czwartek, 12 listopada 2015

Koalicja PiS- Episkopat objęła rządy

Czytelnicy z pewnością pamiętają histeryczne wypowiedzi polityków katoprawicy, kiedy w Sejmie podejmowane były kwestie światopoglądowe? PiS i jego przystawki wspierane przez kler ujadały, że są to kwestie marginalne, że są tematami zastępczymi i nie warto na nie tracić czasu. Po zwycięskich dla PiS wyborach okazało się, że są to kwestie kluczowe dla partii Kaczyńskiego. Prezes ogłosił urbi et orbi, że Polska jest w fatalnym stanie i że trzeba ją odbudować. Na brygadzistę budowy namaścił Beatę Szydło, nieistotnego polityka przemawiającego 11 listopada w Krakowie na pisowskiej imprezie bodaj jako czwarta w kolejności.

Oczami wyobraźni widzę dźwiganie Polski z ruin: miliony na geotermię i biznesy Rydzyka, nowe kościoły, działki oddawane za frico klechom, kolejne darowizny wciskane biskupom i coraz większe sumy na Fundusz Kościelny. Wszystko to z błogosławieństwem episkopatu: modły za PiS wznosił kumpel Juliusza Paetza- Marek Jędraszewski, z kolei Stanisław Dziwisz dał do zrozumienia, że Polakom narzucono mnóstwo ustaw niezgodnych z wolą boża (czytaj: nie napisanych pod dyktando biskupów).

Zadłużenie Polski, deficyt, bezrobocie, niskie świadczenia emerytalne i rentowe, brak mieszkań nie tylko dla młodych? A kogo to obchodzi w PiS? Są inne priorytety!

Pierwszy: religia na maturze. Bo czego Polsce najbardziej potrzeba, jak nie młodzieży chwalącej się dobrym wynikiem maturalnym z katechezy? Dolina Krzemowa marzy o takich wykształciuchach!

Drugi:: zaprzestanie refundacji programu in vitro i całkowity zakaz zapłodnienia pozaustrojowego. Przecież nie od dziś wiadomo, że zarodek i zygota są oczkiem w głowie kleru, ale kiedy trzeba wspomóc życie już istniejące- prędzej znajdziesz wiatr w polu niż niosącego pomoc finansową księdza! Nowy minister zdrowia spełni oczekiwania biskupów: w opinii Konstantego Radziwiłła metoda zapłodnienia pozaustrojowego budzi poważne wątpliwości etyczne, bo naraża się nowo tworzonego człowieka na śmiertelne zagrożenie, na bardzo wysokie ryzyko utraty życia.

Trzeci: zmuszenie Polaków do większej dzietności. Bo kto utrzyma stado nierobów „pracujących” na Wiejskiej, kler, zakonnice i ubezpieczonych z KRUS? Wspomniany Radziwiłł podkreśla, że powszechny dostęp do procedury in vitro nie jest lekiem na obecne problemy demograficzne, ponieważ za jej sprawą może się urodzić stosunkowo niewiele dzieci. Dlaczego od razu nie przyjąć wzorców narzuconych przez kler katolickich w zapyziałych, biednych krajach afrykańskich? Niejaki Terlikowski bredził, że seks zakończony poczęciem jest połączeniem przyjemnego (orgazm) z pożytecznym (ratujemy Europę przed inwazją islamską).

Czwarty: całkowity zakaz aborcji. Kaja Godek- taka pani odczytująca w Sejmie z kartki nakreślone przez kler postulaty- stawia siebie za osobę która wie, co dla wszystkich Polek jest najlepsze. Bogdan Chazan będzie wspierał tą panią w działaniach.

Piąty: krzyż przed pałacem prezydenckim i pomniki poświęcone ich prezydentowi tysiąclecia, Lechowi Kaczyńskiemu.

Szósty: biskupi i kler katoliccy objęci immunitetem. Mówić o nich można w samych superlatywach, wolno powoływać się nań, cytować, ale niech nikt nie śmie się ich krytykować! Andrzej Duda pokazał, jak rozumie model państwa, którego jest prezydentem: odznaczenie Henryka Hosera za „wybitne zasługi dla kościoła katolickiego w Polsce” wzbudza uśmiech politowania i zażenowania. Sądziłem, że za takie wyczyny odznaczenia przyznaje swoim funkcjonariuszom władza kościelna, papież, a tu taka niespodzianka!

Beata Szydło zapowiedziała rozpaczliwie, że teraz priorytetem jest po 500 zł. na dziecko. Może nowy marszałek Sejmu zaproponuje modły, bo z pustego to i Salomon nie naleje? Gmach przy Wiejskiej  nie takich cyrków był już świadkiem…

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz