wtorek, 18 października 2016

Dość tej reprywatyzacji

PiS jakiś czas temu rozpoczął kampanię samorządową, od kilku miesięcy prowadzi ją w najlepsze w Warszawie. Poseł Jacek Sasin nawiedza sesje Rady Miasta (widać na Sejm się nie nadaje) i zachowuje się tak, jakby Kaczyński namaścił go na następcę Hanny Gronkiewicz- Waltz. Sasin nowym prezydentem miasta stołecznego? Warszawa nie taki kataklizmy przechodziła.

PiS bazuje na warszawskiej, dzikiej reprywatyzacji w zasadzie słusznie podnosząc argumenty, że wiele przejęć ziem i nieruchomości odbyło się z nadużyciem prawa.  Tyle że za szumem medialnym polityków Kaczyńskiego nie idą odpowiednie zawiadomienia do prokuratury opanowanej przez ludzi Zbigniewa Ziobry. PiS na potrzeby kampanii udaje, że przejmuje się losem ludzi wyrzuconych na bruk przez czyścicieli kamieni i nie robi nic, by zapewnić pokrzywdzonym dach nad głową. To wymaga planu i działania, PiS nie zamierza nikomu ulżyć w ich niedoli. Co ze zasiedzeniem nieruchomości w dobrej wierze? Sasin i jemu podobni pokrzyczą,  że HGW patrzyła przez palce na działania mafii wyłudzającej stołeczne nieruchomości.

Od zawsze byłem przeciwnikiem reprywatyzacji z wielu powodów, przede wszystkim takiego, że pewni ludzie wykorzystają precedens. Dziś, przy okazji dysput o warszawskiej (dlaczego mówi się tylko o reprywatyzacji w Warszawie pomijając inne miasta?) reprywatyzacji nikt nie powiedział słowa o poczynaniach niesławnej, złodziejskiej Komisji Majątkowej. Komisji powołanej do życia przez polityków rządu Mieczysława Rakowskiego o mentalności posła Piotrowicza z PiS, przez biskupów współpracujących za komuny z SB. Wszystko to pod opieką szarych eminencji z SB właśnie, nad wszystkim czuwał Marek Piotrowski z przeszłością w resorcie. Bez podjęcia tematu działalności i konsekwencji poczynań Komisji Majątkowej dyskusja o reprywatyzacji pozbawiona jest większego sensu i jest bawieniem się w półśrodki.

Prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenie Henrykowi Grocholskiemu, nie wiedzieć czemu tytułowanego hrabią skoro czasy feudalne odeszły (?) do przeszłości, prezesowi Związku Szlachty Polskiej przejmującej obecnie stołeczne gruntu i nieruchomości. Nikt poczynaniom ZSP się nie przygląda, nie kontroluje i nie komentuje, za to odznacza się jej prezesa Brązowym Krzyżem Zasługi za… działalność społeczną! Szczęśliwi muszą być mieszkańcy podwarszawskich Michałowic.

 Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz