poniedziałek, 16 marca 2015

Józef Michalik stchórzył przed Małgorzatą Marenin

Sąd Okręgowy w Przemyślu nakazał, by Józef Michalik stawił się na kolejnej rozprawie w procesie wytoczonym przez Małgorzatę Marenin. Michalik, zadufany w sobie katolicki hierarcha, zlekceważył wezwanie na pierwszą rozprawę licząc, że Marenin odpuści. Srodze się zdziwił. Jakich kolejnych bzdurnych argumentów użyje pan Michalik, by nie stawić się w świeckim sądzie? Przed laty, w słynnej aferze „Stella Maris” zamieszany w machlojki Tadeusz Gocłowski pozwolił łaskawie się przesłuchać, ale nie w sądzie, o nie! Prokurator musiał stawić się w pałacu pana arcybiskupa…

Kurię przemyską stać było na wydanie wezwania do modłów za swego „pasterza” , oraz sklecenia naprędce moherowego, pospolitego ruszenia. Radiomaryjny moher squad stawił się w sądzie i plótł trzy po trzy, zapewniając nie lada rozrywkę interesantom i urzędnikom. Kto wie, może to było przemyskie kółko rozrywkowe, kabaret starszych pań i panów? Młodzieży próżno było w tym egzotycznym zespole szukać. To cieszy, bo pokazuje kolejny już raz, że mimo religijnej indoktrynacji już od przedszkola, mimo ćwierć wieku panoszenia się klechów, mimo dziamgania mediów Rydzyka młodzi mają dystans do kościoła i księży, a na manipulacje podatni są tylko osoby starsze. Michalik nie miał odwagi przyjść do sądu, nasłał więc moher squad, który sam nie wiedział, czego chce i co mówi.

Michalik obrońcą ziemi i ojczyzny? Pasożyt nie uśmierci nosiciela, będzie dbał, by ten żył jak najdłużej. Tak wyglądają relacje państwa (nosiciel) i kościoła (pasożyt), na straży których stoją katoliccy hierarchowie. Skoro moherowy pan walczy o godną ojczyznę, to niech wyjaśni, co zrobiłby, gdyby dowiedział się o przypadku molestowania swego wnuka przez księdza? Odpowiedzi nie ma co oczekiwać. Nieporozumieniem była obecność aktywu moherowego, broniącego małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Nie zauważyłem, by Małgosia Marenin twierdziła co innego, zauważyłem natomiast, że pan Michalik jest starym kawalerem, więc dziwnie wygląda ta obrona hierarchy przez radiomaryjne owieczki. Toć oni małżeństw bronią! A może pan Michalik jest czyimś małżonkiem? Starszego pana nie zapytano o definicję gender, a szkoda! Byłby ubaw po pachy. W ogóle zastanowił mnie brak w sądzie pana Oko, pana Małkowskiego i jakiegoś polityka od Jarosława z Warszawy wydzwaniającego do rydzyjka: obawiali się, że wtopią się w moherową grupkę?

Moherowe komando udowodniło po raz kolejny, że Polsce nie są potrzebne nowe kościoły: modlą się starowinki w domach przy wydzierających się odbiornikach RTV, wałęsając w spędach ulicznych oraz w sądzie. Trzymam kciuki za Małgosię Marenin zazdroszcząc jej nie lada rozrywki serwowanej przez michalikowe owieczki.

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

2 komentarze:

  1. Michalik złamał życie policjantowi ktory nałożył mandat na jego kierowcę ale mam nadzieję Pani Małgorzaty Marenin nie złamie

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgorzata brawa za odwagę:)
    Po następne, katolicy non stop wyją, piłują i trąbią o prawo boże ponad ludzkie, więc co jest? Jezus wyraźnie odniósł się do pedofili, iż ten co skrzywdzi najmniejszego z tych co we mnie wierzą, lepsza mu będzie toń głęboka i koło młyńskie u szyj. Lub jeśli jeden z organów służy niegodziwości lepiej dla ciebie być kalekim wśród ludzi. No co jest z tymi katolikami prawo boże wyrażnie mówi, utopić i wykastrować, a przecież tak gorliwie są o to prawo boże walczący?

    OdpowiedzUsuń