środa, 7 stycznia 2015

www.cenzorzyinternetu.sejm.gov.pl

Solidarna Polska, katooszołomska partyjka, rozpaczliwie szuka pomysłu na przetrwanie. Duet Zbigniew Ziobro- Beata Kempa (nieszczęścia chodzą parami…) wyraził życzenie, by każdy miał prawo żądania od dostawcy usług internetowych blokowania treści pornograficznych. Co to jest pornografia politycy już nie wyjaśnili, nie podali definicji. Przed laty jeden z posłów ZCHN publicznie oznajmił, że pornografia to coś, czego nie pokazałby swoim dzieciom. Niezwykle wyczerpujące określenie!

Jeśli pan Kowalski,kawaler, singiel, czy też gej od czasu do czasu zagląda na strony zapewniające mu widok roznegliżowanych panienek czy panów uprawiających seks na ekranie, a on nie ma zamiaru z tego rezygnować to co będzie wtedy? On nie chce szlabanu na te treści, ale zablokowania chce tępawy poseł i przygłupawy ksiądz i co, dostawca usług internetowych ma spełnić żądanie idiotów? A niby z jakiej to racji? Kempa ujada, że ogrom polskich dzieci, prawie 70%, zetknęło się z pornografią w internecie. Czegoś tu nie rozumiem… Przy okazji dotacji na rzecz kościoła w Wilanowie radiomaryjni katoredaktorzy dowodzili, że większość społeczeństwa na szczęście nie widzi problemu w finansowaniu kościoła z budżetu, bo Polacy to głownie katolicy. Mało tego! Polacy nie chcą wypowiedzenia konkordatu, są za krzyżem w Sejmie, religią w szkołach, uwielbiają media Rydzyka, nastolatki z prawem wyborczym najchętniej głosują na prawicę. To ja się pytam: kto w takim razie przegląda te pornograficzne strony internetowe? Dzieci Polaków katolików? Kto ich uczy szukania golizny w sieci, skąd w jedenastolatku taka ciekawość? Ksiądz na katechezie tego uczy? Może nastolatek dosyć ma kłamstw rozpowszechnianych o aborcji, seksualizmie, seksie i sferze intymnej i sam usiłuje szukać wiedzy w Internecie, skoro nie ma w szkołach rzetelnej wiedzy w tej dziedzinie?

Nie o zakaz pornografii tu chodzi i obronę najmłodszych przed nieodpowiednimi treściami, o nie! Katoprawicowi cenzorzy marzą o reaktywowaniu pewnej instytucji, która za komuny znajdowała się na ul. Mysiej w Warszawie. Tępi posłowie chcą, by polski obywatel korzystał z sieci w ograniczonym zakresie, był poddany inwigilacji przez polityczno- klerykalną sitwę. Zakaz pornografii- czyli zakaz rozpowszechniania treści o pedofilach w sutannach, zero informacji o osobnikach pokroju Gila, Wesołowskiego, czy Paetza. Po prostu cicho sza! Podsuwam rozwiązania dla katooszołomów, daleko nie trzeba szukać!

Złota Tarcza, jak w Chinach. Kontrola poczty i niemożliwość wysyłania maili, bo włodarze mają taki kaprys. A może własna sieć, tylko z „odpowiednimi” treściami jak w Korei Północnej? Lepsze byłyby rozwiązania kubańskie: Kubańczyk chcący surfować po zagranicznych serwisach musi zapłacić równowartość 4,5 dolara za godzinę. Za dostęp do stron kubańskich - 60 centów. Za sprawdzenie poczty internetowej - 1,5 dolara. Lepszy będzie sposób iracki: tam nie bawią się w pustosłowie, tam co jakiś czas wyłączają możliwość korzystania z portali społecznościowych. Włodarze Iranu nie zasypiają gruszek w popiele: rozszerzono tam program "inteligentnego filtrowania" sieci. Dzięki temu władze w Teheranie będą mogły identyfikować i blokować niechciane treści pojawiające się na portalach społecznościowych, przede wszystkim nieprzychylne władzy komentarze. Całkowicie wyłączyć internet pod pretekstem zbliżających się obchodów rewolucji islamskiej to dla polityków z Iranu pestka! Ile takich rocznic, okazji mamy w Polsce? Rocznica urodzin Wojtyły, Rydzyka, Dziwisza, pielgrzymki „ojca świętego” do Polski, itp. itd. Cenzorzy z Rosji, Indii czy Pakistanu mogliby sporo nauczyć rzadiomaryjnych polityków. Z kolei Etiopczycy mogliby sprzedać patent, w jaki sposób skazywać blogerów publikujących nieprzyjemne władzy i fundamentalistom religijnym, acz prawdziwe treści.

Tak wygląda „walka z pornografią”. Potrafiący kłamać bez zmrużenia oka politycy nie potrafią powiedzieć nam prostej prawdy, o co im naprawdę chodzi. Widocznie dawno już nałożyli cenzurę na prawdę i na swoje słowa.

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

2 komentarze:

  1. Drogi Pawle, wszystkiego najlepszego w 2015 :-)
    Liczę na to, ze któregoś dnia gniew oślepi mnie do tego stopnia, że zrobię coś tak spektakularnego, iż coś lub ktoś się zatrzęsie. Póki co trzymam nerwy na wodzy, ale wszystko można znieść DO CZASU! Każdy posiada swoją nieprzekraczalną granicę, poza nią jest już tylko cios! Nawet jeśli przyszło by mi pójść siedzieć!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włączasz internet, a tam mały teścik:
      - zacytuj słowa wypowiedziane przez "ojca świętego" po wyjściu z samolotu podczas drugiej pielgrzymki do Polski
      - jakie pierwsze słowa wypowiedział ojciec dyrektor z anteny Radia Maryja?
      - wymień 3 punkty programowe Solidarnej Polski
      - inernet to dzieło szatana czy masonów?

      Usuń