkarni, dziś parasol ochronny nad ich firmą i biznesami roztacza usłużny Zbigniew Ziobro, za chłopców na posyłki mieli kolejne rządy i jak to, to miałoby się tak skończyć? Po emisji świeckiego dokumentu prezentującego- w ocenie sutannowych i ich obrońców- ludzkie namiętności, błądzenie i dzieło szatana?

Dlaczego broniący pedofilskiej kasty tak stają w obronie sprawców i szkalują poszkodowanych? Słyszę, że Zbigniew Ziobro powołał zespół prokuratorów, który ma zbadać przypadki pedofilskie przedstawione w filmie Siekielskiego. Oczami wyobraźni widzę, jak to będzie wyglądało: chodzenie na paluszkach wokół biskupów, nieśmiałe wysyłanie przez jakaś tzeciorzędną sekretarkę blagalnych listów do księży, przesłuchiwanie w kółko i bez końca pokrzywdzonych. Wyolbrzymiam, fantazjuję, żarty sobie stroję? Zatem odsyłam do sprawy srebrnych wieżowców i jak traktowany jest poszkodowany biznesmen austriacki.

Ziobro; czy zajmie się zbadaniem, czy politycy (również z samorządu) nie maczali palców i czegoś jeszcze w tej aferze? Tak kleją się wszyscy ci sklerykalizowani do księży, zapraszają ich do Sejmu, na uroczystości państwowe i lokalne, biorą razem udział w ucztach, libacjach. Nie chcę niczego sugerować, ale taka mikoryza wygląda mi dosyć dwuznacznie. Jeden skurwysyn będzie bronił drugiego skurwysyna, świecki pedofil stanie w obronie pedofila w sutannie. Obym się mylił!

Dziś znajomy w pracy (fanatyk PiS, za PRL gorliwy komuch, a jakże!) wzruszył tylko ramionami i oznajmił, że pedalstwo jest wszędzie, w każdej branży. Może i jest, ale to kler przysięgał żyć w świętym ponoć celibacie?

Politycy Wiosny zdecydowali się na happening i wyświetlili film Siekielskiego na kościelnych budynkach w Gdańsku i w Warszawie. Wolna Polska: wysłani migiem funkcjonariusze zaaresztowali rzutnik w warszawie tłumacząc to tym, że administrator katedry polowej nie wyraził na to zgody. Wśród polityków znajdowali się również katolicy a mi nasunęło się pytanie: kto jest właścicielem tej katedry, kto ją utrzymuje, kto wydaje pieniądze na jej remont, kto opłaca kapelanów?

Butny purpurat nie ma zamiaru zapoznać się z dokumentem, „liberalny” publicysta katolicki dostał mdłości w trakcie oglądania. Czym się różni jeden od drugiego? Szymon Hołownia (taki z niego liberał jak ze mnie prawica) chyba nie zdaje sobie sprawy, że zobaczył jedynie wierzchołek góry i dlatego będzie nadal członkiem stada prowadzonego na rzeź przez garstkę biskupów.

Pojawiły się głosy o potrzebie powołania wspólnej komisji złożonej ze świeckich i kościelnych. To jakieś nieporozumienie: skompromitowany, zakłamany kler ma sądzić w swojej własnej sprawie? Była już taka komisja. Majątkowa. Wszyscy jej członkowie powinni siedzieć w pierdlu za swoje „dzieło”. Naiwni niech wierzą, ale nic nie zmieni się, póki Polską rządzi PiS. Nie ma szans na wyjaśnienie niczego. Jeśli Ziobro i jego zespół cokolwiek zrobią, to jedynie zamiotą sprawę pod dywan. Dajciumka Piotrowicz już o to zadba.

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz