Po co ludzie idą do polityki? Naiwną odpowiedzią rzucaną przez nich jest frazes, że chcą coś zrobić dla społeczeństwa. Nigdy dla siebie. Mało kto odpowie, że czuje powołanie do bycia politykiem i chce to powołanie wykorzystać. Chyba, że jest się Mateuszem Morawieckim.
Jarosław Kaczyński raczył niegdyś oznajmić, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. To prawda, w tym punkcie zgodzę się z Kaczyńskim: do polityki idzie się przede wszystkim dla pieniędzy, dużych pieniędzy. I pieniędzy w ogóle których wielu parlamentarzystów nigdy i nigdzie nie zarobiłoby. Nie tylko z uposażeń z parlamentu. Proszę popatrzeć na chłoptasi Ziobry. Rozhisteryzowanego Ziobry, który bredzi już ze strachu i wypisuje w sieci takie farmazony, że śmiać się chce. Od szeryfa do Zera... Wielu z tych jego Matckich, Kowalskich, Jakich stało się ludźmi majętnymi. Ja bym to badał jak powiedział Kaczyński...
Mateusz Morawiecki przebił jednak wszystkich i wszystko: on poszedł do polityki zbiednieć. I, jak sam mówi, udaje mu się to skutecznie! Czekam na jego komentarz, że w sumie to on dokłada do tego interesu po odejściu z sektora bankowego. Najpierw przyjrzałbym
się drodze do tego sektora. Jak tam się znalazł, który z kolegów tatusia go tam umocował i takie tam szczegóły...Dokładać Morawiecki do posłowania ma skąd: przed laty państwo Morawieccy kupili działkę kościelną za 700 tys. złotych (była warta na wolnym rynku ok. 4 mln. złotych), na jej sprzedaży zarobili ok. 15 mln. złotych. Ksiądz sprzedający Morawieckim ziemię otrzymaną w wyniku działalności złodziejskiej Komisji Majątkowej dziwnym trafem otrzymał po tym awans na generała. Tak się biednieje, tak się robi biznesy na linii biednych polityków i ubogiego kleru!
Czekam na kolejny ruch Morawieckiego, jeszcze bardziej spanikowanego niż Ziobro. Wykrzywioną twarzą z kłamstwa i złości wygraża ten jegomość premierowi i szefowi NIK. "Nie wiem, co Tusk z nim zrobił", mamrocze Mateuszek przed kamerami. Wypadałoby zadać panu pytanie, Morawiecki: co pieniądze z pana zrobiły?

0 komentarze:
Prześlij komentarz