poniedziałek, 19 maja 2014

Polak: biskup,który został Watykańczykiem

Biskup jest po to, by otwierać ludziom drzwi do Kościoła, zapraszać do wspólnoty, oznajmił nowy prymas Polski (dlaczego nie prymas katolików, skoro w Polsce żyją innowiercy i bezwyznaniowcy?), honorowy obywatel gminy Gniewkowo, arcybiskup Wojciech Polak. Marzeniem Polaka jest, by wszyscy odnajdywali się w kościele i czuli się w nim jak u siebie w domu. Niestety, nie wyjaśnił hierarcha, czy znakomicie mają się w nim czuć księża pedofile, że o ich ofiarach nie wspomnę. O nich cudowne dziecko polskiego kościoła nie mówiło. Cicho sza, czy biskup nie zatrzaśnie drzwi kościoła przed nosem tych wszystkich, którzy zechcą z niego wystąpić, czy tez w dalszym ciągu chcącym dokonać aktu apostazji rzucane będą kłody pod nogi.

Z tym cudownym dzieckiem nie przesadzałbym jednak. Bo i co wynika z tego, że w 2003 roku, dzięki wyświeceniu na biskupa przez JPII stał się najmłodszym posiadaczem biretu na świecie, że jest jednym z najmłodszych prymasów w Europie? Nic nie wynika! Może jedno: że papież nie widział wśród polskich hierarchów nikogo innego godnego awansu. Bo i na kogo miał Argentyńczyk postawić, na skompromitowanych, radiomaryjnych pasibrzuchów, którym powołanie pomyliło się z politykowaniem?

Uśmiałem się, kiedy słyszałem opinie większej część polskiej katoprawicy, że Wojciech Polak to zbawca, biskup otwarty, umiarkowany, spokojny, roztropny i nieupolityczniony (sic!) uchodzący za liberała. Wolne żarty graniczące z kłamstwem! Liberałowie w kościele kończą tak, jak ksiądz Lemański i byli już księdza i zakonnicy- jednych marginalizują biskupi, inni zrzucają sutanny i habity nie mogąc znieść obłudy i zakłamania panującego w kościele. Nie bardzo wiem, skąd pomysł u pana Libickiego, że prymas Polak to przełom? Bo przyjął świecenia w 1989 roku, jak z powagą podkreśla senator Libicki? Nie podoba się panu senatorowi polityka poprzedników Polaka, a może i całego polskiego kościoła? Czego spodziewa się po nowym prymasie pan Libicki? Złagodzenia stanowiska kościoła w kwestii związków partnerskich, jednopłciowych, antykoncepcji, aborcji? Że wyśmieje idiotyczne pomysłu Wandy Półtawskiej, której marzy się sytuacja, w której studenci medycyny będą zmuszani do podpisywania oświadczeń, w których zobowiążą się m.in. że nie będą wypisywali środków antykoncepcyjnych? Może liczy, że prymas wystąpi z prośbą o przerzucenie finansowania Ordynariatu Polowego na barki episkopatu, a religię w szkołach opłacać będą biskupi, skoro to oni ustalają program nauczania?

Nie będzie żadnego przełomu, wszystko zostanie po staremu, drodzy rodacy! Członek Rady Stałej KEP, delegat duszpasterstwa emigracji polskiej zakłócający spokój emigrantom z Polski, sekretarz generalny KEP negocjujący z kandydatem do PE Michałem Bonim zastąpienie Funduszu Kościelnego innym haraczem miałby z dnia na dzień zmienić się nie do poznania? Uwielbiany przez konserwatywną sitwę z episkopatu ma być umiarkowanym, liberałem prawie, przedni żart! Zwolennik płacenia coraz większych haraczy z budżetu państwa na rzecz kościoła będzie kontynuatorem dzieła swych poprzedników. Nihil novi sub sole!

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

3 komentarze:

  1. Prymasem Polski Polak? N a r e s z c i e!-zakrzyknął Hoser.
    Tak bez zaglądania tu i ówdzie?

    Artur Pocieszko

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda człowieka po wielokroć, bo szkoda,że poszedł na księdza,że prymasuje i watykańczy.Wielka szkoda, bo człowiek to przyzwoity jest i ma to, co na standardy kościelne jest zupełnie niespotykane- ma wyobrażnię.Straci to wszystko za władzę i kasę, a co zyska poza pustą sławą prymasowską?!
    Być może o to właśnie chodzi, by nic NIE mógł...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jedno się zmieni: teraz będziemy TO robić "na Polaka"... Głupio jakoś...

    OdpowiedzUsuń