czwartek, 22 września 2016

Gra w aborcję

Sejm rozpatrzy dwa projekty obywatelskie dotyczące ochrony życia i aborcji. Pierwszy zakazuje jej całkowicie. Drugi liberalizuje obecne przepisy i wprowadza aborcje na życzenie matki do dwunastego tygodnia ciąży. Wszystko wskazuje na to, że zostanie tak, jak jest: „kompromis” aborcyjny, czyli ustawa napisana po konsultacjach z biskupami katolickimi, w niej na pokaz kilka punktów dopuszczających zabiegi usuwania ciąży, w rzeczywistości- coraz głupsi i przeszkadzający kobietom lekarze zasłaniający się „klauzulą sumienia” odmawiający wykonania zabiegu.

19 września pod Sejmem przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ratujmy Kobiety zorganizowali pikietę pod hasłem „Za pięć dwunasta- ratujmy kobiety”. Panie trafiły pod pióra katolickich dziennikarzy jeszcze bardziej katolickich portali, a tam nie zostawiono na nich suchej nitki. „Żenująca manifestacja”, „Zwolenniczki zabijania dzieci”, „Lobby eugeniki” i takie tam. Nie da się czytać tego bez zadumy nad stanem umysłów autorów: co im się stało z głowami, jakiej obróbce został poddany ich umysł?

Kobietom odmawia się prawa do aborcji, mimo obowiązywania ustawy aborcyjnej odmawia się im ich praw. Można było tego uniknąć, gdyby rząd „liberałów” z PO wspieranych przez PSL czy rządzący w przeszłości SLD podarował kobietom nową ustawę. Ustawę bez pisania pod dyktando biskupów, ustawę chroniącą życie i zdrowie kobiety zamiast zmuszania jej do urodzenia dziecka poczętego w wyniku gwałtu, urodzenia dziecka które umrze po narodzinach, urodzenia dziecka przez nieletnią, jak to miało miejsce przed paroma dniami. Dali tutaj popis pseudokatolicy pokroju Terlikowskiego. Ten świecki katotalib zachwalał młodziutką matkę, dziecko jeszcze, że pokazała ona, jak powinna zachować się każda kobieta i prosił o szacun dla niej. Dwunastolatka jest dla Terlikowskiego kobietą, seks dorosłego mężczyzny z nią- ojca dziecka- nie jest dla jaśnie redaktora niczym złym, bo powstało życie… Dla mnie jest to bezczelna, skurwysyńska pochwała seksu pedofilskiego!

Brednie Terlikowskiego o jakimś straszliwym gwałcie, jaki dokonałby się po aborcji,  na psychice i biologii dwunastolatki obalała w przeszłości m.in. Maria Czubaszek mówiąca publicznie, że w przeszłości decydowała się na kilka zabiegów aborcyjnych. Nie miała żadnej wymyślonej przez idiotów traumy proaborcyjnej, za to czuła ulgę. Tak na marginesie: rozumiem, że Terlikowski i specjaliści od ciąż w sutannach wezmą na siebie finansowy ciężar wychowywania dziecka dwunastoletniego dziecka?

Organizacje kobiece wyrażają protest wobec planów zaostrzenia aborcji, a przez te wszystkie lata nie zrobiły nic, by zmusić lekarzy, szpitale i ministerstwo zdrowia do przestrzegania i tak restrykcyjnych przepisów ustawy (anty)aborcyjnej. Lekarz odmawiający wykonania zabiegu powinien zostać postawiony przed oblicze sądu za złamanie ustawy, to samo powinno spotkać placówkę zasłaniającą się jakąś "klauzulą sumienia". Organizacje takie jak Ratujmy Kobiety powinny gromadzić funduszu i wysyłać kobiety na zabieg do krajów, w których aborcja jest dozwolona, w których na pierwszym miejscu stawia się zdrowie życie kobiety i nie udaje się, że prawo kobiet do rozporządzania sobą i swoim brzuchem jest respektowane. A po powrocie kobiety do Polski- rachunek zagranicznego medyka za zabieg powinien zostać zaniesiony do szpitala, w którym pacjentce odmówiono zabiegu z żądaniem zwrotu poniesionych kosztów. Spróbować można.

Wszystkim katotalibom chciałbym również przypomnieć kłamstwo, jakim szafują politycy, na których oni głosują: że obecna ustawa aborcyjna jest kompromisem. Niech więc powiedzą publicznie, między kim zawartym. Politykami i kobietami? Nie. Politykami i biskupami katolickimi. Z czego ustąpiło państwo na rzecz kleru i dlaczego do tego dopłaciło i ciągle dopłaca?

Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:) 

 

1 komentarz:

  1. Dyrektorem szpitala na Madalińskiego był 12 lat temu niejaki Chazan. Profesor. Nie trawiłam sukinsyna.

    Od początku wiadomo było, że będę miała cesarkę, bo inaczej Wojtka nie urodzę. Przyłazi Chazan:

    - Co, pani redaktor? Myśli pani, że będzie miała pani jakieś specjalne traktowanie, tak? Poród siłami natury jest najlepszy i dla pani i dla dziecka. Dzieci rodzone przez cesarkę nie mają więzi z matką. Pani zdaje sie jest po rozwodzie, a dziecko jest innego ojca, tak? Za swoje grzechy trzeba płacić!

    Dwa dni później wpadła do mnie przyjaciółka, też dziennikarka. Przytargała mi pieczonego kurczaka, zebym z głodu nie umarła. Wbijam zęby w drób - Chazan na obchodzie.

    - No to co? Nadal upiera sie pani przy cesarce? No, ja tu widzę, ze niektórzy koledzy tez sądzą, że to jedyne wyjście. Ja znam inne - zgodnie z naturą i tym, co kobiety robią od setek lat! To jest wbrew przykazaniom!

    W tym momencie odzywa się moja przyjaciółka:

    - Witam, panie doktorze! Ta skrobanka, którą pan mi zrobił, była naprawdę genialna! Poznaje mnie pan? Dwa lata temu... Warto było zapłacić.

    Nigdy wiecej nie usłyszałam o porodzie "siłami natury", a Chazan omijał mnie jak morowe powietrze.

    Gdyby nie rozsądni lekarze - którzy wiedzieli, co to jest przysięga Hipokratesa - i mój charakter, mogłam przegrać bitwę o życie mojego syna. Nigdy, panie "profesorze" tego panu nie daruję. Nie ma pan zielonego pojęcia, co przeżywałam na szpitalnym łóżku, podłączona do pompy infuzyjnej i kroplówek. Nie wie pan, jak to jest, kiedy walczy się własnym ciałem o życie dziecka i słucha takiego idioty jak pan, a nocami zastanawia się, czy będę matką wytęsknionego syna czy nie. I jak to jest panicznie bać się decyzji jednego człowieka, od ktorego zależy życie mojego dziecka.

    Pozdrowienia panie "profesorze". Wbrew panu Wojtek ma dziś 12 lat.

    Bardzo dziękuję tym wszystkim znakomitym ludziom, którzy udostępnili mój post o "profesorze" Chazanie. Jestem zaskoczona odzewem. Mam nadzieję, że ten człowiek dzięki Wam nigdy więcej nie zamieni najfantastyczniejszego dnia w życiu każdej matki w koszmar.

    Dziękuję.

    Znalezione w sieci na Facebook.
    By Anka Grzybowska

    OdpowiedzUsuń