poniedziałek, 28 listopada 2016

Prezydent siedzi

(Niedo)rzecznik klubu PiS Beata Mazurek niemal zachłysnęła się dumy piejąc z zachwytu nad postawą Andrzeja Dudy. Prezydent niedbale siedział kiedy prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński witany był gromkimi brawami podczas Krajowego Zjazdu Adwokatury. Siedział Duda, siedzieli jego współpracownicy/nadzorcy z ramienia prezesa Kaczyńskiego. Ani be, ani be, ani kukuryku, jak mawiał Wielki Elektryk.

Zachwyty pani Mazurek powodują, że niektórzy zaczynają tęsknić za dawnymi ustami PiS Mastalerkiem i Hofmanem. Wydawać by się mogło, że bardziej żałosnych postaci od tych panów w PiS nie ma, ale kadry BMW są nieograniczone jak widać.

Prezydent siedzi, niestety tylko na krześle. Nie podeszła Doda z torcikiem, nie podeszła jedna z dawnych aniołków PiS w bieliźnie więc siedzi pan prezydent. Siedzi i się nie ślini, siedzi i nie prawi monologów. Jeśli o mnie chodzi- oby tak siedział zawsze i nie pieprzył głupot. Elektorat PiS w większości łyka jego gadki niczym głodny pelikan, ale Polacy to nie jest tylko elektorat Kaczyńskiego i Dudy, a o tym niedoszły prezydent wszystkich Polaków zdaje się nie wiedzieć.

Magnificencjo, Ojcze Rektorze Założycielu, Magnificencji Ojcze Rektorze, Eminencjo, Najprzewielebniejszy Księże Kardynale- tymi słowy rozpoczął pisanie listu skierowanego do Tadeusza Rydzyka Andrzej Duda. Prezydent przeszedłby do historii, gdyby zatytułował Rydzyka „Panie Tadeuszu”, nie płaszczył się przed postaciami w sutannach i biretach i nie biegałby na każde skinienie Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy przeszedłby do historii, nie przeczę.

 Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:) 

 

5 komentarzy:

  1. Starannie przeczytałem wywiad, jakiego udzielił Duda senior wraz z małżonką "Naszemu (ale nie mojemu) Dziennikowi". Widać, jak i w jakim środowisku ukształtował się Duda junior, gdyż cały wywiad składał się z bredni zdewociałych kmiotów z nowosądeckiej wsi, jakimi Duda senior wraz z PT małżonką pozostali.

    Lehoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polityk, minister, prezydent? Nie! W Polsce musi to być ministrant!

      Usuń
  2. Ślisko na dworze, a oni jeszcze z wazeliną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy tytuł ma być proroctwem ( może chcielibyście go posadzić) ale czepiacie się pierdół traktując je jako swoistą pociechę.Jedyną rzeczą istotną jest niewątpliwie prawdziwy fakt,ze do prezydentów RP to mamy pecha.I na nic nie zdadzą się tłumaczenia, że jesteśmy młodą demokracją.Wybieramy zawsze tego kto ma lepszą propagandę.A potem zawsze słychać płacz i zgrzytanie zębów.Teraz przyszedł czas na głoszenie nowej tezy,że Rzepliński byłby lepszy.
    Niby to prawda,choć na tej samej zasadzie iż M.Ogórek byłaby ładniejsza.Na marginesie,coraz więcej ludzi stwierdza,że byłaby lepszym prezydentem.W każdym razie kaszaloty polskie mają odmienne zdanie i nie popuszczą,pomimo całkiem racjonalnych argumentów.Ale to pryszcz w sytuacji gdy argumentem na jakość polityka stanowi ilość
    klakierów.To jest naprawdę żałosne i wygląda na ekspiację kompleksów dyżurnych eunuchów.Czy nie lepiej skupić się na tym co zaproponuje (hihi) nam(?)oszalała dwójka Waszczykowski,Maciarewicz w obliczu koniecznego przewartościowania polityki zagranicznej.OMF nasz prezydent to tylko atrapa która na klęczkach podpisze nawet wyrok śmierci na siebie,zaś tamci mogą nas wkopać na dekady.Może więc spuśćmy na tego osobnika zasłonę milczenia.Ilość oklasków to nie żadna miara.zwłaszcza,że Rzepliński wydaje się być postacią z monodramu.Na bezrybiu i rak rybą.Kabareciarze z opozycji go przeżują i wyplują.
    Tonette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonette, w sumie... to masz rację.
      Coraz częściej zaczynam zdawać sobie sprawę, że zajmuję się pierdołami. Chyba nadchodzi czas, by dać sobie spokój z blogerką. Są młodsi :)

      Usuń