środa, 7 maja 2014

Bełkotliwa panna posłanka

26 maja nieszczęście nawiedzi stołeczne Bielany: w godzinach wieczornych parafię o. Rafała i br. Alberta (ul. Gwiaździsta 17) spotka szczęście niepojęte! Posłanka na Sejm RP, panna Krystyna Pawłowiczówna, w ramach kampanii do Europarlamentu głosić będzie słowo. Nie, nie boże! Swoje. Bełkotliwe, hałaśliwe, histeryczne, nie mające związku z faktami. Parafia mieści się niecałe 1,5 km od żoliborskiej twierdzy prezesa PiS, niewykluczone więc, że Jarosław Kaczyński zostanie dowieziony przez ochronę na spotkanie ze śliczną Krystyną. W końcu i jemu należy się rozrywka.

Panna poseł Pawłowiczówna aktywnie zaangażowała się w kampanię do Europarlamentu, choć nie kandyduje. A szkoda, bo europejscy parlamentarzyści mieliby niezły ubaw słysząc idiotyczne opowieści pani Krysi, która wspiera polityków PiS rwących się do Brukseli. Tej samej, której rzekomo nienawidzą, pod adresem której kłamstwa i obelgi płyną z mediów Rydzyka. Niełatwe zadanie mają politycy lewicy starający się o głosy wyborców, co innego polityk PiS: pojedzie do plebana, radiomaryjnym babciom naopowiada historyjek i kłamstw o gender, atakach na kościół katolicki, zohydzaniu wspaniałych biskupów i „wartości chrześcijańskich”. Ciemny lud to kupi, a ten lud właśnie stanowi ogrom elektoratu PiS. Aha! I nazwie gazetę Adama Michnika, "GW",  dziennikiem lewicowym.

Krystyna Pawłowicz jest na topie, jeśli chodzi o głoszenie bzdur i bredni. Jeśli Dariusz Oko prowadzi w rankingu plotących idiotyzmy klechów, to panna Krysia dzierży palmę pierwszeństwa pośród posłów nie tylko prawicy, ale całego Sejmu. Ostatnie wypowiedzi Pawłowicz skłaniają do sugestii, że u niej jest coś nie tak z głową. Polka to kraj katolicki; katolicyzm jest częścią polskiej tradycji; Janusz Palikot powinien zostać poddany egzorcyzmom; tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem; wykreślenie artykułu z Konstytucji mówiącego o konkordacie jest idiotyczne i nierealne; dzięki temu że trwa kościół katolicki, trwa państwo polskie. Dawno temu emitowano w TVP serial zatytułowany „Inspektor Bełkot”, dziś śmiało można kręcić telenowelę „Bełkocząca posłanka”.

Nie wiem, kto jest w stanie wyjaśnić pannie poseł Pawłowiczównie, że Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo (choć ten zapis Konstytucji od lat jest notorycznie łamany przez rząd i episkopat), Polakiem jest każdy obywatel tego kraju-  w tym bezwyznaniowiec i innowierca, nie tylko katolik, wykreślenie z Konstytucji PRL zapisu o przyjaźni polsko- radzieckiej również wydawało się niemożliwe i jest dokładnie odwrotnie: to kościół trwa dlatego, że trwa państwo polskie! W Etiopii i wielu krajach afrykańskich tradycyjnie dominuje głód i bieda, zatem idąc tokiem rozumowania panny Krysi ma tak zostać na zawsze.

Na oficjalnej stronie internetowej posłanki Pawłowiczówny jakiś jajcarz umieścił motto, że gospodarka musi służyć ludziom. Nigdy nie słyszałem nawet słowa opinii panny Krysi na temat gospodarki, ciekawe… Możliwe, że rozhisteryzowana dewota została poddana kiedyś katolickim egzorcyzmom, które chce aplikować krytykom kościoła katolickiego, po których coś jej się przestawiło w profesorskiej głowie.

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:) 

5 komentarzy:

  1. Poslanka Pawlowicz jest odrazjaca postacia. Ale nazywanie doroslej kobiety "panna" aby podkreslic jej status cywilnyi go wysmiac, jest wybitnym chamstwem i oznaka mizoginii - nienawisci i pogardy dla koboet.
    Oczekuje, ze na lewicy nikt sie tak obrzydliwych metod nie chwyta.

    Kot Mordechaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panna Pawłowiczówna ma usta pełne frazesów o tzw. wartościach chrześcijańskich, Bogu i katolicyzmie, nic nie stoi więc na przeszkodzie, by zwrócić uwagę na to, że nie jest ona żoną i matką. A daleko idące, nieprawdziwe wnioski pod adresem mojej osoby przyjmuję ze śmiechem:

      Primo: nie jestem wyborcą lewicowym. Secundo: proszę zapoznać się z opiniami m.in. panny Pawłowiczówny o Annie Grodzkiej.

      Usuń
  2. Że też chce Ci się Pawle zajmować sobie głowę i klawiaturę tą kreaturą. Niech zginie, przepadnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę, choć nie muszę:) Gdybym musiał, ale nie chciał, wtedy miałbym problem:)

      Usuń
    2. Bardzo słuszna uwaga :-)
      Pozdrawiam :-)))

      Usuń