poniedziałek, 28 kwietnia 2025

Prezydent PiS

Pamiętam okrzyki kierowane pod adresem ówczesnego kandydata na prezydenta RP, europosła Dudy. "Andrzej Duda nam się udał!"- skandował twardy elektorat PiS na wiecach wyborczych. Już w trakcie pierwszej kadencji okazało się, że jeśli komuś się udał to PiSowi. 


Niestety, druga kadencja obnażyła wszystkie braki Andrzeja Dudy i jego podległość Nowogrodzkiej. Jarosław Kaczyński postawił w 2015 roku na mało znanego polityka z otoczenia Zbigniewa Ziobry, ten niespodziewanie wygrał wybory po starciu z urzędującym prezydentem i po dziś dzień nie zapomina komu zawdzięczał miejsce w Pałacu Prezydenckim. Nie zapomniał i wczoraj pojawiając się na wiecu wyborczym Nawrockiego vel Batyra. Opowieści Dudy nie powstydziłby się dobry kabareciarz a nie zapominajmy, że to jeszcze jest ciągle urzędujący prezydent Polski. Stek bredni, kłamstw, min i pokrzykiwań zademonstrował wczoraj Duda tym samym popierając Nawrockiego w wyborach prezydenckich jak i w trwającej kampanii. 

W co gra Duda, zapyta ktoś, pojechał tam ratować Nawrockiego? Nie. Pojechał ratować siebie. Do czasu pogrzebu papieża Franciszka otoczenie Dudy lansowało fałszywy przekaz jakim to światowym liderem jest prezydent Polski i jakim to kumplem jego jest prezydent USA. Jak to wygląda- wszyscy widzieli: Trump nawet nie wyciągnął ręki w kierunku swego "przyjaciela" z Polski. Może gdyby Duda stał a Trump siedział przy biurko wyszłoby inaczej? W każdym razie po 10 latach prezydentury Duda w polityce światowej, europejskiej czy nawet regionalnej znaczy NIC. Za swego przyjaciela może uznawać najwyżej Sakiewicza czy jakiegoś pajaca ze szczujni udającego dziennikarz. I dlatego odwiedził wczoraj wiec Nawrockiego: pan Andrzej liczy na fuchę w kancelarii nowego prezydenta! A jeśli wygra Rafał Trzaskowski- to na miejsce na liście PiS w wyborach do parlamentu. Scenariusz s-f powiecie? Poczekamy- zobaczymy...

Andrzej Duda kreśli scenariusz na wypadek przegranej Nawrockiego, to samo robią pisowskie media i dziennikarze. Otóż wybory mają być- w ich ocenie- sfałszowane. Bo przecież demokratycznym wygranym może być tylko Batyr, każdy inny wynik będzie dla nich nie do przyjęcia. Zamierzacie bronić Pałacu? Duda, Mastelerek, Zybertowicz i Paprocka nie opuszczą go? No cóż, wyborcy wam pomogą :)

Andrzej Duda nie jest pewien przyszłości: w 2015 roku nie odebrał przysięgi od 3 sędziów prawidłowo wybranych do TK, bez stosownej uchwały powołał Julię Przyłębską (marnej jakości prawnika)  na prezesa Trybunału Konstytucyjnego, przyjął przysięgi os sędziów-dublerów do TK, przyłożył ręki do przerwania kadencji legalnej KRS i powołania nielegalnej, ułaskawił m.in. pedofila. Ma prawo obawiać się o swoją przyszłość. 

Dziwi mnie jakaś taka bojaźliwa kampania Rafała Trzaskowskiego; jego sztab powinien wykorzystać wczorajszą obecność Dudy u Nawrockiego i przypomnieć co Duda wyrabiał. I że to sam ma robić Nawrocki gdyby został prezydentem: spełniać wszystkie zachcianki centrali. Przeciwnika najlepiej zwalczać jego własną bronią, ale w kampanii prezydenta Warszawy nie widzę hasła :"Oko za oko, szczęka za ząb". Więcej zęba nie zaszkodzi. Mówi się, że Trzaskowski skierował swoją kampanię do twardego elektoratu PO. No cóż, mnie 5 lat temu Rafał przekonał, w maju ponownie oddam na niego głos. Dosyć już człowieka- mema w fotelu prezydenta Polski.

0 komentarze:

Prześlij komentarz